konto usunięte

Temat: ANDON

Witam,

Stosujecie tablice/sygnały ANDON u siebie w fabrykach. Interesuje mnie to, jak podeszliście do tematu, a w szczególności rozwiązania wymyślone przez Was lub Waszych pracowników. Wiem, że są firmy, które proponują scentralizowane systemy, ale chciałbym najpierw spróbować stworzyć coś o własnych siłach.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: ANDON

Z systemem Andon nie jest problem jak go zrealizowac technicznie. Czy to bedzie duzy monitor z mapa maszyn, lampy sygnalizacyjne czy zwykla podrecznikowa choragiewka - nie ma to znaczenia tak dlugo jak dlugo na to nikt nie bedzie reagowal na sygnal.
A bez odpoweidnich procedur, kija i marchewki reagowal nie bedzie ;)

Moje doswiadczenia (w moim systemie Golem jest wbudowany system Andon)podpowiadaja mi ze w naszych warunkach andon nie ma spelniac roli sygnalizacyjnej - raczej nie spodziewalbym sie ze gdzies zapali sie swiatelko i rusza tabuny ludzi skorych do pomocy.
Andon raczej trktowany jest jako narzedzie walki ze "spychologia": mysmy zglaszali - nie, nam nikt nie zglaszal .....

Wymaga to jednak IMIENNEJ rejestracji zgloszen: loguje sie do systemu, zglaszam, na ekranach cos tam miga ale w bazie danych odnotowano: o 11:37 Kowalski wezwal pomoc do maszyny X. Bez tego tablica bedzie sobie ladnie wygladala, nic wiecej ...

W moim programie dla utrzymania ruchu mam cos takiego jak terminale zgloszen awarii. Jednak ich idea nie jest powiadamianie kogokolwiek o awariach. Teoretycznie mozna wyslac np SMSa do pracownika UR. No ale on wlasnie tego dnia zostawi telefon w szatni.
Idea ktora promuje jest inna. Pracownik ma najpierw powiadomic kogo trzeba, np zadzwonic do mechania a potem zglosic awarie w systemie, dodajac np komentaz ze mechanik nowak powiedzial: mam inna awarie, bede za pol godziny.

Dlaczego wlasnie tak?
Otoz bardzo czesto pracownik produkcyjny traktuje awarie czy zatrzymanie z innych powodow jako okazje do dodatkowej przerwy - najpierw pojde na fajeczke, moze kawe - potem zadzwonie i powiem ze sie popsulo, zanim przyjda wypije jeszcze jedna kawe.
Pozniej na warsztat UR przylatuje zagotowany szef produkcji i wrzeszczy ze maszyna jest od godziny zepsuta a wy to macie w .... .
Krzysztof Orlicz

Krzysztof Orlicz Hansei, Jidoka,
Kaizen - Pochyl się
nad problem, rozwiąż
...

Temat: ANDON

Witam.
Ja powiem szczerze że też myślałem o systemach monitorujących stan linii jak o zintegrowanych rozwiązaniach sprzęgniętych z wszystkim co się da aż nie przeczytałem Drogi Toyoty i historii z chorągiewkami - Polecam tą lekturę.
Zgodzę się z wypowiedzą mana Mazurka - przed wdrożeniem systemu warto jest najpierw pochylić się nad kulturą w firmie i ją zbudować a system dopasować do defacto istniejącego rozwiązania.
Ale do sedna widziałem wdrożenie gdzie operatorzy mieli z klawiatury wprowadzać przyczyny zatrzymań(które były monitorowane) i wszyscy, od operatorów do kierowników na to narzekali i koniec końców i tak wszystko wyjaśniało się słowni. Widać podejście minimalistyczne jest najlepsze w tym przypadku.

konto usunięte

Temat: ANDON

Brygadziści rejestrują zgłoszenia dla UR, czas rozpoczęcia naprawy i zakończenia. Andon bardziej ma pozwalać zlokalizować szybko miejsce awarii ponieważ mamy dość duża liczbę maszyn. Chodziło mi przede wszystkim o rozwiązania, które powstały z inicjatywy pracowników, ale dziękuję za odpowiedzi w temacie. Na chwilę obecną skłaniam się ku opcji, aby stworzyć prosty system i zamontować światła na wzór sygnalizacji drogowej, dzięki czemu operator będzie mógł wskazać maszynę.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: ANDON

Krzysztof Orlicz:
Ale do sedna widziałem wdrożenie gdzie operatorzy mieli z klawiatury wprowadzać przyczyny zatrzymań(które były monitorowane) i wszyscy, od operatorów do kierowników na to narzekali i koniec końców i tak wszystko wyjaśniało się słowni. Widać podejście minimalistyczne jest najlepsze w tym przypadku.

To ze operatorzy narzekali to oczywiste - dziwne bylo by gdyby nie narzekali ;) Zreszta Golema musialem uczynic "pancernym" bo na narzekaniu sie nie konczy - woda wlana do skrzynki z koncentratorami to skrajny ale nie jedyny przyklad...
To ze kierownicy narzekali - hmmm....
Powiem tak:
pracownik poszedl na kawe - postoj nieplanowany 25 minut
kierownik pomylil zlecenie (to nie jest wymyslony przyklad) :
- instalacja osprzetu do nie tego zlecenia - ok 40 minut
- produkcja nie tego zlecenia - ok 30 mianut
- rozeznanie czy nie ma mozliwosci zmiany uszeregowania zlecen - ok 30 minut
- usuniece zbednego osprzetu i instalacja nowego - ok 70 minut
- czyszczenie systemu podawania surowca - ok 50 minut (na szczescie dalo sie to powiezyc komu innemu i mozna bylo to zrobic roznolegle - ale czlowieka trzeba bylo oderwac od innych zajec)
- seria probna, przygotowanie - ok 20 minut

razem ponad 3 godziny i to tylko dla tego ze wszyscy jak to sie mowi "latali na wysokosci lamperii". Gdyby nie bylo presji czasu (czytaj rejestracji) mozna by doliczyc jeszcze ze 4 godziny jesli nie wiecej.

Wiec naprawde dziwi sie Pan ze kerownicy TEZ nazekali?

Jestem autoamtykiem ktory w pewnym momencie porzucil robienie sterowan wszelakich na rzecz tworzenia oprogramowania do kontroli produkcji (i to w czasie gdy o MESie malo kto slyszal) dla tego ze pracujac z ludzmi z samego dolu ogladalem takie cuda ze mało kto z szanownych grupowiczow bylby w stanie uwiezyc. Chocby produkcje sterowana marketingem (6 godzin przezbrajania maszyny bo goscu obiecal swojemu klientowi pol palety opakowan). Ale to temat na inny watek ;)
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: ANDON

Maciej Koc:
Na chwilę obecną skłaniam się ku opcji, aby stworzyć prosty system i zamontować światła na wzór sygnalizacji drogowej, dzięki czemu operator będzie mógł wskazać maszynę.
Prosze poswiecic pol godzinki na zapoznaie sie z golemem
http://neuron.com.pl/golemoee.html
Uzyska Pan to samo i wiele wiecej nakladami nie wiele wiekszymi niz instalowanie swiatel przy kazdej maszynie.
Andon w golemie moze byc sterowany programowo ale tez za pomoca przyciskow.
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: ANDON

Krzysztof Orlicz:
Witam.
Ja powiem szczerze że też myślałem o systemach monitorujących stan linii jak o zintegrowanych rozwiązaniach sprzęgniętych z wszystkim co się da aż nie przeczytałem Drogi Toyoty i historii z chorągiewkami - Polecam tą lekturę.

Także polecam :-)

W jednej z firm zainstalowane były "chorągiewki" - operator manualnie "wywieszał" odpowiednią. Działało od momentu, kiedy szef produkcji zaczął ścigać ustawiaczy i brygadzistów za brak reakcji.

W innej firmie były lampki (całe wieże podłączone do maszyn, a najwyżej była lampka czerwona, stroboskopowa - ANDON) i dodatkowo upierdliwy sygnał dźwiękowy. Operatorzy byli wyposażeni w włącznik (coś w rodzaju "grzyba" - walnij i uciekaj), który wyłączał brygadzista lub ustawiacz po przyjściu na miejsce. Kilka razy (na samym początku wdrażania ANDON'u) czas reakcji był długi. Redukcja czasu reakcji nastąpiła jak Prezes firmy kilkakrotnie obstawił szefa produkcji, brygadzistów i ustawiaczy za brak działania. Później na sygnał "na zakrętach się nie wyrabiali" :-)

W innej firmie widziałem piękną tablicę z oznaczeniami wszystkich maszyn i lokalizacją na hali... Co z tego - nie działała.

Podsumowując: rozwiązanie jak najprostsze, najtańsze, a kluczem do sprawnego funkcjonowania - dyscyplina.Konrad G. edytował(a) ten post dnia 16.09.11 o godzinie 18:06
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: ANDON

Konrad G.:
Krzysztof Orlicz:
Witam.
Ja powiem szczerze że też myślałem o systemach monitorujących stan linii jak o zintegrowanych rozwiązaniach sprzęgniętych z wszystkim co się da aż nie przeczytałem Drogi Toyoty i historii z chorągiewkami - Polecam tą lekturę.

Także polecam :-)

W jednej z firm zainstalowane były "chorągiewki" - operator manualnie "wywieszał" odpowiednią. Działało od momentu, kiedy szef produkcji zaczął ścigać ustawiaczy i brygadzistów za brak reakcji.

W innej firmie były lampki (całe wieże podłączone do maszyn, a najwyżej była lampka czerwona, stroboskopowa - ANDON) i dodatkowo upierdliwy sygnał dźwiękowy. Operatorzy byli wyposażeni w włącznik (coś w rodzaju "grzyba" - walnij i uciekaj), który wyłączał brygadzista lub ustawiacz po przyjściu na miejsce. Kilka razy (na samym początku wdrażania ANDON'u) czas reakcji był długi. Redukcja czasu reakcji nastąpiła jak Prezes firmy kilkakrotnie obstawił szefa produkcji, brygadzistów i ustawiaczy za brak działania. Później na sygnał "na zakrętach się nie wyrabiali" :-)

W innej firmie widziałem piękną tablicę z oznaczeniami wszystkich maszyn i lokalizacją na hali... Co z tego - nie działała.

Podsumowując: rozwiązanie jak najprostsze, najtańsze, a kluczem do sprawnego funkcjonowania - dyscyplina.


Panowie
Troche ciezko mi sie wypowiadac bo primo - wiadomo - mam cos do sprzedania, secundo nigdy nie zarzadzalem w jakimkolwiek sposob produkcja - jak pisalem jestem autoamtykiem ktory kiedys byl przez pare lat pracownikiem a pozniej pracowal na swoim obserwujac cudze zaklady z boku.

Odwolujecie sie do "drogi toyoty" i choragiewek - nie wiem jednak czy pamietacie akapit o nadzorze w hamerykanskich zakladach ktory to nadzor zamiast stac przy linii ... grywal sobie w karty na zapleczu.
Hameryka to nie japonia. Polska tymbardziej ....

Andon jest po to abym ja (ja - pracownik UR) wiedzial ze maszyna sie zepsula. Tylko skad mam to wiedziec? Przeciez ja nie widze tych lampek.
Nie ma mnie na hali. Jestem na warsztacie, jestem na innej hali.
Ba.. nawet jak widze to to mam to serdecznie w powazaniu - powiem ze nie widzialem. Ze jest sygnal dzwiekowy? Na hali jest halas. Nie slyszalem.
Udowodnijcie mi ze jest inaczej. Zreszta mam inna robote - aby ja pozucic na rzecz tej nowej musze dostac formalne wezwanie. Pojde sobie z hali A na hale B bo zauwazylem przez okno ze cos mruga a szef hali A jutro podkabluje mnie do mojego szefa ze sobie gdzies poszedlem w diably.

To po co jest ten andon? Czy jest calkiem bez sensu? Nie.
W/g toyoty ja go widze bo jestem specem odowiedzilny za te czesc linii - zawsze jestem w poblizu - nie mam 50 maszyn rozzuconych na kilku hektarach pod opieka. Sprawdzam sobie filtry powietrza w jednej czesci linii i nagle widze sygnal w jej srodku - bede tam za 30 sekund. A nawet jak bede w toalecie to jest jeszcze kolega. Bo na nas sie NIE OSZCZEDZA.

Czy w naszych warunkach ma sens?
Ma. Pracownik aktywowal sygnalizacje i mnie szuka. Jak mnie znajdzie to ja wiem ze wszyscy wiedza ze jest problem. Nie tylko ja i tenze pracownik.
Bez sygnalizacji tylko my dwaj bysmy wiedzieli wiec moglbym go splawic a tak to nie takie proste. Nie powiem - idz czlowieku zapal sobie, zjem kolacje to przyjdzie bo jak go jego szef namierzy to mnie przeciez podkabluje.
Jak dodatkowo jest rejestracja zdarzen to nie tylko wiadomo ze teraz jest problem ale tez wiadomo ze wczoraj w nocy byl problem. Mozna przenaliozwac moja prace. Operatora zreszta tez. Moj szef rano bedzie wiedzial ze sie troche zdrzemnolem. Nawet jak sam nie zajrzy to mi inni doniosa.
A jak jeszcze syganlizacja dziala w sieci to wiem ze caly zaklad wie. Ba, moze nawet bede w tym momencie na warsztacie, zobacze wezwanie na swoim monitorze i sam rusze swoje 4 litery zanim sie do mnie dodzwonia....

Oczywiscie moge sobie wyobrazic ze jestem bardzo dobrze zmotywowanym pracownikiem. Dobrze zarabiam, doceniaja mnie i moja prace, mam scisle okreslone zadania i narzedzia do ich realizacji. Sam szukam zajecia, poluje w nocy na ewentualne problemy. O wtedy niech bedzie nawet chorogiewka - mam sokoli wzrok - wypatrze ja z daleka.
Potrafie sobie wyobrazic taki zaklad gdzie mechanik z elektrykiem sa tak dobrze zmotywowani ze beda wypatrywac noca sygnalow. Tyle ze ja mam baaardzo wybujala wyobraznie ;)

A dyscyplina ? A pomidor ? Jaki pomidor ? Jaka dyscyplina ?

wojtek
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: ANDON

Wojciech Mazurek:

(...)

A dyscyplina ? A pomidor ? Jaki pomidor ? Jaka dyscyplina ?

wojtek

Współczuję doświadczeń :-)

No to oczujnikujemy wszystko, zainstalujemy kilka programów, powiadomienie SMS'ami i od razu mapka GPS... Tylko po co wtedy człowiek - automatyczna linia, bo pracownicy są do bani i choć im się mówi 10 razy, to i tak nie słuchają... Może głusi (przepraszam głuchych).

Jak nie ma dyscypliny na produkcji, to nie ma produkcji.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: ANDON

Konrad G.:
Jak nie ma dyscypliny na produkcji, to nie ma produkcji.
Tak tak. Tylko co to jest ta dyscyplina?
Napisal kolega
[cytat]
Redukcja czasu reakcji nastąpiła jak Prezes firmy kilkakrotnie obstawił szefa produkcji, brygadzistów i ustawiaczy za brak działania. Później na sygnał "na zakrętach się nie wyrabiali" :-)
[/cytat]
Uscislijmy moze. Prezes przeanalizowal sytuacje, skonsultowal z pracownikami,
przeanalizowal przyczy opoznien, opisal procedury postepowania a po dwu tygodniach zweryfikowal ich funkcjonowanie celem ich poprawy?
Czy poprostu, tak po ludzku, przyszedl, popatrzyl, z****l i poszedl?

Wiadomo ze na potrzeby dyskusji sie pewne sprawy przejaskrawia co bez watpienia uczynilem w poprzedneij wypowiedzi. No to znowu pojade "po bandzie":

Jesli Andon nie ma rejestracji to skad wiadomo ze czas reakcji byl za dlugi?
Skad wiadomo ze tego wspomnaiego prezesa nie oszukano, ze strony konfliktu (no bo bez watpienia jest konflikt soro byla potrzebna ingerencja samego prezesa) nie naciagaja swoich racji. Przeiez naie ma zadnych fizycznych dowodow.

>No to oczujnikujemy wszystko, zainstalujemy kilka programów, powiadomienie >SMS'ami i od razu mapka GPS... Tylko po co wtedy człowiek - automatyczna >linia, bo pracownicy są do bani i choć im się mówi 10 razy, to i tak nie >słuchają... Może głusi (przepraszam głuchych).

Ale czy to tak wielkie oczekiwanie? Podlaczyc zgloszenie i potwierdzenie zgloszenia do loggera ktory je zarejestruje tak aby mozliwa byla weryfikacja a przy okazji mozliwosc rozgloszenia na wiekszym obszarze?
Dodajmy - weryfikacja tylko i wylacznie w sytuacjach spornych.
Przeciez nie o koszty chodzi w naszej dyskusji. Wiec o co?
Chyba nie o to ze moze sie okazac ze racje i przyczyny leza po innej stronie .....

Ponadto czy nie wydaje sie koledze ze jest kolega troszeczke niekonsekwentny
mowiac z jednej strony ze bez dsycypliny nie ma produkcji a z drugiej strony ze bez kompetentnego (jak rozumiem) czlowieka nie ma produkcji?
Przeciez kompetentnego czlowieka cechuje samodyscyplina to po co mu jeszcze jakas inna dyscyplina?
A jesli brak mu dyscypliny to jak ja wprowadzic bez narzedzi dyscyplinujacych przeciw ktorym szanowny kolega protestuje?

>Współczuję doświadczeń :-)
Zaczynalem prace jeszcze w czasach gdy naszym najwiekszym sasiadem byl kraj na literke K (Kochany Zwiazek Radziecki)
Z perspektywy czasu moge powiedziec ze dzieki niebywalym kompetencjom naszego owczesnego szefa i jego silej POZYCJI w firmie nasz wydzial autoamtyki byl naprawde nowoczesny i sprawnie funkcjonujacy.
Od tego czasu bardzo duzo sie zmienilo. W jednych firmach na lepsze, w innych na gorsze. Trzeba wiec powielac dobre wzorce ale tez nie mozna nie udawac ze nie ma tych zlych bo te sie powiela znacznie latwiej .....

Ups - rozgadalem sie;) Ale moze sie troche grupa rzorusza ....
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: ANDON

No to po kolei...
Wojciech Mazurek:

(...)
Czy po prostu, tak po ludzku, przyszedl, popatrzyl, z****l i poszedł?

Popatrzył, przeanalizował kilka sytuacji, zadał kilka pytań, z****ł i obserwował postępy...
(...)
Jeśli Andon nie ma rejestracji to skad wiadomo ze czas reakcji byl za długi?

Bo.. to słychać... widać... Także wystąpią opóźnienia realizacji produkcji, niewykonanie planu/zleceń, w KPI (m.in. OEE).

Skad wiadomo ze tego wspomnaiego prezesa nie oszukano, ze strony konfliktu (no bo bez watpienia jest konflikt soro byla potrzebna ingerencja samego prezesa) nie naciagaja swoich racji. Przeiez naie ma zadnych fizycznych dowodow.

Jeżeli dobrze zrozumiałem - konflikt między produkcją i UR. W tej firmie na szczęście UR i inżynierowie procesu byli w dziale produkcji. Jasne, że kiedy firma jest podzielona na "silosy", to w przypadku wystąpienia problemu produkcja biega "od Annasza (UR) do Kajfasza (technologowie)", a sztuk jak nie ma, tak nie ma... Kwestia, czy likwidujemy przyczynę problemu (silosy, brak świadomości w firmie, że nie wyniki działów, ale firmy są najważniejsze), czy budujemy za pieniądze jakąś protezę?
(...)

Ale czy to tak wielkie oczekiwanie? Podlaczyc zgloszenie i potwierdzenie zgloszenia do loggera ktory je zarejestruje tak aby możliwa byla weryfikacja a przy okazji mozliwosc rozgloszenia na większym obszarze?
Dodajmy - weryfikacja tylko i wyłącznie w sytuacjach spornych.
Przeciez nie o koszty chodzi w naszej dyskusji. Wiec o co?
Chyba nie o to ze moze sie okazac ze racje i przyczyny leza po innej stronie .....

Koszty swoją drogą (dlatego wspomniałem case z Drogi Toyoty), ale też kwestia K.I.S.S - keep it simple... and smart. Japończycy, wbrew pozorom, kochają proste rozwiązania. Tam nie ma co się popsuć. Poza tym, nie ma takiego systemu, którego człowiek by nie obszedł... i znowu, szerokim kołem, wracamy do przyczyny - świadomość i dyscyplina, czy kolejna proteza, ale już musi być bardziej "wyrafinowana".

(...)
Przeciez kompetentnego czlowieka cechuje samodyscyplina to po co mu jeszcze jakas inna dyscyplina?

Wśród 100 kompetentnych może zdarzyć się jeden bez samodyscypliny :-)
A jesli brak mu dyscypliny to jak je wprowadzić bez narzedzi dyscyplinujacych przeciw którym szanowny kolega protestuje?

Hmmm, no cóż, rozumiem, że kolega bez narzędzi informatycznych dyscypliny wprowadzać nie potrafi lub nie ma takowego doświadczenia. Proszę wierzyć - da się.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: ANDON

Konrad G.:
A jesli brak mu dyscypliny to jak je wprowadzić bez narzedzi dyscyplinujacych przeciw którym szanowny kolega protestuje?

Hmmm, no cóż, rozumiem, że kolega bez narzędzi informatycznych dyscypliny wprowadzać nie potrafi lub nie ma takowego doświadczenia. Proszę wierzyć - da się.

Szanowny panie kolego
I Pan ma racje i ja mam racje i nasze racje wcale nie musza sie nawzajem wykluczac ;)
Mysle ze musimy wrocic na poczatek tej calej dyskusji.
Czy Andon jako sposob szybkiej lokalizacji problemu jest pozyteczny?
Obaj chyba sie zgodzimy ze tak. Ja tylo mowie ze Andon moze i byc powinien
czescia wiekszej calosci, ze powinien uwzgledniac i sygnalizacje globalna z elementami przywolania i rejestracje pozwalajaca ocenic skutecznosc jego dzialnia ale tez wyciagnac inne wartosciowe wnioski. No bo w koncu musimy postawic pytanie dlaczego pojawiaja sie wezwania - moze ich czestotliwosc cos nam mowi...
Czy to oznacza ze wszyscy maja calymi dniami sledzic logi? Nie. Ale moga miec taka mozliwosc bo sie czasami przydaje.
Czy techologia jest konieczna? Nie. Czy sie przydaje. Tak. Czy moze czasami byc szkodliwa? Moze.
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tzw. "obozow pracy" ale tez moje wieloletnie doswiadczenie (poczynajac od tego jak sam leserowalem bedac praconikiem) wskazuje na to ze dyskretna i wywazona ( z naciskiem na slowo wywazona) kontrola jest niestety niezbedna. A technologia to ulatwia.

Pozdrawiam i zycze milego weekendu
wojtek
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: ANDON

Bo się obrażę za tego "Pana" :-)

Miłego weekend'u.

Pzdr
Konrad
Krzysztof Orlicz

Krzysztof Orlicz Hansei, Jidoka,
Kaizen - Pochyl się
nad problem, rozwiąż
...

Temat: ANDON

Witam
Wojciech Mazurek:naciskiem na slowo wywazona) kontrola jest niestety niezbedna. A technologia to ulatwia.

Pozdrawiam i zycze milego weekendu
wojtek
Ja kiedyś pracowałem jako elektryk na hali i powiem że też się przyglądałem jak pracownicy się obijają (sam miałem stałego nadzorcę, więc odpuszczałem sobie tylko gdy na to pozwalał, choć to też było dość często). Teraz zajmuję się też systemami MESowymi i jestem w kropce. Rozmawiałem niedawno z właścicielem dużej firmy i po pokazie MESa zapytał się z rozbrajającą szczerością - czy ten system to takie CIA na produkcji...
W żadnym wypadku nie chodzi o dylematy moralne, ale raczej o to gdzie się kończy wyważona kontrola. Analityczne podejście do tematu mówi - monitorować to co się da i opłaca, ale już patrząc na operatorów i przekonanie ich do samego systemu to jest gorzej. Wydaje mi się że w Andonie też jest podobnie.
Jak panowie myślicie - gdzie kończy się taki zdrowy poziom inwigilacji?
Pozdrawiam.
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: ANDON

Krzysztof Orlicz:
Jak panowie myślicie - gdzie kończy się taki zdrowy poziom inwigilacji?

Odpowiem troche inaczej - przypadek z mojej dzialalnosci
Dawno temu kiedy jeszcze budowalem proste systemy do monitorowania maszyn (byly do siebie podobne wiec pozniej powstal system uniwersalny) robilem jedna wytwornie styropianu.
W tamtych czasach zawsze sie zastanawialem kiedy pracownicy moich klientow spuszcza mi w***l ;)
Stalo sie tak ze zaklad ten sie spalil. Gosc szybko odbudowal zaklad i zaprosil mnie abym zbudowal monitoring na nowo.
Jakie bylo moje zdziwienie ze gdy na miejscu najbardziej mnie wyczekujaca osoba byl ... operator formy, czlowiek przeciw ktoremu, wydawac by sie moglo byl ten caly monitoring.
Dlaczego?
Bo szef mi nigdy nie wierzy ze potrafi zrobic tyle ile robie a tu widac ze nie oszukuje wiec musza mi zaplacic za tyle kostek ile podaje system.

Inny przyklad (tez oparty na obserwacjach)
Jest dwu pracowników - nazwijmy ich Pan A i Pan B.
Nie tylko razem pracuja ale tez sa kolegami. Po pracy chodza na piwo, mecze, dupy. A jest dobry w tym co robi i zaangazowany w to co robi. B niekoniecznie.
Czesto A musi "sprzatac" po B a B sie jeszcze z niego nabija.
Ale A nie podkabluje B - sa kumplami.
W takim przypadku monitoring jest wrogiem pana B ale sprzymierzencem pana A, oczywiscie pod waruniem ze nad produkcja ktos czuwa i zauwazy wreszczie ze panowie A i B sie znacznie roznia. Zreszta A moze powiedziec B - nie op. sie bo to wszytsko widac.

Panowie
Jak czytam te grupe to wiekszosc z Was pracuje w/dla duzych firmach. W firmach takich sprawy wygladaja inaczej (choc czasem tylko wygladaja) niz w mniejszych firmach ktore pierwotnie mialy byc moim targetem.
Mechanik ktory szuka przez 3 godziny klucza imbusowego aby wymienic wykrojnik to naprawde nie jest nic nadzwyczajnego. Miedzy innymi dla tego ze ON WIE ze TYLKO ON WIE. Wiec co sie bedzie przejmowal....

W systemach takich jak moje nie chodzi tak naprawde aby wszytsko o wszytskich wiedziec ale o to aby kazdy wiedzial o tym ze inni MOGA wiedziec jesli w przypadku jakiejs wpadki taka wiedza bedzie potrzebna.
Sam fakt swiadomosci tego ze dzialania maszyn a posrednio operatorow sa rejestrowane juz potrafi zdzialac cuda.
Kiedys klient mi pokazal cos takiego - pyta pracownika - jak dlugo stoi maszyna A1 - jakies 35-40 minut odpowiada pytany - przed golemem nie potrafilby mi powiedziec nawet z dokladnoscia do godziny bo nikt nie mial swiadomosci czasu....

A rozterki moralne ? A czy Azjaci je maja ?

Jeszcze apropo tego CIA - na ostatnich targach mialem nad stoiskiem model samolotu predator ;)))))
Karol Bąk

Karol Bąk QRM, LEAN, RFS

Temat: ANDON

Witam
Maciej Koc:
Brygadziści rejestrują zgłoszenia dla UR, czas rozpoczęcia naprawy i zakończenia.

a co się dzieje z czasem od awarii do momentu rozpoczęcia naprawy?
Andon bardziej ma pozwalać zlokalizować szybko miejsce awarii ponieważ mamy dość duża liczbę maszyn.

Chodzi o rodzaj usterki (smar, narzęzia, cisnienie, itd...) czy o lokalizację maszyny na hali porodukcyjnej? Bo jezeli chodzi o lokalizację to proponuję tego rodzaju rozwiązanie (produkt losowy z google ;) ):

http://www.automatyka.pl/productItem.aspx?lgn=1832&pk=...

My stosowalismy 4 kolorowe, pod ręką każdego operatora( z włącznikami jak światło do pokoju).

Zielony - wszystko działa poprawnie,

Niebieski - brak materiału w kolejce do obróbki,

Żółty - wezwanie mistrza (albo błędy jakościowe, albo chwilowa zamiana na WC itd...) - ten sygnał po włączeniu migał.

Czerwony - nieplanowany postoj maszyny (brak materiału w trakcie pracy, awaria, brak narzędzi, błędy programów), gdzie dodatkowo załączał się głośny sygnał "alertu", który słyszał również kierownik wydziału.

... a który kierownik czy mistrz chciałby mieć taki sygał na hali ;/?

Wszystkie guziki miał pod ręką operator i to on był odpowiedzialny za ciaglosc działania maszyny, a kiedy miał jakiś problem to po prostu naciskał odpowiedni guzik.

Z jednej strony banalne rozwiązanie z drugiej dające władze operacyjną operatorowi, który najlepiej wie "co w trawie piszczy".

Pzdr
Karol

konto usunięte

Temat: ANDON

Czas oczekiwania od zgłoszenia awarii do pojawienia się mechanika jest także rejestrowany.

Zakupiłem już podobne wieże świetlne i będę testować to rozwiązanie. Dziękuję za pomoc.
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: ANDON

Karol Bąk:
My stosowalismy 4 kolorowe, pod ręką każdego operatora( z włącznikami jak światło do pokoju).
...

Niebieski - brak materiału w kolejce do obróbki,

Dalej stosujecie?

Karol Bąk:

... a który kierownik czy mistrz chciałby mieć taki sygał na hali ;/?

Odwrócę pytanie: który by nie chciał mieć? Kiedyś rozmawiałem w biurze z kierownikiem produkcji. W pewnym momencie powiedział, że nie słyszy jednej obrabiarki (a normalnie było ją co kilkanaście sekund słychać) i musi do niej iść.
Karol Bąk

Karol Bąk QRM, LEAN, RFS

Temat: ANDON

Łukasz Sokołowski:
Dalej stosujecie?

Ja już tam nie pracuję, więc nie moge potwierdzić jednoznacznie

Pzdr
Karol
Tomasz T.

Tomasz T. Optymalizacja
Produkcji

Temat: ANDON

Wojciech Mazurek:
Krzysztof Orlicz:
Jak panowie myślicie - gdzie kończy się taki zdrowy poziom inwigilacji?

Odpowiem troche inaczej - przypadek z mojej dzialalnosci
Dawno temu kiedy jeszcze budowalem proste systemy do monitorowania maszyn (byly do siebie podobne wiec pozniej powstal system uniwersalny) robilem jedna wytwornie styropianu.
W tamtych czasach zawsze sie zastanawialem kiedy pracownicy moich klientow spuszcza mi w***l ;)
Stalo sie tak ze zaklad ten sie spalil. Gosc szybko odbudowal zaklad i zaprosil mnie abym zbudowal monitoring na nowo.
Jakie bylo moje zdziwienie ze gdy na miejscu najbardziej mnie wyczekujaca osoba byl ... operator formy, czlowiek przeciw ktoremu, wydawac by sie moglo byl ten caly monitoring.
Dlaczego?
Bo szef mi nigdy nie wierzy ze potrafi zrobic tyle ile robie a tu widac ze nie oszukuje wiec musza mi zaplacic za tyle kostek ile podaje system.

Inny przyklad (tez oparty na obserwacjach)
Jest dwu pracowników - nazwijmy ich Pan A i Pan B.
Nie tylko razem pracuja ale tez sa kolegami. Po pracy chodza na piwo, mecze, dupy. A jest dobry w tym co robi i zaangazowany w to co robi. B niekoniecznie.
Czesto A musi "sprzatac" po B a B sie jeszcze z niego nabija.
Ale A nie podkabluje B - sa kumplami.
W takim przypadku monitoring jest wrogiem pana B ale sprzymierzencem pana A, oczywiscie pod waruniem ze nad produkcja ktos czuwa i zauwazy wreszczie ze panowie A i B sie znacznie roznia. Zreszta A moze powiedziec B - nie op. sie bo to wszytsko widac.

Panowie
Jak czytam te grupe to wiekszosc z Was pracuje w/dla duzych firmach. W firmach takich sprawy wygladaja inaczej (choc czasem tylko wygladaja) niz w mniejszych firmach ktore pierwotnie mialy byc moim targetem.
Mechanik ktory szuka przez 3 godziny klucza imbusowego aby wymienic wykrojnik to naprawde nie jest nic nadzwyczajnego. Miedzy innymi dla tego ze ON WIE ze TYLKO ON WIE. Wiec co sie bedzie przejmowal....

W systemach takich jak moje nie chodzi tak naprawde aby wszytsko o wszytskich wiedziec ale o to aby kazdy wiedzial o tym ze inni MOGA wiedziec jesli w przypadku jakiejs wpadki taka wiedza bedzie potrzebna.
Sam fakt swiadomosci tego ze dzialania maszyn a posrednio operatorow sa rejestrowane juz potrafi zdzialac cuda.
Kiedys klient mi pokazal cos takiego - pyta pracownika - jak dlugo stoi maszyna A1 - jakies 35-40 minut odpowiada pytany - przed golemem nie potrafilby mi powiedziec nawet z dokladnoscia do godziny bo nikt nie mial swiadomosci czasu....

A rozterki moralne ? A czy Azjaci je maja ?

Jeszcze apropo tego CIA - na ostatnich targach mialem nad stoiskiem model samolotu predator ;)))))

Pozdrawiam kolegę z branży. My też się polecamy - http://mesintelligence.com
Kolega ma jak zwykle rację :)

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Andon - opinie




Wyślij zaproszenie do