Barbara B.

Barbara B. Konsultant rozwoju
liderskiego i
menadżerskiego,
trener i...

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

De Melo "Przebudzenie"

…”Czy możliwe jest przeżycie życia, w którym byłoby się tak całkowicie samotnym, że nie zależałoby się już od nikogo. Wszyscy w jakimś stopniu wzajemnie od siebie zależymy. Zależymy od rzeźnika, piekarza, producenta świec. Jest to zależność wzajemna. To dobrze! W ten sposób tworzymy społeczeństwo. Powierzamy pewne funkcje różnym ludziom dla dobra nas wszystkich - tak, byśmy funkcjonowali lepiej i żyli efektywniej. Taką przynajmniej mamy nadzieję. Być od kogoś zależnym psychicznie, być od kogoś zależnym emocjonalnie - co to ze sobą niesie? Oznacza to, że moje szczęście zależne jest od innej istoty ludzkiej.
Pomyślcie o tym. Jeśli tak jest, to następnie, bez względu na to czy sobie uświadamiacie to, czy nie, żądacie od innych, by jakoś przyczynili się do waszego szczęścia. A wówczas pojawia się następny krok: strach. Strach przed utratą, strach przed alienacją, strach przed odrzuceniem i wzajemna kontrola. Miłość doskonała wyklucza lęk. Tam, gdzie jest miłość, nie ma miejsca na żądania, na oczekiwania, nie ma zależności. Nie żądam, abyś uczynił mnie szczęśliwym; moje szczęście nie jest zależne od ciebie. Jeśli mnie opuścisz, nie będę rozczulał się nad sobą, twoje towarzystwo sprawia mi wielką radość, ale nie mogę zatrzymywać cię kurczowo dla siebie. Cieszę się bez potrzeby zawłaszczania tego, co sprawia mi radość. To, co naprawdę mnie cieszy, to nie ty; to coś większego niż ty i ja. To coś - jak odkryłem - jest podobne do symfonii, jest osobliwym rodzajem orkiestry grającej jakąś melodię w twojej obecności, ale kiedy odejdziesz, orkiestra grać nie przestanie. Gdy spotkam kogoś innego, gra ona inną melodię, równie zachwycającą. A kiedy jestem sam, orkiestra gra nadal. Jej repertuar jest olbrzymi, nigdy grać nie przestaje.
To straszne pytanie, ale czy możesz twierdzić, że mnie kochasz, jeśli jesteś do mnie przyklejony i nie pozwalasz mi odejść? Jeśli nie pozwalasz mi być sobą? Czy możesz twierdzić, że mnie kochasz, jeśli to ty potrzebujesz mnie psychicznie i emocjonalnie, by być szczęśliwym?
Musisz porzucić wszystko. Nie idzie tu o wyrzeczenie fizyczne, to byłoby za proste. Kiedy wyrzekniesz się swoich iluzji, wejdziesz w końcu w kontakt z rzeczywistością, i uwierz mi, już nigdy nie będziesz samotny, już nigdy samotności nie będziesz leczył towarzystwem. Samotność leczy się kontaktem z rzeczywistością. Mam tak wiele do powiedzenia na ten temat. O porzucaniu iluzji, o nawiązywaniu kontaktu z rzeczywistością i o samym kontakcie z nią. Czymkolwiek ona jest, nie można jej nazwać. Możemy ją tylko poznać; po odrzuceniu tego, co nierealne. Czym jest brak samotności, możesz dowiedzieć się jedynie wtedy, gdy przestaniesz kurczowo trzymać się innych, kiedy odrzucisz swą zależność. Pierwszym krokiem będzie spostrzeżenie tego stanu rzeczy jako czegoś pożądanego. Jeśli zaś będzie to dla ciebie czymś pożądanym, jak możesz się do tego zbliżyć?
Pomyśl o samotności, która jest twoim udziałem. Czy jakiekolwiek towarzystwo uwolni cię od niej? Tylko na chwilę cię od niej oderwie. A wewnątrz jest pustka, czyż nie tak? Kiedy ta pustka wypływa na powierzchnię, co wówczas robisz? Uciekasz, włączasz telewizor, radio, czytasz książkę, szukasz towarzystwa, rozrywki, oderwania. Wszyscy to robią. W tym zakresie kwitnie za naszych dni wspaniały interes, cały zorganizowany przemysł odrywania nas od pustki, dostarczania rozrywki.”
Tomasz Zienkiewicz

Tomasz Zienkiewicz Dyrektor programu,
R&D, Orange Labs;
Fotografia;
benefi.p...

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

Dorzucę kilka przemyśleń na temat "Przebudzenia" :)

Jest to książka, którą warto przeczytać. Pozwala spojrzeć na życie z innego punktu widzenia i dostrzec, że rzeczy które wydają się nam oczywiste też są sprawą wyboru. Wg autora można z nimi zerwać w pierwszej kolejności uświadamiając to sobie.

Nasuwa się porównanie trochę jak w filmie 'Matrix' :)

Jest też jednak sporo kontrowersyjnych spraw, do których podchodzę z ogromnym dystansem:
- wg De Melo wszyscy są mega egoistami. Św Matka Teresa też. Pomagała ludziom by zaspokoić swoje egoistyczne pragnienia czucia się lepiej.
- autor jest celowo czasami 'bezczelny' wobec czytelnika. Celem jest czytelnika 'obudzić', jednak niektórych mogą niektóre zabiegi autora razić.
- bardzo nie polecałbym brania sugestii autora dosłownie. Książka jest hmm... pisana w warunkach "laboratoryjnych" i tak ją trzeba rozumieć. Obawiam się że gdy książkę do ręki weźmie 20latka i zacznie dosłownie stosować się do rad i powie np. z uśmiechem do cierpiącej, smutnej przyjaciółki "generalnie to rozumiem Twój smutek ale nie da się mu przytłumić bo nie masz prawa wprawiać mnie w smutek"... to potem "przebudzenie" może być zbyt bolesne.
- odnośnie tej "laboratoryjności": autor nie jest typowym przedstawicielem ludzi których chce przebudzić: nie ma żony, dzieci, nie pracuje z innymi na równych zasadach tak jak większość z nas w firmach (tylko pełni rolę 'guru'). Książka przypomina więc trochę opowiadania kogoś z innej bajki. trochę tak jakby o metodach planowania rodziny opowiadała zakonnica. Trzeba na to wziąć poprawkę.

Tyle tych krytyczniejszych uwag :)

Książkę w każdym razie na pewno warto przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie. Jeśli czytamy z głową to znajdziemy tu bardzo dużo odkrywczych myśli i często inspiracji do tego by być lepszym. Wobec siebie i wobec innych.

Jak choćby cytat który podaje Basia :) Dzięki za ciekawy wątek :)
Dorota G.

Dorota G. Ciągle w drodze...
Dziękuję za wszelkie
propozycje współp...

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

Rzeczywiście książka warta przeczytania... o tym samym, choć inaczej, mówi Colin Sisson... znajdź radość i szczęście w sobie, uniezależnij je od innych, a jak już odnajdziesz to wszystko w sobie, dziel się z innymi...:)

Dzięki Basiu za grupę:):):)

Pozdrawiam:)
Barbara B.

Barbara B. Konsultant rozwoju
liderskiego i
menadżerskiego,
trener i...

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

Tomasz Z.:
Dorzucę kilka przemyśleń na temat "Przebudzenia" :)
- bardzo nie polecałbym brania sugestii autora dosłownie. Książka jest hmm... pisana w warunkach "laboratoryjnych" i tak ją trzeba rozumieć. Obawiam się że gdy książkę do ręki weźmie 20latka i zacznie dosłownie stosować się do rad i powie np. z uśmiechem do cierpiącej, smutnej przyjaciółki "generalnie to rozumiem Twój smutek ale nie da się mu przytłumić bo nie masz prawa wprawiać mnie w smutek"... to potem "przebudzenie" może być zbyt bolesne.

Rozumiem,co masz Tomku na mysli, ale sie nie do konca zgadzam. Czytalam te ksiazke chyba z 10 razy. Za kazdym razem odkrywalam i odkrywam w niej cos nowego... I nigdy nie mialam wrazenia, ze jest pisana w 'warunkach laboratoryjnych'. Wrecz przeciwnie.
De Melo pisze o zyciu. Na niemal kazdej stronie podkresla, wrecz krzyczy, zeby te ksiazke czytac soba i przez siebie. Autor nie pretendowal do tego, aby komus pomagac. Zrobil to, co czul. Napisal, co mu w duszy gralo i pozostawil czytelnikowi wybor co z tym zrobi.
Co do Twojego przyladu z przyjaciolka. Moim zdaniem nie mozna komus cierpiacemu pomoc, kiedy jego stan wprawia nas w podobne nastawienie. Wowczas mamy dwie cierpiace osoby. Wlasnie umiejetnosc
wyjscia poza emocje pozwala znalezc rozwiazanie. A przeciez o to chodzi (choc zdarzaja sie przypadki,ktore lubia sie plawic w swoim nieszczesciu...)
Pozdrawiam cieplo, BB
Elżbieta K.

Elżbieta K. Trenerka rozwoju
osobistego.
Nauczycielka jogi i
relaksacji.

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

Dziękuję Basiu za ten fragment "Przebudzenia" - uświadomiłam sobie jak wiele czasu minęło odkąd ją przeczytałam. Gorąco polecam!
W moim życiu ta książka zapoczątkowała serię innych dotyczących poszukiwania własnej drogi życiowej, przyglądania się własnym myślom, emocjom i relacjom, znaczeniu miłości, wolności, niezależności.

Na pytanie o zależność i samotność nie mam jednoznacznej odpowiedzi i nie wiem czy taka istnieje.....Im bardziej jestem między ludźmi - tym bardziej myślę, że samotność to nie problem. A kiedy przychodzi samotność potrzebuję bliskości.
Pozdrawiam:)
Tomasz Zienkiewicz

Tomasz Zienkiewicz Dyrektor programu,
R&D, Orange Labs;
Fotografia;
benefi.p...

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

cieszę się że każdy dostrzega coś wartościowego w tej książce :)

i cieszę się że możemy mieć odmienne zdania na temat paru szczegółów :)

wyjście poza emocje jest bardzo istotne w każdej dyskusji, czy nawet myśleniu o swoim postępowaniu. Bez samoświadomości i analizy ludzie nie potrafiliby się zmieniać.

Przykład z 20latką: empatia jest kluczem do tego aby móc się porozumieć. Empatia nie oznacza wpadania w doła dlatego że ktoś inny ma doła. Rozumiem to jako _zrozumienie_ dlaczego ktoś ma doła.

Komunikat takiej osoby: "masz doła ale mnie to gila bo nie chcę się zdołować" nie jest empatyczny i niszczy relacje między ludźmi. Właściwym jak najbardziej będzie za to zrozumienie drugiej osoby, świadomość jej stanu emocji.
Urszula M.

Urszula M. samodzielna księgowa

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

Odnoszę podobne wrażenie, jak Tomek - "Przebudzenie" jest warte przeczytania, zawiera wiele bardziej lub mniej odkrywczych myśli, ale jest pisane z innej pozycji i przez to odbiega nieco od rzeczywistości, nie uwzględnia pewnych jej aspektów.

Kiedyś na pytanie - czego boisz się najbardziej ? odpowiadałam: samotności. A teraz ? Teraz wiem, że samotność jest dobra. Samotność wiele mnie nauczyła, wiele mi dała. Warto oswajać swoją samotność.

konto usunięte

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

"Przebudzenie" jest na moim prywatnym ksiązkowym TOP10.
Czytałam ją już kilkukrotnie i również za każdym razem odkrywam w niej nowe rzeczy do przemyślenia.
Za pierwszym razem była dla mnie rodzajem olśnienia - ubraniem w słowa moich własnych przemyśleń.

Pozdrawiam.
Beata
Izabela S.

Izabela S. Biegły Rewident

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

A ja dopiero zamierzam przeczytać, ale zachęciliście mnie skutecznie :)
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

Czytałam, świetna książka, podoba mi sie takie rozumowanie...
Oj chyba nic mądrego dzis nie napisze niestety, praca praca praca :/

Polecam każdemu! książka daje poczucie wolności, szczęścia...
Barbara B.

Barbara B. Konsultant rozwoju
liderskiego i
menadżerskiego,
trener i...

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

Kiedyś na pytanie - czego boisz się najbardziej ? odpowiadałam: samotności. A teraz ? Teraz wiem, że samotność jest dobra. Samotność wiele mnie nauczyła, wiele mi dała. Warto oswajać swoją samotność.


Cos mi sie wydaje, zeby sie nam przydal nowy watek:)
Ja nad samotnoscia zastanawiam sie od bardzo dlugiego czasu i wciaz nie mam jednoznacznej odpowiedzi...
Mozna byc bardzo samotnym wsrod ludzi i niezwykle spelnionym bedac samemu, ze soba. Jedno wiem na pewno, zeby prawdziwie byc z ludzmi, zeby prawdziwie kochac trzeba najpierw w pelni oswoic samotnosc - zaprzyjaznic sie ze soba bezwarunkowo.
Pozdrawiam cieplo

konto usunięte

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

"Przebudzenia" - nie czyta się od dechy do dechy, tylko po to, żeby zaliczyć kolejną pozycję książkową. Dla mnie to było "mistyczne" przezycie. Studiowałam każdy wers z ołówkiem w ręku. Zatrzymywałam się, żeby pomyśleć, uśmiechnąć pod nosem stwierdzając po cichu, że to co przeczytałam jest takie oczywiste i odkrywcze zarazem.
Piękna nauka. Jak dla mnie nieskończona:)

Temat: De Melo o zależności i samotności ...

super książka :) warta przeczytania, choć muszę przyznać iż czasami bardzo denerwująca aczkolwiek dająca dużo do myślenia
pozdrawiam :)



Wyślij zaproszenie do