Grażyna C. mgr turystyki,
Temat: Witam, witam i zapraszam :))
Witam,Kiedyś nie lubiłam kotów. Kochałam tylko psy i miałam ich kilka. Potem moja ukochana Tina odeszła. Przez kilka lat nie miałam żadnego zwierzaka, oprócz moich żółwi.
Dwa lata temu, pojawiła się w moim domu Kicia. Była maleńka. Syn ją przyniósł. Wtedy postanowiłam, że zostanie. Przyjaźniłyśmy się, ona miała 6 tygodni i spokojnie dorastała w naszym domu. Na imię dostała Chiqiutta.
Trzy miesiące później wzięłam z podwórka zamęczonego maleńkiego koteczka Kiciusia i też z nami został.
Nigdy, przenigdy nie przypuszczałam, że oddam im moje serce. Pokochałam wszystkie koty świata i te dwa, które biegają po moim domu i te na podwórku. A jak jest z Wami, jaki jest Wasz stosunek do kociaków na ulicy, czy im pomagacie?
Noszę w swoim plecaku puszkę dla kotów i suchą karmę, zawsze… :)))