Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Schronisko nie jest dobrym miejscem dla kota!!

Warunki schroniskowe są dla kotów skrajnie stresujące, ponieważ trafiają tam zwykle zwierzęta wcześniej przebywające w domach, przyzwyczajone do człowieka, wybitnie nie radzące sobie na dworze. Koty wolnożyjące, zdziczałe, przystosowane są do podwórkowego trybu życia, nie są z reguły do schronisk zabierane.

Ciasnota, zimno, kiepskiej jakości jedzenie oraz tęsknota za opiekunem sprawiają, że nawet zdrowe, zadbane zwierzęta ze stresu przestają jeść, wpadają w depresję, tracą odporność, chorują i umierają. Na choroby narażone są również małe kocięta, które nie nabrały jeszcze odporności.

Dlatego staramy się, by znalezione przez nas zwierzęta w ogóle do schroniska nie trafiły, a te, które już tam są, jak najszybciej stamtąd wyciągnąć.

moje grupy GL
==============
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
MetodaSilvy
BLOG fengshui

konto usunięte

Temat: Schronisko nie jest dobrym miejscem dla kota!!

Oczywiście popieram!

Schronisko to ostatnie miejsce gdzie powinno trafić zwierzę. Polskie schroniska to w większości umieralnie, ze zła polityką prowadzenia tych miejsc :(
Lidia Zaręba

Lidia Zaręba emerytka,
właścicielka sklepów
odzieżowych

Temat: Schronisko nie jest dobrym miejscem dla kota!!

Wiecie, co, zastanawiam się, jacy to ludzie prowadzą takie schroniska, jak mozna patrzec na ból i cierpienie zwierzęcia

My ludzie po 50-tce
Lidia Zaręba

Lidia Zaręba emerytka,
właścicielka sklepów
odzieżowych

Temat: Schronisko nie jest dobrym miejscem dla kota!!

Jak to jest, że od czasu do czasu słyszy sie, że ktos chce wyzbierać koty podwórkowe i zanieść je do schroniska? Przecież w myśl przepisów jest to niedozwolone, a więc dlaczego tak siędzieje?
Czy na pewno tylko opuszczone koty trafiają do schronisk, a nie dzikie?
My ludzie po 50-tce

konto usunięte

Temat: Schronisko nie jest dobrym miejscem dla kota!!

Lidia Z.:
Wiecie, co, zastanawiam się, jacy to ludzie prowadzą takie schroniska, jak mozna patrzec na ból i cierpienie zwierzęcia

My ludzie po 50-tce


wiem jak jest w moim mieście - kasa, kasa, kasa. tylko na to patrzy pan kierownik. i chyba mozna na tym "interesie" nieźle zarobić, bo wiem, że były zakusy innych wetów by przejąć schronisko. Ale ci inni mimo wszystko byliby lepsi, na pewne sprawy - bezdomnosc, pomoc itd patrzą mądrzej.

Następna dyskusja:

Fundacja Canis et Felis pro...




Wyślij zaproszenie do