konto usunięte
Temat: www.odkrywamysie.pl
Tomasz K.:
Jakub Polewski:
Tomasz K.:
Katarzyna Gradka:
Nie, bo nie czuję takiej potrzeby.
Uprawianie seksu na ulicy to zbyt duża skrajność w porównaniu do parady gorników, -seksualitstów, katolików etc...
Dla mnie to trzy zupełnie inne płaszczyzny, ale jeśli chcesz wrzucać je do jednego worka- ok.
Ten worek nazywa się "prawo manifestacji swoich przekonań" i dotyczy pojęcia "przestrzeń publiczna".
W przypadku homoseksualistów jest to przekonanie o tym, że ich seksualność nie jest "gorsza" sensu stricto od pozostałych (hetero-, bi-, a-).
Zaiste, przemysł wydobywczy, religia i seksualność, to są trzy różne aspekty życia człowieka. Ale są równoprawne w zakresie prawa o którym wyżej napisałem.
A kto im wmówił, że jest inaczej? Może sami siebie nie akceptują i buntują się przeciwko całemu światu?
Kto im mówił, że ich seksualnośc jest gorsza od hetero-? Hm, let me see... rodzice, dalsza rodzina, sąsiedzi, środowisko szkolne/znajomych z pracy, kapłani, politycy, obcy ludzie na ulicy?