Temat: Terapia: tak czy nie?
Ano m.in. dlatego, że ATP (Amerykańskie Towarzystwo Psychiatrycze) dokonało swego "odkrycia" na drodze korespondencyjnej tzn. głosowali członkowie i kandydaci (sic!) do ATP. Na podstawie tej niezwykłej "naukowej metody" czyli głosowania, ustalono zwykłą większością głosów (literalnie jednego głosu), że h. nie jest zaburzeniem. Co ma głosowanie z naukową metodą? Nie wiem. Ty wiesz? Wobec tak przełomowego odkrycia europjska nauka nie mogła pozostać obojętna ... :(
:-) A czemu mielibysmy sie dziwic, ze bylo to poddane glosowaniu?
Nacisk srodowisk religijnych zapewne byl tak wielki, ze nie sposob bylo orzec tego za pomoca bardziej naukowych metod, ktorych wynikow religijni fanatycy z pewnoscia by w tamtych czasach nie zaakceptowali.
Problem nie polega na tym, ze to zostalo przeglosowane, iz homoseksualizm nie jest choroba, ale prawdziwym problemem jest to, ze z powodu pogladow religijnych i kulturowych ograniczen, w ogole musialo dojsc do takiego glosowania i nie mozna bylo przeprowadzic tego w normalniejszy sposob.
To zaden argument, ze te ustalenia nie moga byc traktowane powaznie, gdyz decyzja zostala podjeta w wyniku glosowania, gdyz to nie swiadczy o tym, ze glosujacy za usunieciem homoseksualizmu z listy chorob nie dysponowali dowodami, ale o tym, ze druga strona nie miala takich dowodow, ktore moglyby wykazac, ze homoseksualizm jest choroba, a nie mogla przyjac naukowych argumentow z powodu swoich poznawczych ograniczen. W najgorszym wypadku mozna byloby zalozyc, ze nie bylo dowodow ani na to, ze homosekualizm nie jest choroba, ani ze nia jest, a wiec oba podejscia maja taka sama wartosc. Jednak biorac pod uwage inne okolicznosci, mozna zalozyc, ze tak nie bylo i ze faktycznie pomimo tego, ze decyzja zostala podjeta poprzez glosowanie, to racja lezy po stronie osob, ktore glosowaly za usunieciem homoseksualizmu z listy chorob.
Jakie to sa okolicznosci???? Hmmmmm. Czyzby prawa kobiet rowniez nie zostaly przyznane kobietom w podobny sposob i rowniez nie trzeba bylo o te prawa walczyc, wbrew powszechnie panujacym pogladom? Czyzby zlikwidowanie rasizmu nie wymagalo tego samego? Co to ma wspolnego z usunieciem homoseksualizmu z listy chorob? Otoz bardzo duzo.
Nie ma miejsca na naukowe dyskusje, tam gdzie pewne postawy warunkowane sa przez religijne przekonania, ktore za nic w swiecie nie dopuszcza do glosu innych pogladow, niz wlasne wyznawane poglady, oparte glownie na wierze i przekonaniach. W takich okolicznosciach nigdy nie ma miejsca na naukowe dyskusje i przedstawianie naukowych dowodow, gdyz wiara uwarunkowana religia jest taka sfera zycia czlowieka, ktora ludzie gotowi sa bronic wbrew zdrowemu rozsadkowi, wbrew jakimkolwiek dowodom, wbrew wszelkim osiagnieciom i teoriom naukowym. Czyz tak nie jest??
Nie ma innego sposobu jak wlasnie krok po kroku pokonywac przesady religijne i wprowadzac prawdziwe informacje, oparte nie na wierze, ale na poznaniu. Metoda glosowania nie swiadczy o slabej argumentacji tej strony czysto naukowej, ona przynosi wstyd drugiej stronie, ktora broni pewnych pogladow, tylko dlatego, ze wiara nie pozwala przyjac cos, co z ta wiara jest sprzeczne, czy to z nakazami pism swietych, nauk gloszonych przez religijnych przywodcow, czy nawet tylko z ta strona czysto zwyczajowa czy tez kulturowa, podparta pseudoreligijna argumentacja.
Jesli mowisz, ze homoseksualizm moze byc choroba, tylko dlatego ze ktos nie dopuszczal naukowych dowodow i z tego powodu musialo w ogole dojsc do glosowania, to tak jakbys mowil, ze rasizm jest dobry, dyskryminacja kobiet jest dobra, a Slonce kreci sie wokol Ziemi, gdyz to wszystko rowniez przechodzilo dokladnie ta sama droge, pozostajac w dokladnie takim samym konflikcie z pogladami religijnymi, lub kulturowymi, uwarunkowanymi pogladami religijnymi.
Mozesz powiedziec, ze nie mozna glosowac na temat tego, czy cos jest, czy nie jest choroba i ja calkowicie sie z tym zgadzam, po prostu homoseksualizm nia nie jest i takie glosowanie nie mialo sensu. Niestety w przeciwienstwie do chorob, nad ktorymi nie trzeba bylo glosowac, bo ktoz by glosowal nad tym czy cukrzyca albo grypa sa chorobami, homoseksualizm pozostaje w sprzecznosci z religijna moralnoscia i religijnymi zasadami, dlatego takie glosowanie musialo sie odbyc. Nie bylo innego wyjsci. Czy tak trudno to zalapac?? To nie jest slaby punkt usuniecia homoseksualizmu z listy chorob, ale slaby punkt opinii, ze jest on choroba, czy zaburzeniem.
Coraz wiecej wiemy o ludzkiej psychoseksualnosci i byc moze obecnie takie glosowanie w ogole nie byloby potrzebne. Nie sądzę, ze np Polskie Towarzystwo Seksuologiczne w 2006 r. wydalo swoje oficjalne stanowisko, pod wplywem podobnego glosowania, z podobnym rozkladem glosow za i przeciw. W stanowisku tym mozemy przeczytac:
"Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest zaniepokojone krzywdzącym
wpływem społecznych uprzedzeń na funkcjonowanie psychiczne i społeczne osób homoseksualnych i biseksualnych oraz jest świadome niechlubnej roli, jaką w podtrzymywaniu tych uprzedzeń odegrała niegdyś nauka, która przez ponad sto lat (do 1973 r. w USA i do 1991 r. w Europie) uznawała homoseksualność za zaburzenie psychiczne. Ówczesne mniemanie o patologicznym charakterze homoseksualności okazało się niepoparte faktami naukowymi, lecz oparte na społecznych uprzedzeniach od wieków zakorzenionych w kulturze zachodniej.
Dlatego też homoseksualność została wykreślona z obu najważniejszych klasyfikacji zaburzeń psychicznych – DSM i ICD."
Proste.