konto usunięte

Temat: Niedokochane dzieci

http://www.blog.pl/artykuly/niedokochane-kobiety,57,1
"niedokochane dzieci". Miłość obu rodziców jest nam niezbędna, bo przeciwnym razie grozi nam bycie "niedokochanymi". Zaczynamy wówczas niebezpiecznie szukać kompensacji tej miłości już w wieku dorosłym - co zaburza nasze związki i relacje.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Niedokochane dzieci

Sabina Gatti:
http://www.blog.pl/artykuly/niedokochane-kobiety,57,1
"niedokochane dzieci". Miłość obu rodziców jest nam niezbędna, bo przeciwnym razie grozi nam bycie "niedokochanymi". Zaczynamy wówczas niebezpiecznie szukać kompensacji tej miłości już w wieku dorosłym - co zaburza nasze związki i relacje.

I?
Znam takich, którzy nie mając wystarczającej miłości w domu rodzinnym szukają całe życie tej miłości krzywdząc tym samym wszystkich, którzy obok są: dzieci, męża, żonę, teściów, itd...krzywdząc tych, którzy kochają.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 24.05.10 o godzinie 22:12
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Niedokochane dzieci

Zapewne praca nad sobą o poszerzanie samoświadomości oraz podnoszenie własnej wartości i samooakceptacji pomaga.
Jakże często narzekamy na nasz los nie chcąc wziąc sprawy w swoje ręce.
Tak mało znam osób , które decydują się na swój osobisty rozwój.
Tak wiele osób stawia się w roli ofiary ze zwykłego wygodnictwa.
Lęk przed spojrzenie głębiej w siebie nie pomaga.
Pozostaje pytanie, czy wolę cierpieć czy też wziąć się do pracy? :))))
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Niedokochane dzieci

Elżbieta B.:
Zapewne praca nad sobą o poszerzanie samoświadomości oraz podnoszenie własnej wartości i samooakceptacji pomaga.

No tak, ale nie wszyscy są w ogóle świadomi tego problem, lub nie wykazuję chęci by pracować nad sobą i niszczą życie innym.

Pozostaje pytanie, czy wolę cierpieć czy też wziąć się do pracy? :))))

Cierpienie i bycie ofiarą dla wielu ludzi jest kwestią funkcjonowania w społeczeństwie. Kiedy biorę sprawy w swoje ręce jednocześnie przestając stawiać siebie w pozycji ofiary, muszę też wziąć za swoje życie odpowiedzialność, a wtedy nie można się już tłumaczyć i liczyć na wyrozumiałość społeczeństwa. Wielu ludzi zyskuje wiele jadąc na roli ofiary. Litość ludzka nie zna granic. Znam ludzi, którzy całe swoje życie funkcjonują na tej zasadzie. Egoistycznie i po chamsku biorą dla siebie, co im ludzie dają wykorzystując ich w najbardziej perfidny sposób.

Następna dyskusja:

Kampania Gazety Wyborczej: ...




Wyślij zaproszenie do