Maciej Z.

Maciej Z. Programista .Net

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

alicja l.:
czyli fakt, ze zyjesz tez jest objawem egoizmu?

Nie, bo nie uważam, że zaspokojenie własnych potrzeb jest egoistyczne.
Maciej Z.

Maciej Z. Programista .Net

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Paweł M.:
Maciej Z.:
Jeżeli zaspokajanie potrzeb jest egoizmem, to wychowywanie dziecka przez kogokolwiek jest egoizmem (pomijam wyrodnych rodziców, itp).


(...)
Kto wziąlby na siebie taką odpowiedzialność?

W Polsce raczej nie wziąłbym takiej odpowiedzialności.

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Maciej Z.:
alicja l.:
czyli fakt, ze zyjesz tez jest objawem egoizmu?

Nie, bo nie uważam, że zaspokojenie własnych potrzeb jest egoistyczne.

Będzie egoistyczne w momencie kiedy realizacja tych potrzeb okaze się dla kogoś dość bolesna...
czyli dla dziecka w tym przypadku...
No oprócz tego zeby sobie robić dobrze trzeba zwracać uwagę czy takim działaniem nie ranimy innych...jeżeli to robimy to to zawsze będzie działanie egoistyczne ;-)

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Maciej Z.:
Paweł M.:
Maciej Z.:
Jeżeli zaspokajanie potrzeb jest egoizmem, to wychowywanie dziecka przez kogokolwiek jest egoizmem (pomijam wyrodnych rodziców, itp).


(...)
Kto wziąlby na siebie taką odpowiedzialność?

W Polsce raczej nie wziąłbym takiej odpowiedzialności.


No właśnie to miałem na myśli zakładając ten temat...
Można podawać różne argumenty ZA, natomiast w praktyce okaze się to praktycznie niemożliwe...
Jeżeli oczywiście będziemy mieli na uwadze dobro dziecka a nie swoje włane...

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Rozumiem, że moje przykładowe osoby otyłe też mają się powstrzymać od posiadania dzieci żeby nie zaspokajać swojego egoizmu?

A jeśli chcą mieć dziecko nie z egoizmu? Tylko z czegokolwiek innego - no dlaczego chce się mieć dziecko? Żeby się rozmnożyć, przedłużyć swój byt jakoś dalej, nie wiem, nie posiadam tych potrzeb.

Ale gdybym posiadała - na pewno nie kierowałabym się tym, czy moje dziecko będzie wyśmiewane przez inne za dwie mamusie, tylko byśmy zaciążyły :) .

No dobrze, ale rodzi się we mnie na poważnie inne pytanie.

DLACZEGO MA SIĘ DZIECI? Jaka potrzeba, jakie uzasadnienie posiadania dzieci jest nieegoistyczne?

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Uschi P.:
Rozumiem, że moje przykładowe osoby otyłe też mają się powstrzymać

Ja bym problemu otylosci z problemem homofobii na równi nie stawiał...Paweł Michalski edytował(a) ten post dnia 31.08.07 o godzinie 23:43

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Uschi P.:
Rozumiem, że moje przykładowe osoby otyłe też mają się powstrzymać od posiadania dzieci żeby nie zaspokajać swojego egoizmu?

A jeśli chcą mieć dziecko nie z egoizmu? Tylko z czegokolwiek innego - no dlaczego chce się mieć dziecko? Żeby się rozmnożyć, przedłużyć swój byt jakoś dalej, nie wiem, nie posiadam tych potrzeb.

Ale gdybym posiadała - na pewno nie kierowałabym się tym, czy moje dziecko będzie wyśmiewane przez inne za dwie mamusie, tylko byśmy zaciazyly

no wlasnie to mam na mysli,a moze powinnas sie nad tym zastanowic jako przyszla matka...

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Uschi P.:
Rozumiem, że moje przykładowe osoby otyłe też mają się powstrzymać od posiadania dzieci żeby nie zaspokajać swojego egoizmu?

A jeśli chcą mieć dziecko nie z egoizmu? Tylko z czegokolwiek innego - no dlaczego chce się mieć dziecko? Żeby się rozmnożyć, przedłużyć swój byt jakoś dalej, nie wiem, nie posiadam tych potrzeb.
alez zgadzam sie z Toba w 100% tyle ze tutaj chodzi tylko i wylacznie o konsekwencje w stosunku do dziecka

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

To może jeszcze raz, tak dla jasnosci... Chec posiadania dziecka sama w sobie nie jest egoizmem i nigdy nie bedzie... Chec stworzenia rodziny i posiadania dzieci zawsze bedzie najwazniejsza i kazdy powinien miec do niej prawo,tylko pewnych rzeczy przeskoczyc sie nie da,zwlaszcza w naszej pieknej homofobicznej krainie... I tu wlasnie pojawia sie problem nietolerancji, ktora w tym przypadku nie spadnie na rodziców tylko właśnie na dziecko...Paweł Michalski edytował(a) ten post dnia 31.08.07 o godzinie 23:44

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

A nie lepiej jest "stworzyć" dziecko, które będzie na tyle silne i mądre, by nie przejmować się dowolnymi szykanami, niż tworzyć dziecko przeciętne, które nie będzie się niczym wyróżniać, więc będzie miało mniejszą szansę (bo nie zlikwidujesz tego nigdy, otoczenie z każdego praktycznie może sobie zrobić kozła) zostania ofiarą?

Mój przykład osobisty nie jest dobry, bo na matkę się nie nadaję, ale znam pary lesbijek, które, jestem przekonana, byłyby w stanie wychować mądre, kochane, pewne siebie i swojej wartości dziecko. A takie dziecko radzi sobie z rówieśnikami lepiej, niż potrafimy sobie to wyobrazić :)

Edit: poprawiłam literówki, przepraszam :)Uschi Pawlik edytował(a) ten post dnia 03.09.07 o godzinie 09:50
Maciej Z.

Maciej Z. Programista .Net

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Uschi P.:
A nie lepiej jest "stworzyć" dziecko, które mędzie na tyle silne i mądre, by nie przejmować się dowolnymi szykanami

Myślę, że masz rację. Najważniejsze jest wychowanie dziecka. Poza tym nie ma innej drogi do uświadomienia społeczeństwu, że dwóch ojców lub dwie matki potrafią wychować dziecko. Nikt nie uwierzy na słowo. Tą trudną drogę, jaką jest wychowanie dziecka, trzeba przebyć. W Holandii pokazano, że dziecko wychowane przez dwóch ojców potrafi sobie radzić w społeczeństwie

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Oczywiście, jak już wcześniej napisałem można być wspaniałym rodzicem niezależnie od tego jakiej się jest orientacji... i to jest sprawa bezdyskusyjna... a najlepszym przykładem może być fakt że ogromna ilość patologii, złego wychowania jak do tej pory ma miejsce głównie w tych "normalnych" rodzinach...
Trochę gorzej już wygląda sprawa wychowania...
Jest ogromna różnica pomiędzy osobą homoseksualną, wychowaną na osobę pewną siebie i znającą swoją wartość którą z uwagi na wychowanie w tzw. "normalnej rodzinie" nie została dotknięta nietolerancją ze strony równieśników, nie zetknęła się z problemem homofobii... i ujawniła swoją odmienną orientację dosyć późno... będąc w pełni świadomą jak jest do tego nastawiona większosć naszego społeczeństwa... i nawet w takiech sytuacjach osoby dorosłe bardzo często nie radzą sobie z tym problemem... (stąd różnego rodzaju poradnie)...
Więc jak ma sobie radzić dziecko?
Potrzeba wielu lat aby nauczyć dziecko swojej własnej wartość... pewności siebie, a co kiedy problem nietolerancji pojawi się od najmłodszych lat?
Aby dziecko było pewne siebie musi uzyskać akceptację środowiska, musi na jakimś polu być doceniane... i to srodowisko jest w trakcie tych najmłodszych lat nie mniej ważne jak rodzina i to czego uczy sie w domu... z tej prostej przyczyny, że dziecko spędza większość czasu z równieśnikami, zarówno w szkole jak i poza nią... i to przed równieśnikami będzie chciało być doceniane...
Czy ktoś z nas powie, że kiedy był młodym człowiekiem ważniejsi byli rodzice niż równieśnicy? Czy ktoś chciał większe wrażenie zrobić bardziej na swoich rodzicach niż na kolegach i koleżankach?
Myśle ze NIE...
Niech każy się dokładnie zastanowi i wróci pamięcią do podstawówki i do liceum... czy byłoby dalej pewne siebie będąc od poczatku wytykane palcami i powiedzmy sobie szczerze wyśmiewane?
Czy byłoby możliwe wychować takie dziecko na pewne siebie przy braku akceptacji ze strony środowiska? Tego najważniejszego elementu...
Koledzy i koleżanki dla młodego człowieka są jak bogowie... , to od nich zawsze będzie zależało samopoczucie naszego dziecka...
Wystarczy że dorośli właśnie z powodu nastawienia w naszym kraju do osób homoseksualnych boją się przyznać co do swojej przwdziwej orientacji... DOROŚLI LUDZIE nie mają do tego odwagi... więc jak miałoby się czuć małe, niczego nieświadome jeszcze dziecko? Kiedy na starcie dostało by od życia takiego kopa...
Myślę że wychowanie dziecka w takich warunkach na pewne siebie i bez kompleksów, na dziecko normalnie funkcjonujące w społeczeństwie, które od jego najmłodszych lat odpowiednio go potraktuje, graniczy z cudem....
Ja doskonale rozumiem że moża by zacząć... no bo w końcu prędzej czy później jak już wymrą ze dwa pokolenia, grupa psychologów stanie się najbogatszą grupą w Polsce, to wkońcu i to zostanie zaakceptowane... i pewnie nasze społeczeństwo zacznie nietolerować innych np. łysych albo kulawych...
Tylko od czyjego dziecka zaczniemy?Paweł Michalski edytował(a) ten post dnia 03.09.07 o godzinie 11:17
Maciej Z.

Maciej Z. Programista .Net

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Paweł M.:
(...)
Aby dziecko było pewne siebie musi uzyskać akceptację środowiska, musi na jakimś polu być doceniane... i to srodowisko jest w trakcie tych najmłodszych lat nie mniej ważne jak rodzina i to czego uczy sie w domu... z tej prostej przyczyny, że dziecko spędza większość czasu z równieśnikami, zarówno w szkole jak i poza nią... i to przed równieśnikami będzie chciało być doceniane...

Jeżeli w przedszkolu i szkole wszystkie dzieci będą wiedziały, że homoseksualne osoby mają dzieci i nie jest to niczym nadzwyczajnym, to dziecko adoptowane przez parę tej samej płci nie będzie bardziej wytykane niż dziecko z nadwagą.
Dużym problemem jest nienależyte wychowanie w przedszkolu i szkole. Brakuje wykwalifikowanej kadry. Koleżanka, która ukończyła pedagogikę i poszła pracować w zawodzie, spotkała się z niechęcią wśród dotychczasowych pracowników szkoły. Szczęściem jest to, że dyrekcja bardziej ceniła jej opinię i pomogła przeforsować niektóre pomysły.
Potrzeba reformy szkolnictwa, a nie żonglerki lekturami.
(...)
Ja doskonale rozumiem że moża by zacząć... no bo w końcu prędzej czy później jak już wymrą ze dwa pokolenia, grupa psychologów stanie się najbogatszą grupą w Polsce, to wkońcu i to zostanie zaakceptowane... i pewnie nasze społeczeństwo zacznie nietolerować innych np. łysych albo kulawych...
Tylko od czyjego dziecka zaczniemy?

Chciałbym :)

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Polecam film 'Torch Song Trylogy' ze znakomitą rolą Harvey'a Firsteina i jeszcze lepszą Ann Bancroft.
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Myślę, że trudno nazwać egoizmem fakt, że lesbijka, która ma silny instynkt macierzyński, którego nie zaspakajają dzieci w jej rodzinie i wśród znajomych, ani np. praca z dziećmi postanawia mieć dziecko w takiej konfiguracji, w której jest sobą. Nie ładuje się w jakiś związek z facetem, w którym będzie nieszczęsliwa (a w konsekwencji dzieci też), ale po prostu wybiera realizację tej potrzeby w sposób dla siebie normalny.
Czy gej, który nie jest w stanie zmusić się do związku z kobietą, a ma silną potrzebę posiadania potomstwa nie ma prawa zostać ojcem dziecka jakiejś lesbijki (co jest o wiele częstsze niż adopcje)?

Ktoś może powiedzieć - ok, człowiek na wózku nie pojedzie na biegun północny. Tyle, że homoseksualiści pragnący rodzicielstwa nie są niepełnosprawni - niepełnosprawne jest społeczeństwo, które piętnuje ich za pragnienie bycia rodzicami i ich dzieci, za to, że po prostu miały czelność przyjść na świat w konfiguracji innej niż heteroseksualna rodzina nuklearna.Joanna H. edytował(a) ten post dnia 03.10.07 o godzinie 11:59

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Witam
Właśnie piszę artykuł o homorodzinach. W związku z tym szukam rodzin, ale także dorosłych dzieci wychowanych przez dwie matki lub dwóch ojców. Oczywiście zapewniam całkowitą anonimowość, interesują mnie historie życia, problemy i radości z jakimi spotykali się codziennym życiu, a nie dane osobowe. Gwarantuję też możliwość autoryzacji tekstu, czyli posiadania kontroli nad tym co i w jakiej formie się ukarze.

Kontakt ze mną: dosylwii@op.pl
Szymon C.

Szymon C. Director
International FMCG
Business Unit

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Czas na mój głos. Nie chciałem się wtrącać, ale jednak coś mnie do tego pcha, może odpowiedzialność...

Kiedyś unikałem dyskusji na tematy takie jak ten, jednakże od pewnego czasu to się zmieniło. W kraju gdzie panuje tak silna nietolerancja wobec jakiejkolwiek odmienności należy brać udział w trudnych dyskusjach. Najpierw krótka uwaga. Nie mówmy o egoizmie osób chcących mieć dziecko, ani hetero ani homoseksualnych. Normalnym jest że każdy chce mieć potomka. Każdy chce kochać i być kochanym i nie ma tu egoizmu. Jeżeli decydujemy się na posiadanie dziecka chcemy najczęściej dodatkowo dać nasze życie w darze temu dziecku, a tu już nie widzę za grosz egoizmu.

Wychowanie dzieci przez osoby homoseksualne zawsze budziło kontrowersje. W sumie może nie samo wychowanie, bo to przecież ma miejsce, bardziej kwestia adopcji. Sam pamiętam jak bardzo byłem przeciw takim rozwiązaniom. Uważałem, podobnie jak Paweł że nie można skazywać dziecka na szykany i nietolerancje w szkole, na wytykanie palcami. Mój pogląd jednak zmienił sie drastycznie po pewnej rozmowie.

Ktoś wytłumaczył mi tę kwestię w sposób który stał się dla mnie argumentem koronnym. Otóż nie można patrzeć na tę sprawę przez pryzmat skazania dziecka na nieszczęśliwe życie. Pamiętajmy, dzieci o których rozmowiamy (te które mogłyby zostać adoptowane)to nie są dzieci żyjące w szczęśliwych, heteroseksualnych rodzinach! Te dzieci żyją w domu dziecka, bez perspektyw, miłości i tak każdemu potrzebnego bezpieczeństw. Zastanówmy się co jest dla takiego dziecka gorsze (może niezbyt dobry dobór słow ale chodzi mi o to co jest mniejszym złem)? Dom dziecka, czy ciepły, pełny miłości, bezpieczeństwa i możliwości na przyszłość dom? Dlaczego nie dać dziecku szansy? Patrząc w te sposób na tę sprawę, wydaje mi się, że nie wolno tłumaczyć zakazu aborcji dla osób homoseksulanych ryzykiem odrzucenia dziecka. To dziecko zostało już odrzucone! Para homoseksulna niejednokrotnie, moim zdaniem, jest w stanie zbudować szczęśliwszą rodzinę niż para heteroseksualna. Jeżeli dwie kobiety, lub dwóch mężczyzn kocha siebie i zdecydują się dać część tej miłości dziecku, należy ich w tym wspomóc. Ludzie Ci widzą w dziecku dar od losu! Sam znam takie pary który dałyby z siebie wszystko dla tego dziecka, którego nie mogą w Polsce mieć. Uważam, że jezeli istnieje możliwość podarowania dzieciom pokrzywdzonym już przez los szansy, nie wolno, kierując się strachem i uprzedzeniami, im tego zabierać!

Rozumiem, że osoby które są sceptyczne wobec pomysłu adopcji dzieci przez pary homoseksualne mają swoje racje, uważam jednak że tracą one rację bytu wobec argumentu jakim jest szczęście dziecka, szansa na odrobinę miłości i, nie wacham się tego powiedzieć, normalności. Dziecko może i będzie musiało pokonać pewne trudności, ale każde dziecko staje w takiej sytuacji i tylko od nas, ludzi dorosłych, zależy jak dziecko przez to przejdzie.

Jeszcze na koniec jedna uwaga. Wychowanie dzieci przez pary homoseksualne ma w Polsce miejsce. Zawsze znajdzie się sposób żeby obejść zakazy i nakazy. Czas powiedzieć sobie wprost: trzeba zacząć zmieniać postrzeganie tego tematu w całym społęczeństwie, trzeba wreszcie rozpocząc prawdziwą edukację.

To tyle. Temat szeroki. Wiele jeszcze chciałby powiedzieć, ale i tak chyba napisałem najdłuższy elaborat na całym forum :).

Pozdrawiam!
Juranda Król

Juranda Król szef... jeden z
kilku :), Teatr Gry
Wstępnej

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

Absolutnie popieram wypowiedź Joanny. Najcelniejsza i właściwie chciałam napisać podobną rzecz co Szymon. Nikt mi nie wmówi, że dziecko będzie szczęśliwsze w domu dziecka niż w jakiejkolwiek rodzinie. A tak dla rozluźnienia polecam film "Klatka dla ptaków" - uroczy i bardzo na temat, chociaż po prostu komedia.
Nawiązując też do wcześniejszych wypowiedzi - miałam na tyle silnych rodziców, że nigdy w moim życiu akceptacja szeroko rozumianego otoczenia nie była ważniejsza niż ich zdanie. Ale dzięki "silniejszemu wpływowi rodziców" myślę też że większość z nas nie dała się w pewnym wieku namówić na alkohol, papierosy, narkotyki, kradzieże itd - dzięki temu co wynieśliśmy z domu, niezależnie od tego, czego oczekiwało od nas tak różne przecież otoczenie.

konto usunięte

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

w naszym kraju ta dyskusja i tak nie ma sensu. Ten kto uwaza ze dziecko w zwiazku homoseksualnym jest czyms nieprawidlowym moze powinien wcielic sie w szeregi braci K. i pluc ogolnie w kierunku dewiantów ??
Agnieszka Augustyn

Agnieszka Augustyn w poszukiwaniu
nowych wyzwań ...

Temat: Wychowanie dzieci przez homoseksualistów = egoizm?

mieszkanie z mamusia i koteckiem w pewnym wieku jest nienormalne.



Wyślij zaproszenie do