Temat: A co kogo to obchodzi?
Rubi Birden:
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego tak bardzo ludzi obchodzi, co ich bliźni robią pod swoją własną kołdrą? Bo do tego tak naprawdę cały problem się sprowadza.
Do momentu kiedy nikomu nie dzieje się krzywda, czyli spotykają się dwie dorosłe, świadome osoby, to jest WYŁĄCZNIE ich sprawa, jaka relacja będzie je łączyła.
Rozczula mnie podejście ludzi, którzy są przeciwko prawnemu zawieraniu związków osób tej samej płci. To tak, jakby ślub mogli brać tylko ci, co żonę po bożemu, a ci co od tyłu, to już nie. No bzdura totalna.
Tu mamy zbiezne poglady: Co kogo obchodzi prywatne lozko, czy prywatna sypialnia?
Dlaczego homosexualisci wycigaja tajemnice swych sypialni w tzw PARADACH ROWNOSCI?
Dlaczego robia z tego sztandar, przekonujac wszystkich ze, za przeproszeniem, meska odbytnica, to to samo, co zenska pochwa?
Niech trzymaja dla siebie te swoje odkrycia sexualne, tak jak nikt nigdy nie dowie sie co robia w sypialniach normalni ludzie.
Zgadza sie - takie demonstrowanie swych zboczen sexualnych publicznie budzi obrzydzenie nie tylko we mnie.
Niech to kazdy zachowa dla siebie.
A juz niech nie przekonuje mnie, ze mam uprawiac sex z innym facetem, bo to moj wybor
Zaden wybor, to oszustwo - zboczency NIE MAJA WYBORU. To nie jest orinetacja sexualna, to jest wbudowane w mozgi czesci homosexualistow, i zadnych wyborow ta czesc nie posiada.
A ta czesc, ktora posiada wybory, ta zazwyczaj siedzi cicho i jest akceptowana bez problemow - bo nie wciska bredni.
Jest jeszcze jedna, bardzo wazna strona medalu - dzieci.