konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Anna L.:
(...) Jest mi z tym dobrze, krzywdy ci tym nie robię, to nie masz prawa mnie pouczać i prawić mi swoje morały, (...)

Zgadzam się z tobą, że nic na siłę.

Ale czy uważasz, że właściwe jest blokowanie informacji o możliwych i skutecznych formach terapii nieprawidłowo ukierunkowanego popędu seksulanego jakim jest h. ?

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Terapii?? Podaj chociaz jeden przykład skutecznej terapii i "przeprogramowania" popędu seksualnego na jedyny wg ciebie, słuszny. I nie mówie tutaj o przypadkach kiedy osoba homoseksualna po odpowiednim praniu mózgu staje sie np fanatycznie religijna i gotowa spalic na stosie wszystkich innych gejów i les, co bierze sie wyłącznie z tłumionych potrzeb i wielkiej wsciekłości. Mówie o kims kto nie będąc biseksualny, ale absolutnie homo, poddaje sie "leczeniu" i pózniej wiedzie szczesliwe życie z osoba plci przeciwnej, nie lazi po kryjomu do klubów dla gejow, usprawiedliwiajac sie, ze to nic takiego i ze robi to wylacznie aby utwierdzac sie w przekonaniu jak wstretne ci ludzie prowadza zycie, nie oglada zdjec o teresci homoseksualnej, nie miewa nawet takich mysli....

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

A ja słyszałam, że fanatyzm religijny też można leczyć. Ponoć z lepszym skutkiem niż homoseksualizm.
Renata M.

Renata M. młodszy inspektor
PCF

Temat: Terapia: tak czy nie?

Anna Korzeniowska-Bihun:
A ja słyszałam, że fanatyzm religijny też można leczyć. Ponoć z lepszym skutkiem niż homoseksualizm.

Zwłaszcza w Guantamano:P
Ale skutkiem ubocznym może być właśnie homoseksualizm...Renata M. edytował(a) ten post dnia 19.01.10 o godzinie 19:38

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Renata M.:
Anna Korzeniowska-Bihun:
A ja słyszałam, że fanatyzm religijny też można leczyć. Ponoć z lepszym skutkiem niż homoseksualizm.

Zwłaszcza w Guatamano:P
Ale skutkiem ubocznym może być właśnie homoseksualizm...

buchahaha, dobre ;)

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Ano m.in. dlatego, że ATP (Amerykańskie Towarzystwo Psychiatrycze) dokonało swego "odkrycia" na drodze korespondencyjnej tzn. głosowali członkowie i kandydaci (sic!) do ATP. Na podstawie tej niezwykłej "naukowej metody" czyli głosowania, ustalono zwykłą większością głosów (literalnie jednego głosu), że h. nie jest zaburzeniem. Co ma głosowanie z naukową metodą? Nie wiem. Ty wiesz? Wobec tak przełomowego odkrycia europjska nauka nie mogła pozostać obojętna ... :(

:-) A czemu mielibysmy sie dziwic, ze bylo to poddane glosowaniu?

Nacisk srodowisk religijnych zapewne byl tak wielki, ze nie sposob bylo orzec tego za pomoca bardziej naukowych metod, ktorych wynikow religijni fanatycy z pewnoscia by w tamtych czasach nie zaakceptowali.

Problem nie polega na tym, ze to zostalo przeglosowane, iz homoseksualizm nie jest choroba, ale prawdziwym problemem jest to, ze z powodu pogladow religijnych i kulturowych ograniczen, w ogole musialo dojsc do takiego glosowania i nie mozna bylo przeprowadzic tego w normalniejszy sposob.

To zaden argument, ze te ustalenia nie moga byc traktowane powaznie, gdyz decyzja zostala podjeta w wyniku glosowania, gdyz to nie swiadczy o tym, ze glosujacy za usunieciem homoseksualizmu z listy chorob nie dysponowali dowodami, ale o tym, ze druga strona nie miala takich dowodow, ktore moglyby wykazac, ze homoseksualizm jest choroba, a nie mogla przyjac naukowych argumentow z powodu swoich poznawczych ograniczen. W najgorszym wypadku mozna byloby zalozyc, ze nie bylo dowodow ani na to, ze homosekualizm nie jest choroba, ani ze nia jest, a wiec oba podejscia maja taka sama wartosc. Jednak biorac pod uwage inne okolicznosci, mozna zalozyc, ze tak nie bylo i ze faktycznie pomimo tego, ze decyzja zostala podjeta poprzez glosowanie, to racja lezy po stronie osob, ktore glosowaly za usunieciem homoseksualizmu z listy chorob.

Jakie to sa okolicznosci???? Hmmmmm. Czyzby prawa kobiet rowniez nie zostaly przyznane kobietom w podobny sposob i rowniez nie trzeba bylo o te prawa walczyc, wbrew powszechnie panujacym pogladom? Czyzby zlikwidowanie rasizmu nie wymagalo tego samego? Co to ma wspolnego z usunieciem homoseksualizmu z listy chorob? Otoz bardzo duzo.

Nie ma miejsca na naukowe dyskusje, tam gdzie pewne postawy warunkowane sa przez religijne przekonania, ktore za nic w swiecie nie dopuszcza do glosu innych pogladow, niz wlasne wyznawane poglady, oparte glownie na wierze i przekonaniach. W takich okolicznosciach nigdy nie ma miejsca na naukowe dyskusje i przedstawianie naukowych dowodow, gdyz wiara uwarunkowana religia jest taka sfera zycia czlowieka, ktora ludzie gotowi sa bronic wbrew zdrowemu rozsadkowi, wbrew jakimkolwiek dowodom, wbrew wszelkim osiagnieciom i teoriom naukowym. Czyz tak nie jest??

Nie ma innego sposobu jak wlasnie krok po kroku pokonywac przesady religijne i wprowadzac prawdziwe informacje, oparte nie na wierze, ale na poznaniu. Metoda glosowania nie swiadczy o slabej argumentacji tej strony czysto naukowej, ona przynosi wstyd drugiej stronie, ktora broni pewnych pogladow, tylko dlatego, ze wiara nie pozwala przyjac cos, co z ta wiara jest sprzeczne, czy to z nakazami pism swietych, nauk gloszonych przez religijnych przywodcow, czy nawet tylko z ta strona czysto zwyczajowa czy tez kulturowa, podparta pseudoreligijna argumentacja.

Jesli mowisz, ze homoseksualizm moze byc choroba, tylko dlatego ze ktos nie dopuszczal naukowych dowodow i z tego powodu musialo w ogole dojsc do glosowania, to tak jakbys mowil, ze rasizm jest dobry, dyskryminacja kobiet jest dobra, a Slonce kreci sie wokol Ziemi, gdyz to wszystko rowniez przechodzilo dokladnie ta sama droge, pozostajac w dokladnie takim samym konflikcie z pogladami religijnymi, lub kulturowymi, uwarunkowanymi pogladami religijnymi.

Mozesz powiedziec, ze nie mozna glosowac na temat tego, czy cos jest, czy nie jest choroba i ja calkowicie sie z tym zgadzam, po prostu homoseksualizm nia nie jest i takie glosowanie nie mialo sensu. Niestety w przeciwienstwie do chorob, nad ktorymi nie trzeba bylo glosowac, bo ktoz by glosowal nad tym czy cukrzyca albo grypa sa chorobami, homoseksualizm pozostaje w sprzecznosci z religijna moralnoscia i religijnymi zasadami, dlatego takie glosowanie musialo sie odbyc. Nie bylo innego wyjsci. Czy tak trudno to zalapac?? To nie jest slaby punkt usuniecia homoseksualizmu z listy chorob, ale slaby punkt opinii, ze jest on choroba, czy zaburzeniem.

Coraz wiecej wiemy o ludzkiej psychoseksualnosci i byc moze obecnie takie glosowanie w ogole nie byloby potrzebne. Nie sądzę, ze np Polskie Towarzystwo Seksuologiczne w 2006 r. wydalo swoje oficjalne stanowisko, pod wplywem podobnego glosowania, z podobnym rozkladem glosow za i przeciw. W stanowisku tym mozemy przeczytac:

"Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest zaniepokojone krzywdzącym
wpływem społecznych uprzedzeń na funkcjonowanie psychiczne i społeczne osób homoseksualnych i biseksualnych oraz jest świadome niechlubnej roli, jaką w podtrzymywaniu tych uprzedzeń odegrała niegdyś nauka, która przez ponad sto lat (do 1973 r. w USA i do 1991 r. w Europie) uznawała homoseksualność za zaburzenie psychiczne. Ówczesne mniemanie o patologicznym charakterze homoseksualności okazało się niepoparte faktami naukowymi, lecz oparte na społecznych uprzedzeniach od wieków zakorzenionych w kulturze zachodniej.

Dlatego też homoseksualność została wykreślona z obu najważniejszych klasyfikacji zaburzeń psychicznych – DSM i ICD."

Proste.

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Robert A.:
Proste.

Co nie oznacza, że zgodne z rozumem :(

Twój argument o rzekomym nacisku ugrupowań religijnych
jest z tej samej półeczki co: fanatyzm religijny, ciemnogród, moherowy beret, katolicki beton itp, itd :(

Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest zaniepokojone krzywdzącym
wpływem społecznych uprzedzeń na funkcjonowanie psychiczne i
społeczne osób homoseksualnych i biseksualnych

I to jest temat do dyskusji oraz edukacji społecznej! :)
oraz jest świadome niechlubnej roli, jaką w podtrzymywaniu tych > uprzedzeń odegrała niegdyś nauka, która przez ponad sto lat (do > 1973 r. w USA i do 1991 r. w Europie) uznawała homoseksualność
za zaburzenie psychiczne.

Nie wiem co jest niechlubnego w określeniu "zaburzenie psychiczne"?

Inna sprawa to stosunek społeczeństwa do osób zaburzonych psychicznie. Wiele już się zmieniło w tej materii na lepsze ale dużo jeszcze jest do zrobienia.

Nikt jednak nie ma pomysłu na "walkę" z uprzedzeniami wobec osób chorych psychicznie poprzez wykreślanie chorób psychicznych z rejestru chorób. Nonsens.Kacper S. edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 06:50

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Kacper S.:
Robert A.:
Proste.

Co nie oznacza, że zgodne z rozumem :(

Calkowicie zgodne. Trzeba po prostu umiec choc na chwile oddzielic sie od swoich uwarunkowan kulturowych i religijnych, o czym jako psycholog powinienes chyba wiedziec. :-/

Twój argument o rzekomym nacisku ugrupowań religijnych
jest z tej samej półeczki co: fanatyzm religijny, ciemnogród, moherowy beret, katolicki beton itp, itd :(

Po pierwsze nie tylko moje subiektywne zdanie, bo chociazby PTS wyrazilo w swoim dokumencie podobne zdanie:

"Ówczesne mniemanie o patologicznym charakterze homoseksualności okazało się niepoparte faktami naukowymi, lecz oparte na społecznych uprzedzeniach od wieków zakorzenionych w kulturze zachodniej."

Po drugie nie napisalem o nacisku, ale o uwarunkowaniach kulturowych i religijnych, ktore sa faktem. To nie kwestia nacisku, ale braku mozliwosci podjecia powaznej dyskusji.

Naukowe podejscie zwiazane jest z przedstawianiem hipotez, argumentacja, wnioskami, jest w nim miejsce na dyskusje i zmiany, natomiast religia, zwlaszcza ta oparta na dogamtach, wyklucza mozliwosc podjecia takiej dyskusji, a zmiany mocno ograniczane sa przez system wartosci, ktory jest przeciez naszym wytworem, a nie obiektywna rzeczywistoscia.

Tam gdzie wchodza argumenty religijne, tam podstawa dyskusji nigdy nie jest wiedza, a poglady i emocje, wszystko co niezgodne z pogladami, zostaje odrzucone pod wplywem emocji, w wyniku konfliktu miedzy wiedza, a wiara. Przyjmowane sa tylko te rzeczy, ktore potwierdzaja wiare, gdyz wiara zawsze zwiazana jest nieodlacznie z watpliwosciami (tlumionymi, czasem nazywanymi kuszeniem takiego czy innego szatana, bo trzeba przeciez sobie z nimi jakos poradzic) i w zwiazku z tym trudno byloby wierzyc i jednoczesnie przyjmowac rzeczy, ktore podwazaja nasza wiare i poglebiaja watpliwosci. Wiekszosc osob wierzacych nie poradziloby sobie z takim wewnetrznym konfliktem, gdyz wiara jest ich sposobem radzenia sobie z lękami, a najczesciej wolimy nie konfrontowac sie z nimi, tak wiec jest malo prawdopodobne, ze osoba wierzaca pozwoli sobie na przyjecie argumentow zaprzeczajacych temu w co wierzy.

Chcialbym tez zwrocic uwage na to, ze wlasnie teksty o rzekomym nacisku srodowisk homoseksualnych na podjecie decyzji o usunieciu homoseksualizmu z listy chorob, jest "z tej samej półeczki co: fanatyzm religijny, ciemnogród, moherowy beret, katolicki beton itp, itd", a nie argument, ktory ja podalem. Moj argument ma jakies podstawy, a nie jest tylko i wylacznie wypieraniem swoich wlasnych watpliwosci zwiazanych ze sfera religijna.
Nie wiem co jest niechlubnego w określeniu "zaburzenie psychiczne"?


Jesli uwaznie jeszcze raz przeczytasz ten fragment, to moze zauwazysz ze slowo "niechlubny" odnosilo sie do roli w podtrzymywaniu tych uprzedzen, a nie do okreslenia "zaburzenie psychiczne".

Nikt jednak nie ma pomysłu na "walkę" z uprzedzeniami wobec osób chorych psychicznie poprzez wykreślanie chorób psychicznych z rejestru chorób. Nonsens.

Oczywiscie, ze nie ma takiego pomyslu, gdyz choroby psychiczne sa chorobami, a homoseksualizm choroba nie jest. Czy jesli ktos nazwalby czyjas wiare w Boga choroba psychiczna i umiescil np wiare katolicka na liscie chorob psychicznych, to nikt nie walczylby z tym, nikt by nie protestowal? Z pewnoscia by protestowano, a przeciez chociazby w klasyfikacji ICD-10 znajdziesz bardzo duzo cech wspolnych miedzy wiara, a niektorymi chorobami psychicznymi, w przeciwienstwie do homoseksualizmu.Robert A. edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 18:16
Renata M.

Renata M. młodszy inspektor
PCF

Temat: Terapia: tak czy nie?

Robert A.:


Calkowicie zgodne. Trzeba po prostu umiec choc na chwile oddzielic sie od swoich uwarunkowan kulturowych i religijnych, o czym jako psycholog powinienes chyba wiedziec. :-/

Niby tak i jako osoba wykonywująca podobny zawód powinien być przede wszystkim obiektywny. Podobnie jak w medycynie czy farmakologii pewna etyka powinna w tym zawodzie obowiązować. Traktować pacjenta w ten sam sposób, niezależnie od jego narodowości, wyznania, tudzież orientacji seksualnej. Zamiast tego Kacper cytuje nam tutaj same wybiórcze źródła, które mają bronić jego średnowieczne tezy na ten temat. Boże, chroń nas przed takimi "specjalistami"! Psychologię ten pan zapewne kończył w seminarium duchownym albo na placu św. Piotra:D

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Ciekawe swoją droga, dlaczego osoby, ktore pojawiają sie na różnych forach i których celem jest udawadnianie jakis absurdalnych tez, albo nawracanie na jedynie słuszną religie czy obrazanie itp, nigdy nie pokazują twarzy (jak Kacper), przedstawiaja sie wymyslonymi nazwiskami albo chowaja w ukrytych profilach.... zle to swiadczy o ich odwadze cywilnej. Szczekac anonimowo na forum jest bardzo łatwo, gorzej robic to samo pod prawdziwym nazwiskiem.
Renata M.

Renata M. młodszy inspektor
PCF

Temat: Terapia: tak czy nie?

Joanna N.:

zle to swiadczy o ich odwadze cywilnej. Szczekac
anonimowo na forum jest bardzo łatwo, gorzej robic to samo pod prawdziwym nazwiskiem.

Na odwagę tych ludzi raczej liczyć nie można. To jest zwykłe zaślepienie, jakaś wrodzona nienawiść z bliżej nieznanych, obskurnych powodów. Udawadnianie czegoś co już dawno zostało naukowo obalone, kwestionowanie autorytetów, odwracanie kota ogonem o to wszystko ubrane w rzekomo naukową wiedzę nabytą na studiach...
Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze się dowiemy, że ziemia jest płaska...Przecież przez całe wieki tak myślano i "naukowo" udawadniano, dlaczego coś ma się zmienić?

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Zapisałam się do grupy, weszłam na pierwsze forum i mnie powaliło. Wydawałoby się, że powinno się tu spotkać ludzi tylko takich, którzy zgadzają się z idee kampanii.
I tak oto, Pan Kacper w sumie nie wiem co chciał zaprezentować. To, że homoseksualizm jest zły czy też nie jest, czy jest sens leczenia (co tu leczyć, skoro to nie choroba...?) czy też w ogóle go nie ma. Niby nie jest przeciwny osobom, które kochają osoby tej samej płci a z drugiej strony z chęcią by je leczył. Nie rozumiem. A może to tylko chęć wywołania burzy wokół swojej osoby?

Moja sprawa jakiej jestem orientacji. Jeżeli jest mi z tym dobrze to nikomu do tego z kim sypiam o ile nie krzywdzę innych.
Jeżeli nie jest mi z tym dobrze? Mogę szukać pomocy, próbować się zmienić tylko czy to ma sens? Czy to nie będzie oszukiwania siebie samej/samego? Chcę się zmienić dla siebie czy dla otoczenia, rodziny czy przyjaciół, których nie chcę stracić. Ale to też przecież będzie moja sprawa. Ważne aby nie zostać z tym samym i szukać pomocy. Jeżeli terapia sprawi, że pogodzę się z własną orientacją to dobrze. Jeżeli sprawi, że w jakiś magiczny sposób zacznę kochać osoby odmiennej płci, to też świetnie (osobiście nie znam takiego przypadku). Ale to będzie tylko moja decyzja do czego będę dążyć.

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Joanna N.:
Ciekawe swoją droga, dlaczego osoby, ktore pojawiają sie na różnych forach i których celem jest udawadnianie jakis absurdalnych tez, albo nawracanie na jedynie słuszną religie czy obrazanie itp, nigdy nie pokazują twarzy (jak Kacper), przedstawiaja sie wymyslonymi nazwiskami albo chowaja w ukrytych profilach.... zle to swiadczy o ich odwadze cywilnej. Szczekac anonimowo na forum jest bardzo łatwo, gorzej robic to samo pod prawdziwym nazwiskiem.


Ponieważ mają doczynienia z takimi fanatykami ideii jak ty albo Renata M. oraz inne wam podobne indywidua. Takie osoby jak wy są gotowe zrobić wiele złego dla samej satysfkacji robienia zła oraz (i to jest przerażające) w imię tolerancji i szacunku dla innych poglądów (wystarczy chociaż poczytać tą dyskusję). Doświadczyłem już podobnych przejawów fanatyzmu ideologicznego i teraz jestem bardziej ostrożny.

P.S.
(...) osoby, ktore pojawiają sie na różnych forach i których celem jest (...) obrazanie, nigdy nie pokazują twarzy

Fałsz: ty, Ranata M. , Kasia K., Janusz Sz. I wiele innych z podniesioną przyłbicą obraża ile wlezie i jak tylko się da.Kacper S. edytował(a) ten post dnia 24.01.10 o godzinie 23:29

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Powiedział fanatyk religijny, prześmiewca teorii Darwina-Kacper Sz.

Żenujące.

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Ja myślę, że każdy, kto ma choć trochę wrogiego nastawienia do mniejszości seksualnych, ma jakiś problem sam z sobą..
Człowiek jest bardzo prosty w swej naturze... Jeśli ma problem w zdobywaniu na "własnym terenie", to swoje frustracje będzie wylewał na innych...
Więc Państwo cierpiący na homofobię-won do seksuologa!

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Kasia K.:
Powiedział fanatyk religijny, prześmiewca teorii Darwina-Kacper Sz.

Żenujące.

Lubię twoje poczucie humoru Kasiu :)

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Kasia K.:
Ja myślę, że każdy, kto ma choć trochę wrogiego nastawienia do mniejszości seksualnych, ma jakiś problem sam z sobą..
Człowiek jest bardzo prosty w swej naturze... Jeśli ma problem w zdobywaniu na "własnym terenie", to swoje frustracje będzie wylewał na innych...
Więc Państwo cierpiący na homofobię-won do seksuologa!

Prostacka i pełna uprzedzeń "logika" Kasiu.

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Kacper S.:
Kasia K.:
Ja myślę, że każdy, kto ma choć trochę wrogiego nastawienia do mniejszości seksualnych, ma jakiś problem sam z sobą..
Człowiek jest bardzo prosty w swej naturze... Jeśli ma problem w zdobywaniu na "własnym terenie", to swoje frustracje będzie wylewał na innych...
Więc Państwo cierpiący na homofobię-won do seksuologa!

Prostacka i pełna uprzedzeń "logika" Kasiu.
To ważne, że masz świadomość swych frustracji.

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Kacper S.:

Fałsz: ty, Ranata M. , Kasia K., Janusz Sz. I wiele innych z podniesioną przyłbicą obraża ile wlezie i jak tylko się da.Kacper S. edytował(a) ten post dnia 24.01.10 o godzinie 23:29
obraża? a co Ty mówisz na temat homoseksualistów? ateistów?
Będę obrażać takich ludzi jak Ty, bo to na Was najbardziej działa terapia wstrząsowa..

konto usunięte

Temat: Terapia: tak czy nie?

Kasia K.:
obraża? a co Ty mówisz na temat homoseksualistów? ateistów?

No co takiego?
Będę obrażać takich ludzi jak Ty, (...)

Źle to świadczy jedynie o twoim morale :(

Następna dyskusja:

"W Polsce nie ma homofobii"




Wyślij zaproszenie do