Temat: Włodarze odmawiają przeprowadzenia wyborów. To może ich...

żbśCzęść samorządowców odmawia przeprowadzenia wyborów, jeżeli mają się odbyć w pierwotnym terminie, czyli 10 maja br.

Burmistrz Kęt, wójt Jaworza, prezydenci Będzina, Ciechanowa, Włocławka, wielu innych... Kolejni samorządowcy odmawiają realizacji obowiązków wyborczych, licząc się, jak twierdzą, z konsekwencją utraty stanowiska. Zdaniem ekspertów, jeśli takie zagrożenie rzeczywiście istnieje, to nie bez znaczenia będzie tu efekt skali.ż-bś

*Rośnie liczba samorządowców, którzy kierują do Państwowej Komisji Wyborczej pisma z informacją o odmowie przeprowadzenia procedury wyborczej, sprzeciwiając się tym samym zaplanowanych na 10 maja wyborom prezydenckim.
*Swoje stanowiska włodarze tłumaczą obawą o bezpieczeństwo mieszkańców i osób zaangażowanych w przygotowanie wyborów.
*Z jakimi konsekwencjami muszą się liczyć? Tu jednoznacznej odpowiedzi brak... Jest natomiast prawny dylemat i kolizja wartości.

"Przedłożono mi do podpisu zarządzenie, wskazujące z imienia i nazwiska osoby odpowiedzialne za pracę przy wyborach. Odmówiłem podpisania. Wysłałem za to do komisarza wyborczego obszerne pismo, wskazujące, że w dzisiejszych realiach nie da się zorganizować wyborów prezydenckich bez narażania zdrowia i życia obywateli. Czuję się odpowiedzialny za >>moich<< mieszkańców i >>moich<< urzędników. Jako burmistrz nie przyłożę ręki do narażania ich na niebezpieczeństwo" - poinformował w sobotę na swoim fejsbukowym profilu burmistrz małopolskich Kęt, Krzysztof Klęczar.

Podobna decyzję podjął prezydent Będzina, Łukasz Komoniewski: "Nie podpiszę stosownych dokumentów w sprawie wyborów - nie zamierzam narażać zdrowia i życia tysięcy ludzi - urzędników, którzy są odpowiedzialni za uruchomienie, przygotowanie i przeprowadzenie całej procedury wyborczej, setek osób, które przez cały dzień i noc miałyby pracować w poszczególnych komisjach, a przede wszystkim mieszkańców naszego miasta, którzy chcąc spełnić swój obywatelski obowiązek przyszliby zagłosować" - napisał w mediach społecznościowych.

Czytaj też: Prezydenci największych miast z wystąpieniem do marszałka Senatu w sprawie majowych wyborów
...

Dziś o odmowie przeprowadzenia procedury wyborów powszechnych prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wyznaczonych na 10 maja poinformował prezydent Ciechanowa, Krzysztof Kosiński. "Mam świadomość, iż taka decyzja może spowodować próbę usunięcia mnie z funkcji prezydenta Ciechanowa oraz zastąpienia wyznaczonym przez rząd komisarzem. Dla mnie jednak priorytetem jest zdrowie i życie Mieszkańców" - napisał samorządowiec.

O krok dalej poszedł wójt śląskiego Jaworza, który zadeklarował, że jeżeli wybory odbędą się w planowanym terminie, ustąpi ze stanowiska: "W tym momencie deklaruję, że nie jestem w stanie, jako wójt, podołać przepisom oraz terminom kodeksu wyborczego i innym jego wymogom. Gmina Jaworze nie będzie mogła zapewnić obsady komisji wyborczych, zaś moi urzędnicy otrzymali ode mnie wyraźny zakaz, z racji pandemii, udziału w innych ciałach, aniżeli gminnych, co przecież zrozumiałe" - czytamy we jego wpisie.

Czytaj też: Jacek Sutryk: nie będziemy szkolić członków obwodowych komisji wyborczych
...
Decyzja kosztem fotela
Choć samorządowcy deklarują, że są świadomi konsekwencji płynących z ich decyzji, to PKW o jakichkolwiek skutkach mówić nie chce. Przynajmniej jeszcze nie teraz.
Czytaj też: "Niech samorządowcy, którzy złamią prawo, liczą się z utratą stanowiska"

Utratą stanowisk w przypadku odmowy przeprowadzenia wyborów postraszył niedawno samorządowców wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki - w rozmowie na antenie Radia Kraków odniósł się do działań prezydentów i wójtów, zapowiadających, że wskutek sytuacji epidemiologicznej, nie będą w stanie przeprowadzić w swoich miastach i gminach wyborów prezydenckich.

Kwestia skali ...
Ale gdyby zatem rzeczywiście takie ryzyko istniało, było realne i uzasadnione, to - na gruncie karnym czy prawa pracy, taka osoba moim zdaniem obroniłaby się w sądzie - uważa specjalista z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

- Poza odpowiedzialnością polityczna i karną, mamy jeszcze nie mniej ważną odpowiedzialność o ogólniejszym charakterze, to moralna odpowiedzialność przywódcy za bezpieczeństwo swoich pracowników i w tym przypadku również, a nawet przede wszystkim, mieszkańców - kontynuuje ekspert, dodając nie bez racji że obecna sytuacja stwarza samorządowcom swoisty kryzys wartości. -Wchodzą tu w grę odpowiedzialność prawna i poczucie obowiązku, ale też kwestie moralne związane z zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom. Nie mam wątpliwości, która spośród tych wartości jest nadrzędną...

Czytaj też: W samorządach narasta sprzeciw przeciw wyborom 10 maja ...
...
https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenst...