konto usunięte
Temat: Czy pary homoseksualne myślą poważnie o adopcji dziecka?
Stan Kulski:
Zastanawiajacy jest egoizm zwolennikow i zwolenniczek wojujacego homosexualizmu.
Nie jestem ani zwolenniczką wojującego homoseksualizmu ani tez nie popieram działań wymienionych lesbijek z Canberry.
Jak obrzydliwym jest zaprzeczanie,ze gdy rodzina ma dwoje rodzicow, to zawsze jeden rodzic zajmie sie dzieckiem.
Może to być obrzydliwe ale taka jest prawda. Jest całe mnóstwo rodzin gdzie żadne z DWOJGA rodziców wyobraź sobie dzieckiem sie zająć nie chce a wręcz je zaniedbuje czy też pastwi sie nad nim fizycznie i psychicznie.
(Zaprzeczanie w imie usprawiedliwiania okruciestwa dwoch lesbijek.)
Nie usprawiedliwiam a wręcz głęboko nie popieram natomiast nie uważam że problem wynika z tego, że to lesbijki były. Po prostu uważam że jest to kwestia jakim się jest człowiekiem a nie kwestia orientacji seksualnej. Para heteroseksualna też mogłaby mieć reklamację do lekarza przeprowadzającego in vitro "że oni chcieli jedno a nie bliźniaki".
Nigdy, lub prawie nigdy nie nastapi tak obrzydliwe potraktowanie dziecka, jak w przypadku lesbijek canberskich.
Dobrze powiedziane, prawie nigdy. Ale to jest jednostkowy przypadek i nie świadczy chyba o wszystkich lesbijkach?
Jak bardzo musi byc zniszczona psychika kobiety homosexualnej, usprawiedliwiajacej taki postepek?
Czy ja dobrze rozumiem że wg Ciebie jestem homoseksualną kobietą ze zniszczoną psychiką która usprawiedliwia niecny postępek innych lesbijek? Trzy razy kulą w płot.
Natomiast jeśli mowa o zniszczonej psychice lesbijek z Canberry - pewnie jest nieco mniej zniszczona niż psychika tych heteroseksualnych rodziców którzy trzymali zwłoki swoich dzieci w beczkach plastikowych w mieszkaniu [nie wiem czy znasz sprawę ale zatrzęsła całą Polską] natomiast ja bym na tej podstawie nie wyrokowała że każda lesbijka z dzieckiem to patologia tak samo jak nie wyrokowałabym że każdy heteroseksualna para z czworgiem dzieci z miasta X to patologia.