konto usunięte

Temat: Rada nadzorcza jakiejś spółki Skarbu Państwa to posada...

Ewa Maria Radlińska: Rada nadzorcza jakiejś spółki Skarbu Państwa to posada jak marzenie. Dobra kasa za nic: członkowie rad nadzorczych nie bywają przepracowani, a samą pracę zdobywają przez znajomości. Tak w opinii powszechnej wygląda status szczęśliwca, któremu udało się złapać taką robotę. To zacznijmy od tej kasy. Ile da się na tym zarobić?

Andrzej Michałowski, adwokat: Praca w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa lub komunalnych wzbudza emocje wynikające głównie z braku wiedzy. Wielu ludzi – a sądząc po wypowiedziach w sieci, nawet bardzo wielu adwokatów – uważa, że powołanie do rady nadzorczej jest jak dotyk Midasa. W zderzeniu z tymi wyobrażeniami rzeczywistość jest prozaiczna. Wynagrodzenia członków takich rad są ograniczone przepisami i wynoszą około 2,5 tys. zł miesięcznie. Za sporą pracę i odpowiedzialność. Odpowiada się za podejmowane decyzje całym swoim osobistym majątkiem. Wynagrodzenia w spółkach innych niż Skarbu Państwa lub komunalnych są oczywiście zwykle wyższe. Jednak i tam nikt nie płaci za nic. Każdy, kto nie jest wystarczająco zaangażowany, ryzykuje, że lekceważenie obowiązków będzie go słono kosztować albo ściągnie na niego odpowiedzialność karną.

http://www.prawnik.pl/wiadomosci/ludzie-prawa/artykuly...