Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Szczury
Myszy i szczury to najczęściej spotykani w naszych piwnicach intruzi. Gryzonie te powodują duże straty, niszczyć żywność i inne przedmioty gromadzone w piwnicach. Niszczą nie tylko to, co zjedzą. Resztę produktów zanieczyszczają kałem, moczem, depczą je i rozsypują. Są nosicielami chorób zakaźnych - cholery, duru brzusznego, salmonellozy, żółtaczki zakaźnej, włośnicy i innych chorób wywoływanych przez patogeny lub pasożyty, których nosicielami są przede wszystkim szczury. Szczury i myszy to także główni żywiciele pcheł. Trudno je spostrzec w ciemnych piwnicach ale nie daj się zwieść. Małe łapki zaniosą je wszędzie - do worka z Twoimi ziemniakami, a poprzez kanały wentylacyjne i rury kanalizacyjne - także do Twojego domu. W skrajnych sytuacjach, gdy populacja gryzoni staje się bardzo duża, szczury mogą atakować ludzi i zwierzęta domowe.

Szczury rozmnażają się w olbrzymim tempie - jedna samica w ciągu roku może urodzić 70 młodych, które osiągaj¹ dojrzałość po 3 miesiącach.

koty
Jeżeli zaprosisz do piwnicy koty, populacja szczurów i myszy zmniejszy się Koty na straży spowodują, że szczury wybiorą inne,
bezpieczniejsze miejsca na osiedlenie się Kot to najbezpieczniejszy, najpewniejszy, najtańszy i długoterminowy sposób deratyzacji. Kot to Twój sprzymierzeniec. Potraktuj go, jak przyjaciela.

Otwórz piwniczne okienko, daj miseczkę karmy i wody. Pozwól, aby zamieszkał w Twojej piwnicy i strzegł Cię przed gryzoniami. Kot jest czystym stworzeniem - potrzeby fizjologiczne załatwia poza
miejscem, gdzie mieszka. Nie utrudniaj mu życia - nie zamykaj piwnicznych okienek.

Piwniczne koty są nam potrzebne.

moje grupy GL
==============
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
MetodaSilvy
BLOG fengshui
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Jedyny sojusznik w walce z gryzoniami

Niniejsza rozmowa została opublikowana w Gazeta.pl Warszawa
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34883,3788689.html

Masz tu, szczurze, czekolady - rozmowa o pladze gryzoni na ekskluzywnym osiedlu

Rozmawiała: Katarzyna Wójtowicz

2006-12-12, ostatnia aktualizacja 2006-12-12 23:39

Na luksusowym mokotowskim osiedlu Ekopark jest plaga szczurów. Gryzonie zagrażają też innym domom". Przegryzają rury, bywa, że znienacka pojawiają się w sedesach. Jak się ich pozbyć? - pytamy Grzegorza Chojnackiego, szefa firmy Dezynfekcja Dezynsekcja Deratyzacja, która od 24 lat zajmuje się w Warszawie odszczurzaniem

Katarzyna Wójtowicz: Naprawdę administratorzy domów bronią się przed Pana usługami?

Grzegorz Chojnacki: - Tak, ale do czasu. Kiedy gryzoń wyskoczy im z ubikacji, wszczynają wielki alarm.

Może odszczurzanie jest za drogie?

- W domu jednorodzinnym kosztuje 100 zł. W blokach trzeba postawić nie jedną, ale 5-6 stacji z trutkami. Kilkaset złotych, które administracja wyda na ten cel, to gwarancja, że gryzonie na pewno się nie zalęgną. Bo oprócz wyłożenia trutek mój pracownik stale je ogląda. Po śladach poznaje, czy w domu grasują myszy czy szczury, czy też nie ma żadnych gryzoni.

Szczur nadgryza trutkę, ale żyje dalej?

- Tak, kilka dni. Po to specjalnie preparuje się truciznę. Szczur najpierw ostrożnie jej próbuje, a potem przekazuje innym, że można jeść. Te, patrząc na niego, pewnie myślą: on się najadł, to czemu ja mam nie zjeść? Po trzech dniach wszystkie zdychają.

Co jest takiego w trutkach, że szczury się na nie kuszą?

- Kilka lat temu dodawaliśmy do nich skwarki, ziarna albo uwielbianą przez szczury czekoladę. Teraz są gotowe preparaty, które pięknie pachną, najczęściej w formie granulatu, pasty, kostek.

Gdzie najczęściej je rozstawiacie?

- W magazynach, ale też urzędach i sklepach. Najmniej zainteresowani są zarządcy starych domów na Pradze i Powiślu. I tam szczurów jest najwięcej. Gryzoni nie ma natomiast na nowych osiedlach na Ursynowie i Kabatach.

Czy oprócz trutek są inne skutecznie sposoby na szczury?

- Tylko kot. Oczywiście nie przeżarty pieszczoch, ale normalny dachowiec. Odradzam natomiast wszystkie urządzenia, które niby odstraszają dźwiękami. To bajka. Szczur jest piekielnie inteligentny i bardzo szybko przyzwyczaja się nawet do najbardziej uciążliwego hałasu.Grażyna C. edytował(a) ten post dnia 21.07.07 o godzinie 17:53

konto usunięte

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Gigantyczne szczury w natarciu
Ostatnio pojawia się coraz więcej doniesień o olbrzymich szczurach, które nie boją się ludzi i są wyjątkowo odporne na wszelkie trutki. Czy na zaśmieconych ulicach Wielkiej Brytanii ewoluuje właśnie nowa rasa „nadszczurów”?

Mogą mierzyć nawet pół metra - od wiecznie drgających wąsów po gruby, długi ogon. Potrafią przegryźć beton i podskoczyć w górę na kilkadziesiąt centymetrów. Za dnia biegają po ulicach, specjalnie się z tym nie kryjąc. Bezczelnie stają na dwóch łapach na widok śmieciarza, przeszukują śmietniki i pochłaniają truciznę tak, jakby była to czekoladka.


Obrazek


Odpowiadający za zwalczanie szkodników urzędnicy otrzymują coraz to nowe, pełne paniki doniesienia na temat rozszerzającej się plagi gryzoni. I faktycznie, wydaje się, że brytyjskie szczury ewoluują w coś, czego jeszcze nigdy wcześniej nie widziano.

W ostatnich pięciu latach stale rosła liczba przypadków inwazji gatunku Rattus norvegicus, znanego bardziej jako szczur wędrowny – wynika z danych, zebranych przez brytyjskie stowarzyszenie osób zawodowo zwalczających szkodniki, National Pest Technician's Association. (…) Jednocześnie ludzie informują o coraz większych i coraz bardziej zuchwałych szczurach. Zawodowi tępiciele gryzoni donieśli ostatnio, że w południowej części Londynu schwytano potwora ponad półmetrowej długości!

Czyżby więc stworzenia te przekształcały się w nową rasę „nadszczurów”?

- To nie tyle superszczury, rozumiane jako ciężkie, wielkie, półmetrowe zwierzęta – podkreśla Oliver Madge, szef Brytyjskiego Stowarzyszenia Walki ze Szkodnikami. - To raczej kwestia ich sposobu odżywiania. Dzięki lepszemu pokarmowi, szybciej się rozmnażają i zwiększają swoje szanse na przetrwanie.

- Nowe szczury to z pewnością gatunek bardzo silny, gdyż mają co jeść, ale również dlatego,że złagodniał klimat.

„Nadszczury” to nie tylko zdrowsze i lepiej odżywione zwierzęta. - Tradycyjne trucizny już nie działają – zauważa Madge. – Tym gryzoniom trucizna wręcz służy. Mogą zjeść coś, co nazywamy śmiertelną dawką, i przeżyją…

Dla ekspertów główny powód wzrostu liczebności szczurów jest oczywisty. Jako społeczeństwo wytwarzamy coraz więcej organicznych śmieci i wyrzucamy je coraz bardziej niedbale - począwszy od zostawianych ptakom okruchów, po niedokładnie zawiązane worki z kuchennymi odpadkami.

Szczury to nie jedyni padlinożercy, których przybywa. Wokół pojemników na śmieci wyewoluowało coś na kształt ekosystemu, w którym różne gatunki wręcz pomagają sobie w dobieraniu się do śmieci.

Koty i żyjące na przedmieściach lisy bez problemu rozdzierają staromodne, czarne worki na śmieci, ułatwiając myszom i szczurom buszowanie w ich zawartości. Istnieją wprawdzie niemal całkiem odporne na gryzonie kubły – tu jednak do akcji wkraczają wiewiórki. - Szczurom bardzo trudno jest dostać się do kubłów, wiewiórki nauczyły się jednak, jak otwierać pokrywę. Są bardzo zręczne – opowiada Madge.

„Nadszczury” urosły dzięki posiłkom ze stołu człowieka. Kiedy rosną góry odpadków z KFC oraz jedzenia na wynos, i gdy ludzie wyrzucają do połowy zjedzone megaburgery - bo ich żołądki nie mogą znieść dalszych tortur - u naszych szczurzych przyjaciół rozwija się symbiotyczne uzależnienie od fastfoodowego pokarmu.

Według Martiny Flynn z firmy Sorex, której naukowcy opracowali trzy spośród czterech najważniejszych środków zwalczania szkodników, w niektórych ośrodkach miejskich szczury tak przywykły do zjadania bogatego w białko jedzenia z fastfoodów, że nie chcą już jeść węglowodanów i zbóż, podawanych im tradycyjnie jako podstawa trutki.

Zdaniem Flynn, u niektórych spośród gryzoni rozwinęła się też całkowita fizjologiczna odporność na trucizny – mimo że szczury zabija się dziś zwiększoną ich dawką. Kolejnym problemem jest ich nieufność i opór wobec nowości. - Możesz rozłożyć przynętę, a one jej nie tkną przez dziesięć dni – opowiada specjalistka.

Wiele osób wyjaśnia pojawienie się superszczurów coraz większą popularnością dwutygodniowego cyklu wywózki śmieci. Jedna trzecia rad miejskich zniosła cotygodniowe lub częstsze wywożenie śmieci i zdecydowała, by odpadki nie przeznaczone do recyklingu zabierać spod domów co dwa tygodnie. Dla mieszkańców, którzy nie są w stanie upilnować kubłów i śmietników na podwórkach, oznacza to, że ich czekające na wywóz śmieci będą rozwlekane na prawo i lewo na milion sposobów.

Podobno w pewnym regionie urzędnik miejski poradził mieszkańcom, by zamrażali resztki jedzenia aż do dnia wywozu śmieci. Wywołało to prawdziwe oburzenie, ale z drugiej strony, wydaje się jednak rozwiązaniem dość praktycznym. Jak się okazuje, prawo nie wymaga bowiem od władz miejskich cotygodniowego wywozu śmieci, a rząd w ogóle nie ma w planach żadnych zmian w tym zakresie. Opinie ekspertów są zgodne: cotygodniowy wywóz nie jest niezbędny – ale pod warunkiem, że podejmie się odpowiednie środki ostrożności.

- Z punktu widzenia zdrowia, w tym kraju cotygodniowe wywożenie śmieci nie jest konieczne – potwierdza Howard Price z Chartered Institute of Environmental Health. - Wywózka co dwa tygodnie powinna w zupełności wystarczać, lecz tylko wówczas, gdy zbiorniki są wielkie i szczelnie zamykane, tak aby śmieci mogły w nich bezpiecznie przeleżeć. Sam wywóz też musi być przeprowadzany szybko i sprawnie, by nic nie wydostało się na ulicę.

Gdy jednak zostaniesz już oblężony przez gigantyczne szczury, możesz spróbować uciec w pewne miejsce.

Mniej więcej rok temu, brytyjską wyspę Hebridean zamieszkiwało 11 ludzi i niemal 10 tysięcy szczurów. Szczury bez problemów przegryzały rzekomo odporne na gryzonie opakowania kompostowników odpadów oraz poważnie zagroziły tamtejszej populacji ptaków.

Organizacja The National Trust for Scotland wezwała na pomoc zespół łapaczy szczurów z Nowej Zelandii. Zimą, gdy brakowało pokarmu, 14 łapaczy rozłożyło 4,2 tysiąca stanowisk z przynętą oraz rzadko stosowaną w Europie trutką o niewielkiej toksyczności. Mieszkańcy zaczęli też używać kubłów na śmieci i umówili się, że nie będą hodować kurcząt (szczury uwielbiają ich karmę).

- Ostatni potwierdzony przypadek obecności szczura pochodzi z lutego – przypomniał Richard Luxmoore z organizacji. - Nie twierdzę, że udało nam się zupełnie wyplenić szczury, ale jeżeli jakieś pozostały, to jest ich naprawdę niewiele.

konto usunięte

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Szczury grasują w łódzkich kamienicach
Szczury sterroryzowały mieszkańców jednej z łódzkich kamienic. Aleksandra Jankowska ze strachu przed gryzoniami wyprowadziła się z trzyletnim synkiem do matki - pisze "Fakt".

Aleksandra Jankowska natknęła się w łazience na pierwszego szczura. "Wyskoczył, kiedy sprzątałam. Próbował mnie ugryźć. Wpadłam w histerię i uciekłam ze strachu na korytarz" - opowiada "Faktowi" kobieta. "Myślałam, że to przypadek, ale gryzonie stawały się coraz śmielsze".

Szczury wygryzły dziurę w kartonowo-gipsowej ścianie, oddzielającej mieszkanie pani Aleksandry od strychu. Biegały po mieszkaniu, wchodziły na łóżko, skakały nawet po umywalce.

"Usłyszałam hałas. Obudziłam się i zobaczyłam cztery obrzydliwe pyski z wąsami przy moim łóżku. Kiedy wstałam, z łóżka podniósł się synek Bartuś. Krzyknął przerażony. Do dziś męczą go koszmary" - opowiada zrozpaczona matka.

Zdesperowani mieszkańcy poprosili o pomoc administrację budynku. Pracownicy wyłożyli trutkę na gryzonie, ale szczury nic sobie z niej nie robią. W końcu kobieta napisała do powiatowego sanepidu. W tym tygodniu w kamienicy pojawił się pracownik stacji, ale pani Aleksandra uciekła z domu. Boi się w nim żyć.

konto usunięte

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Inwazja żarłocznych szczurów
Takiej plagi dawno już nie było: po upalnym lecie w parku Olszyna na Bielanach zaroiło się od szczurów

Koło skrzyżowania Trasy AK i ul. Broniewskiego gryzonie mają raj na ziemi. Cały teren przy oczku wodnym w parku jest podziurawiony małymi norami. Szczury można tu spotkać o każdej porze. Całymi rodzinami biegają wzdłuż stawu, a nawet wylegują się na chodniku. Wcale nie boją się ludzi. - Codziennie się na nie natykam. Najpierw widziałam tylko dwa szczury, ale kilka dni później po ścieżce biegało już ich kilkanaście. Myślałam, że jak tupnę nogą, to uciekną, ale one nic sobie z mojego tupania nie robią - mówi Grażyna Maluchnik, która przechodzi przez park w drodze do pracy.

- Te szczury są wielkie i tłuste, nie uciekają nawet przed moim psem. Boję się, że niedługo zalęgną się nam w piwnicach - dodaje pan Maciej z ul. Broniewskiego. W tej sprawie interweniował w urzędzie dzielnicy. - Przecież szczury roznoszą mnóstwo chorób. Przez to, że wałęsają się po całym parku, nie mogę nawet spuścić psa ze smyczy. Co będzie, jeśli w końcu zagryzie szczura i zarazi się jakimś świństwem? - pyta.

Obowiązująca od marca tego roku ustawa o utrzymaniu porządku i czystości w gminach nakazuje przeprowadzenie w takiej sytuacji deratyzacji. O tym, że szczury są niebezpieczne, wiedzą urzędnicy w innych miastach. We Wrocławiu zarządzono właśnie obowiązkowe odszczurzanie całego miasta. Nasi urzędnicy twierdzą, że mają związane ręce. - W parku Olszyna rosną stare olchy i dlatego ten teren jest pod ochroną. Zgodę na odszczurzanie musi wydać wojewódzki konserwator przyrody. Jak tylko dostaniemy pozytywną odpowiedź, wytrujemy szczury tak, jak to właśnie robimy wokół Stawów Brustmana na osiedlu Wawrzyszew - obiecuje Mirosława Włodek, naczelniczka bielańskiego wydziału ochrony środowiska.

Jej zdaniem deratyzacja w parku odbędzie się błyskawicznie. Wystarczy jeden dzień, żeby do każdej nory włożyć trutkę. - To jednak nie rozwiąże problemu na stałe, bo ludzie sami stwarzają gryzoniom świetne warunki do życia. Nie chcą bezdomnych kotów i ciągle dokarmiają kaczki. Przez to szczury nie znikną - uważa pani Włodek.

- Szczury są niebezpieczne, bo roznoszą wszystkie choroby zakaźne, które drogą pokarmową dostają się do organizmu. W dodatku lęgną się przez cały rok - przypomina Wiesław Rozbicki, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Jego zdaniem gryzoni jest tak dużo, bo miały idealne warunki do rozrodu - było bardzo ciepłe lato i nie brakowało pożywienia. Dokładnie tak samo jak trzy lata temu. Wtedy wojewódzki konserwator przyrody wydał zgodę na odszczurzanie bielańskiego parku.

Zobaczcie film
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,3609689.html

konto usunięte

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Szczury podgryzały jedzenie w restauracji
Jedzenie nadgryzione przez szczury, martwe, zeschnięte robaki na podłodze i brudne lodówki - oto, co poznański Sanepid znalazł w trakcie kontroli w jednym z lokali nad Maltą. Restaurację niezwłocznie zamknięto.

W kontrolowanym lokalu dostrzeżono znaczne nieprawidłowości, jeśli chodzi o jego stan sanitarny. Jedzenie było wyraźnie naruszone przez gryzonie, norm czystości nie spełniały lodówki, w kilku miejscach leżały również martwe owady. Lokal został ukarany grzywną wysokości 500 złotych i natychmiast zamknięty. Nie było mowy, aby dalej podawać w nim posiłki - mówi Ewelina Suska, rzecznik prasowy poznańskiego Sanepidu.

Restauracja nad Maltą nie była jedyną, w której przeprowadzono kontrolę. Na jeden z punktów gastronomicznych na poznańskich Jeżycach i jeden z lokali w Komornikach została nałożona kara wysokości 100 złotych, m.in. za brak aktualnych badań sanitarnych pracowników, brudne urządzenia chłodnicze, których nie segregowano - dodaje Ewelina Suska. Natomiast żadnych zastrzeżeń Sanepid nie miał co do kontrolowanych lokali na terenie Starego Browaru. Tu żadnych nieprawidłowości sanitarno-epidemiologicznych nie stwierdzono.

Zobaczcie filmik
http://wiadomosci.epoznan.pl/index.php?section=news&su...

konto usunięte

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Sierakowice. Szczury w śmietnikach!
17.07.2007


Mieszkańcy Sierakowic zaalarmowali naszą redakcję - po śmietnikach na jednym z osiedli biegają szczury. - Widok był paskudny - mówią zdenerwowani. - Do tych miejsc dostęp mają również dzieci. Co będzie jeśli któreś zostanie pogryzione?

O przypadkach pokąsania ludzi przez szczury słyszy się kilka razy w roku. Na szczęście, w Sierakowicach nie doszło do takiego zdarzenia. Rozwiązaniem problemu miała być powszechna akcja odszczurzania, którą gminy mają obowiązek przeprowadzić dwa razy w roku. W praktyce wygląda to jednak zupełnie inaczej.

- Ustawa z 13 września 1996 roku o porządku i utrzymaniu czystości w gminach mówi, że każdy samorząd powinien dwa razy w roku przeprowadzić deratyzację - tłumaczy Cyryla Bulczak, starszy instruktor higieny w epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kartuzach. - Jest to konieczne, gdyż szczury rozmnażają się wiosną, a jesienią szukają schronienia w kanałach i piwnicach. Niestety, gmina Sierakowice, jako jedyna w powiecie kartuskim, nie przeprowadziła wiosennego odszczurzania, tłumacząc, iż wystarczy akcja jesienna.

Zdania sierakowickich włodarzy nie podzielają inni samorządowcy, którzy stosują się do ustawy.

- Przeprowadzenie odszczurzania jest obowiązkiem - twierdzi Albin Bychowski, burmistrz gminy Żukowo. - Nie czekamy, aż mieszkańcy zaalarmują nas o pojawieniu się tych niebezpiecznych gryzoni. To działanie czysto profilaktyczne.

Niestety, w gminie Sierakowice nie otrzymaliśmy odpowiedzi dlaczego nie przeprowadzono wiosennego odszczurzania. W urzędzie poinformowano nas, iż osoby zorientowane w temacie przebywają na urlopach.

Do sprawy wrócimy.
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Dzięki Wiola, takich doniesień jest bardzo dużo
Lidia Zaręba

Lidia Zaręba emerytka,
właścicielka sklepów
odzieżowych

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

W tych artykułach nie ma nic wspomniane o tym, że najlepsza metodą są koty.

Wiem, co to szczury. Kiedy mieszkaliśmy w bloku, potrafiły wyłazić z sedesu. Już wtedy trutki na niewiele pomagały

My ludzie po 50-tce
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

U nas nie ma szczurów, ani myszy i całe szczęście
My ludzie po 50-tceIwona Broda edytował(a) ten post dnia 21.07.07 o godzinie 19:40
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Lidia Z.:
W tych artykułach nie ma nic wspomniane o tym, że najlepsza metodą są koty.

Wiem, co to szczury. Kiedy mieszkaliśmy w bloku, potrafiły wyłazić z sedesu. Już wtedy trutki na niewiele pomagały

My ludzie po 50-tce

Kiedyś to przeżyłam w mieszkaniu rodziców. Była taka panika, że sprowadzono koty. Tyle, ze osoby, które je karmią, nie dbają o czystość i to jest problem
Andrzej Janusz Balicki

Andrzej Janusz Balicki architekt,
właściciel firmy
projektowej

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Mieszkam w miejscu, gdzie ilość myszy, a pewnie i szcurów, jest zatrważająca. Zniszczenia, jakie one czynią, są ogromne. Nie mówię tylko o zniszczonaych zapasach na zimę, ale o odzieży i wielu innych przemiotach, a także w żywności, która przynosi sie codziennie do domu. Myszy żyją na polu (chyba). Wszelkie środki do ich zwalczania okazały się mało skuteczne.

Pozdrawiam
Andrzej
Anna Janach

Anna Janach Student, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Adamieckiego
w K...

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Zdecydowanie szczury: http://www.swinka.vot.pl/

konto usunięte

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Ja bym wolała mieć kota za sąsiada, przynajmniej jest czysty a nie to co szczur. Pozatym boje się szczurów. A koty są wspaniałe.
Anka Koi

Anka Koi Montażysta, Gimi

Temat: Koty czy szczury? Kogo wolałbyś mieć za sąsiada?

Ja żadnego z nich ale gdybym musiała wybierać wolałabym szczury bo koty strasznie się drą i to mnie irytuje

Niestety jak na razie są tylko oferty typu : odszczurzanie warszawa ciekawy kiedy pojawią się oferty typu wyłapywanie kotów.

Następna dyskusja:

Czy koty pamietają?




Wyślij zaproszenie do