Tomasz N. producent CO2
Temat: Sprzeciw
Katolicy na Kubie sprzeciwiają się zaangażowaniu rządu we wspieranie ruchów gejowskich. Na rządzonej przez komunistów wyspie coraz częściej odbywają się – finansowane z publicznych pieniędzy – konferencje i wydarzenia, mające zmienić stosunek społeczeństwa do mniejszości seksualnych.Na łamach miesięcznika archidiecezji hawańskiej "Palabra Nueva" metropolita stolicy kraju kard. Jaime Ortega y Alamino powitał z zadowoleniem „wysiłki na rzecz humanizacji życia społecznego” na wyspie i potępił homofobię. Jednocześnie podważył celowość kampanii wykraczających poza zwalczanie odrzucenia bądź maltretowanie tej grupy ludzi. Zwrócił uwagę, że działania te, pod pozorem naukowości lub zdradzając pojęcie praw człowieka, wywołały dyskusje i podziały w krajach zachodnich oraz prowadziły do ulegania wpływom starej ideologii liberalnej, sprzyjającej postawom „wszystko jest dozwolone” i prowadzącej do wolności indywidualnej aż po działania nie do przyjęcia.
„W tych dziedzinach wielu naszych wiernych doznaje zaskoczenia i niesmaku, prosząc o słowo Kościoła w sprawie prawdopodobnego prawnego uznania związków osób tej samej płci, ewentualnej adopcji przez takie pary dzieci i możliwości nadawania przez rodziców orientacji seksualnej swym dzieciom” – napisał kardynał.
W tym samym numerze pisma jego dyrektor Orlando Márquez wspomniał w komentarzu redakcyjnym o niezadowoleniu wielu Kubańczyków z powodu nadania przez telewizję państwową amerykańskiego filmu "Brokeback Mountain", opowiadającego o homoseksualnej miłości między dwoma kowbojami. Niezadowolenie wzbudziła też niedawna uchwała Ministerstwa Zdrowia Publicznego zezwalająca na dokonywanie zmian płci u tych, których zdiagnozowano jako transseksualistów.
„Obecna kampania z wysokości rządu wygląda pozornie na zadośćuczynienie, gdyż po 1959 [rok objęcia władzy na Kubie przez Fidela Castro i jego lewicowych wspólników – KAI] w ramach działań na rzecz «nowego człowieka» narzucano homofobię pod karami więzienia, prac przymusowych lub zmuszania do emigracji” – przypomniał Márquez. Zarazem zwrócił uwagę, że obecnie istnieje niebezpieczeństwo, jeśli od nawoływania do szacunku przejdzie się do promocji i przedstawiania homoseksualności jako czegoś normalnego, a tym bardziej jeśli taka kampania będzie prowadzona już od najmłodszych lat naszych dzieci i młodzieży. "Szacunek dla homoseksualistów – tak. Promocja homoseksualizmu – nie” – dodał publicysta katolicki.
Działania na rzecz sprzyjania homoseksualistom rozpoczęły się od wystąpienia na ten temat w ubiegłym miesiącu dyrektorki Krajowego Centrum Edukacji Seksualnej Marieli Castro, córki obecnego przywódcy Kuby – Raula. W tym miesiącu kubański resort zdrowia zatwierdził nowe przepisy, na których podstawie rząd pokryje koszty operacji 28 osób, zakwalifikowanych wstępnie do zabiegów zmiany płci.