Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Dziesięć mitów o kotach

Koty nie ustępują miejsca psom w rankingach popularności, ale wiele osób ma o nich błędne przekonanie. Najwięcej fałszywych opinii powstało w wyniku porównywania kotów z psami i podkreślania tych psich zalet, których futrzakom brakuje, oraz z pokutujących do dziś krzywdzących kota przesądów.

Przez stulecia kota uważano za zwierzę samolubne, zdradzieckie, wredne, fałszywe. Kot nie stał się, jak pies, nieodłącznym przyjacielem człowieka, opiekunem stada, strażnikiem zagrody. Nie polował z człowiekiem, nie ścigał się na torze, nie ganiał przemytników, nie zabawiał ludzi w cyrku ani nie ratował ich w górach. Ale mimo wszystko zwierzę to od tysięcy lat towarzyszy człowiekowi.

Oto najbardziej rozpowszechnione "kocie" przesądy:

1. Koty żyją dziewięć razy

Natura obdarzyła kota wszystkim, czego trzeba mu do przeżycia: giętkim kręgosłupem, silnie umięśnionym ciałem, skocznością, niezrównaną precyzją ruchów, wyostrzonymi zmysłami, arsenałem kłów i pazurów, umiejętnością bezszelestnego stąpania oraz spadania na cztery łapy. Kot zachował najwięcej dzikości ze wszystkich udomowionych zwierząt. Nic dziwnego, że przy tylu atrybutach człowiek obdarzył go dziewięcioma żywotami. W rzeczywistości kot jest żywotnym, lecz delikatnym stworzeniem, podatnym na zranienia i urazy. Koty mają jedno życie i od nas zależy, czy będą to lata długie, zdrowe i szczęśliwe.

2. Koty są zimne i nieprzystępne

Koty od zawsze wybierają korzystne dla siebie życie, i to na własnych zasadach. Lecz pogląd, że sprowadziły się do ludzkich siedzib jedynie dla wygody i ciepłej miski, jest niesprawiedliwy. Traktują ludzi, z którymi mieszkają, jak własną rodzinę. Dzielą się z nimi myśliwskimi trofeami. Mruczą i trącają opiekunów łapkami, bawią się z nimi jak z rodzeństwem. Koci pocałunek to przejaw prawdziwego, głębokiego uczucia. Żyjąc na co dzień z kotką wciąż wzruszam się jej życzliwością, przywiązaniem i niezwykłą intuicją. Kot pociesza mnie, kiedy jestem smutna (a naszą psicę, kiedy ta się boi), i cieszy się ze mną, kiedy jestem radosna. Czuję się zaszczycona żyjąc z nią pod jednym dachem.

3. Koty przywiązują się tylko do miejsca

Istnieje mnóstwo opowieści o kotach, które przebyły setki kilometrów, aby wrócić do swojego domu. Prawda, są to zwierzęta terytorialne i dlatego wciąż znaczą swój rewir, łącznie z opiekunami. Ale wpisane w naturę zachowania terytorialne, w tym nieznośne dla mebli drapanie, nie świadczą o tym, że kotom na ludziach nie zależy. Kot kocha opiekuna także w nowym domu, tyle tylko, że potrzebuje czasu na adaptację.

4. Czarny kot przynosi nieszczęście

Czarny jest może pechowym kolorem, ale chyba tylko dla kota. Tysiące czarnych kotów zapłaciło życiem za ludzkie przeświadczenie o ich związkach z diabłem. Czarne koty częściej giną po zmroku pod kołami samochodów. W wielu krajach do dziś czarne koty rzekomo zwiastują nieszczęście, w Anglii zaś - wprost przeciwnie.

5. Kocia sierść powoduje alergie

Ludzie nie są, wbrew powszechnemu mniemaniu, uczuleni na futro, ale na białko zawarte w kociej ślinie. Kot myjąc się roznosi jego cząsteczki po całym ciele, a ocierając się o sprzęty także po otoczeniu. Istnieje wiele sposobów zapobiegania objawom uczulenia, o czym innym razem.

6. Koty są zagrożeniem dla dzieci

Ten szkodliwy pogląd został wzmocniony przez niemądre filmy, w których np. lekarz radzi kobiecie w ciąży pozbyć się kota. Koty nie duszą dzieci i nie wysysają z nich oddechu, jak wierzono w średniowieczu. Co nie znaczy, że małe dzieci i zwierzęta można beztrosko zostawiać bez opieki. Dzieci często nie rozumieją, że z kotem należy obchodzić się delikatnie i póki ten nie nauczy się unikania dziecięcej wylewności, może dojść do wzajemnego zranienia.

7. Koty muszą pić mleko

Koty rzeczywiście lubią mleko, dlatego kiedyś często przesiadywały w oborach podczas dojenia. Ale krowie mleko nie zawsze jest dla nich odpowiednim pożywieniem. Mleczna dieta, oprócz mleka kociej mamy, może być przyczyną dolegliwości żołądkowych. Niektóre kocie maluchy tracą zdolność przyswajania laktozy i nie należy ich karmić mlekiem, jeśli je źle tolerują. Dzikie koty nie piją mleka, od kiedy przestają ssać matkę. Natomiast nic nie zastąpi futrzakom świeżej wody, do której powinny mieć stały dostęp.

8. Dobrze karmiony kot nie musi polować

Instynkt łowiecki jest tak głęboko zakodowany w kociej naturze, że nawet najbardziej leniwy domowy spaślak nie przepuści okazji, by nie zaczaić się na ruchomy przedmiot (niekiedy ludzki palec czy nogę) i nie dopaść go jednym susem, podobnie jak czynią to jego dzicy krewni polując na swoje ofiary. Kot poluje z nakazu instynktu, nie tylko z głodu, i niejednokrotnie bawi się swoją zdobyczą, wzbudzając tym niechęć tych, którzy nie rozumieją kociej psychiki. Kot przynosi opiekunowi myśliwski łup w dowód miłości i żadnymi zakazami czy łajaniem nie zmieni się tych zachowań.

9. Koty mruczą, gdy są szczęśliwe

Mruczenie głaskanego kota - umiejętność, której pozbawione są jego dzicy krewniacy - nieodmiennie sprawia człowiekowi przyjemność. Jednakże ten miły zwyczaj nie zawsze jest oznaką zadowolenia. Koty mruczą, kiedy cierpią z bólu, kiedy rodzą, a nawet kiedy umierają. Nie wytłumaczono jednoznacznie technicznej strony tego zachowania. Niewątpliwie jednak ta unikalna w świecie przyrody zdolność przysparza kotu rzesze wielbicieli.

10. Koty potrafią same o siebie zadbać

Miłośnicy kotów uważają je za cud natury, bo ich niezwykłe zdolności przystosowawcze pozwoliły im przetrwać najgorsze chwile. Ale myli się ten, kto uważa, że to zwierzę nie wymaga troski. Potrzebuje, jak każda żywa istota, uwagi, uczucia i dbałości. I choć jest mniej kłopotliwy, łatwiejszy w utrzymaniu i bardziej samowystarczalny niż inne domowe zwierzęta - wymaga ochrony, opieki i miłości. I potrafi odwdzięczyć się za to z nawiązką.

Magdalena Nagórska, "Twój Pies"
Lidia Zaręba

Lidia Zaręba emerytka,
właścicielka sklepów
odzieżowych

Temat: Dziesięć mitów o kotach

Dodałabym taki mit, że koty w nocy zagryzają właścicieli, bo im rusza się grdyka :))

My ludzie po 50-tce

konto usunięte

Temat: Dziesięć mitów o kotach

Ja bym jeszcze dodała taki mit, że koty są złośliwe. Posikują po mieszkaniu ze złośliwości.

Tymczasem koty w ten sposób sygnalizują problem zdrowotny. Dość często koty dopadają zapalenie pęcherza, piasek czy kryształki. Dość łatwo się je leczy.

Drugim częstym powodem jest zły żwirek, zły w kocim mniemaniu. Niestety właśnie zwrócono mi kota z adopcji z powodu posikiwania po mieszkaniu. Powodem był żwir (silikonowy), badania weterynaryjne wykluczyły bowiem problemy zdrowotne, a u mnie do żwirków bentonitowych kotka załatwia się bez problemu do kuwety.
(chyba, że kot się po prostu znudził, a jakiś powód musieli wymyślić)
Lidia Zaręba

Lidia Zaręba emerytka,
właścicielka sklepów
odzieżowych

Temat: Dziesięć mitów o kotach

Jedzenie trawy
Nakarmiliście kota a on niewdzięcznik korzysta z pierwszej okazji, aby najeść się trawy i chwastów. Niech was to nie przeraża, trawa jest dobra dla kotów. Zawiera pewne witaminy, a także działa jako środek wymiotny, pomagający kotu wydalić niepotrzebne rzeczy, np. kulki sierści. Jeśli kot mieszka z wami w wysoko położonym mieszkaniu bez łatwego wyjścia do ogrodu, hodujcie dla niego trawę w skrzynkach na parapecie okna. Żucie trawy wcale nie oznacza, że kot jest chory.

Łapanie myszy
Koty polują na myszy, ptaki, owady itd. dla sportu, a nie dla zdobycia pożywienia. Prawdą jest, że czasami mogą zjeść część swojej zdobyczy, na ogół jednak robią to dla samej przyjemności. Nie powinniście myśleć, że niedożywianie, a właściwie głodzenie kota zachęci go do oczyszczenia posiadłości z małych gryzoni. Prawda jest zupełnie inna: dobrze odżywione koty są najlepszymi łowcami myszy; mają napęd, energię i szybkie reakcje, których ten sport wymaga.

Muchy
"Koty, które łapią i zjadają muchy, chudną" - powiada się powszechnie. Choć prawdą jest, że kot zjadający muchy mięsne może także spożyć bakterie chorobotwórcze, problem nie ma większego znaczenia. Czasami muchy mogą przenosić jaja pasożytów z jednego kota na innego, poza tym nie ma innych niebezpieczeństw i zjadanie much rzadko czyni większą szkodę. Na dowód tego powiem tylko, że mój Bazyl czasem zje jakąś muchę i jeszcze żyje.



Wyślij zaproszenie do