Temat: Oprawca rodzic
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/j...
Michał pamięta, jak gwałcił go własny ojciec. Chce pamiętać. Bo jeśli zapomni, będzie robił to samo. Mówi o sobie – jestem pedofilem.
Papieros znika gdzieś między palcami Michała. Został mu już właściwie sam filtr, ale co kilka sekund głęboko się zaciąga. Gasi dopiero wtedy, gdy niedopałek zaczyna parzyć palce. W warszawskiej kawiarni jest prawie pusto. Michał mówi pewnie, ale bardzo cicho. Dziękuję mu za to w myślach. Gdyby siedzący parę stolików dalej mężczyźni usłyszeli jego słowa, pewnie chcieliby zabić go na miejscu. W tej chwili sam mam na to ochotę.
Strach
To było parę miesięcy temu. Zaniedbałem terapię. Byłem wściekły. W pracy panowała chora atmosfera. Jakieś pretensje, konflikty, dużo krzyku. Na mnie to źle działa. Miałem wszystkiego dość. Chciałem schować się gdzieś przed światem i wypić kilka piw. Byłem akurat obok Lasu Młocińskiego. Świetne miejsce. Nie ma policyjnych patroli, prawie żadnych ludzi. Cicho, pusto i spokojnie. Mówiłem, że nie lubię krzyku?
Nagle ją zobaczyłem. Mogła mieć 10, może 12 lat. Nie wiem, czy też chciała schować się przed światem, czy po prostu przez las szła skrótem do domu. Wiem, że przestałem myśleć o piwie. Jakby ktoś nagle nacisnął mi jakiś guzik. Nie jestem przecież pedofilem przez 24 godziny na dobę. To po prostu czasami się włącza. Poszedłem za tą dziewczynką. Żeby ją zgwałcić. Wiedziała, że idę za nią krok w krok. Poczułem jej strach.
To on uratował wtedy i ją, i mnie. Znałem to uczucie przerażenia i bezbronności. Wiedziałem, jak to jest bać się dorosłego. Wiedziałem, jak boli, kiedy dorosły gwałci. Kiedy jest potworem. Przestałem myśleć o tym, co mogę jej zrobić, i zacząłem myśleć o tym, co zrobiono mnie. Zatrzymałem się przy jakiejś ławce. Siedziałem kilka godzin i myślałem o swoim życiu. Czułem się, jakbym oglądał film. Bardzo zły film.
Klamka skrzypi do dziś
Moje najwcześniejsze wspomnienie to uczucie, że się duszę. Ktoś siada mi na klatce piersiowej i zatyka czymś usta. Przez kilkanaście lat wracało to w snach. Nie miałem pojęcia, skąd się bierze. Jasne, że o tym myślałem. Ale mieszkałem na wsi, wśród biednych i prostych ludzi. Psychoanalizy nikt tam nie znał. Pamiętam, że kiedyś obejrzałem w telewizji program, w którym facet pił coś obrzydliwego. Jakaś durna komedia. Wtedy poczułem w ustach smak spermy. Przez cały dzień chciało mi się rzygać. Wracało mi to kilkadziesiąt razy przez wiele lat. Pojawiały się też zupełnie znikąd uczucia dotyku i bólu. I paraliżujący strach na dźwięk skrzypiącej klamki w pokoju.
Te drzwi wciąż tam są. Stare, solidne, dębowe. Klamka była naoliwiana kilkanaście razy, ale dalej skrzypi. Po latach poskładałem te wszystkie znaki do kupy. W pokoju za dębowymi drzwiami spałem razem z rodzeństwem do czwartego roku życia. Potem dziadkowie, z którymi mieszkaliśmy, dobudowali kawałek domu i przeprowadziliśmy się do innego pomieszczenia. Dziś wiem, że człowiek, który mnie spłodził – bo nie powiem o nim nigdy, że jest moim ojcem – gwałcił mnie już, zanim skończyłem rok. Przez lata, kiedy wieczorem wracał do domu pijany, wszyscy uciekali. Matka chowała się za domem, siostra biegła za stodołę. A ja leżałem w łóżku i drętwiałem na dźwięk naciskanej klamki.
Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 08.06.10 o godzinie 01:44