konto usunięte

Temat: Mądrości płynące z bajek dla dzieci...

Wczoraj po raz kolejny przekonałem się co do tego, jak wiele mądrości może być zawartych w bajkach dla dzieci… Wieczorem, kiedy mój syn poprosił mnie o przeczytanie jakiejś bajeczki na dobranoc, zdjąłem z półki pierwszą lepszą i nieco zniszczoną już książkę z wierszykami dla dzieci. Otwarłem w przypadkowym miejscu i po przeczytaniu pierwszych trzech linijek "napadły mnie" dziwnie znajome skojarzenia związane z ciągłym doskonaleniem… Zresztą sami przeczytajcie:

Małpa

Choćbyś się napracował, trudził
w czoła pocie
nie zyskasz pochwał ludzi,
gdy sensu brak w robocie.

By pod siewy wiosenne przygotować rolę,
o świtaniu gospodarz wyszedł z pługiem w pole.
Ciężkie skiby odwala, kraje ziemię świętą,
a kto tylko przechodzi, wita go zachętą.

Małpa, widząc, że praca ma takie uznanie,
postanowiła też zasłużyć na nie.
Ciężki kloc znalazłszy w lesie,
na drogę niesie
i dawaj toczyć, nie żałując sił,
w lewo, to w prawo, to naprzód, to w tył…
To kloc stawia, to przewraca,
to umyslnie
w dół go ciśnie,
choć potem ciężka z wydobyciem praca…
Siódme ją zlewają poty,
tyle, tyle ma roboty!
Ale choć się tak uwija
zawzięta,
nie odzywa się niczyja
zachęta.

Bo na jej widok, jak jeden mąż zgodnie
śmieją się wszyscy przechodnie.

I nie dziwota:
po licha cała ta robota?

Iwan Kiryłow, Bajki dla dzieci
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Mądrości płynące z bajek dla dzieci...

Ja również dołączę do Roberta z historyjką o zwierzętach. Proszę nie kojarzyć tego, co piszemy z firmą, w której obydwaj pracujemy (TP S.A.). Nasze refleksje mają charakter ogólny :o).

Pamiętam z dzieciństwa dobry program p.t. „Zwierzyniec”. Prowadził go znakomity gawędziarz, Pan Michał Sumiński. Jego opowieści były bardzo sugestywne i plastyczne. Jedna z nich, o bobrach, przypomniała mi się, kiedy zastanawiałem się nad źródłami oporu w ludziach przed wdrażaniem zmian. Jedną z częstych wymówek jest brak czasu: „jesteśmy bardzo zapracowani”, „nie mamy na to czasu, może później”, „mamy pilne zadania, nie teraz” i tak dalej. Nikt nawet nie chce słyszeć, nie tyle o „głębokim namyśle” praktykowanym przez pracowników Toyoty, co nawet o „chwili namysłu”.

Wracając do bobrów. Żyją nad rzekami, strumieniami (wartości), budują tamy by spiętrzyć wodę, która następnie tworzy rozlewiska. Budują żeremia, wspaniałe konstrukcje. Zmieniają otoczenie, w którym żyją. Są bardzo pracowite – nie można im tego odmówić – ciągle zajęte: poprawiają, naprawiają, czuwają… Są chronione, żyją najczęściej w rezerwatach. Czy są pożyteczne? Cała ta ich praca właściwie niszczy środowisko. Bobry dostosowują je do ich własnych potrzeb, tamując niezakłócony przepływ wody (wartości) w strumieniu, niszcząc drzewa w okolicy… Wszystko to ogromnym nakładem pracy.

Analogia do bobrów wydaje mi się właściwa: nie kwestionuje zapracowania i zaangażowania w działania, pytanie tylko – czy słuszne i przynoszące pożytek? Ludzie też tworzą swoje „tamy” na strumieniach wartości, by chronić własne interesy i środowisko, w którym działają. Bobry czuwają nad status quo swojego otoczenia, ciągle naprawiając i poprawiając tamy i żeremia – ludzie też. Bobry są chronione i żyją (najczęściej) w rezerwatach. Ludzie uważają, że ich jednostki organizacyjne są tym bezpiecznym środowiskiem (rozlewiskiem), które chroni „wejścia” do ich nisz, w których żyją i pracują (żeremi), dokładają starań by to się nie zmieniło. Czy nie są pracowici? Ależ są, nawet bardzo zajęci (nadgodziny). Pewien menedżer, nie mający wiedzy na temat metod ciągłego doskonalenia powiedział mi nawet, że jeżeli jestem takim orędownikiem Kaizen, to powinienem przychodzić do pracy w soboty…

Nie napisałem o małpie, napisałem o bobrach. Wydaje mi się jednak, że gdyby ta małpa z historii Roberta połączyła swoje wysiłki z działaniami bobrów, na przykład dostarczając im budulca na tamy, to spora część przechodniów zaczęłaby wyrażać uznanie. Wiele osób nie rozróżnia działania efektywnego od „zapracowania” nie prowadzącego do wymiernych rezultatów.

PozdrawiamHenryk Metz edytował(a) ten post dnia 20.03.08 o godzinie 13:17
Arkadiusz Szmańda

Arkadiusz Szmańda manager, trener
biznesu, coach,
lider-praktyk Kaizen

Temat: Mądrości płynące z bajek dla dzieci...

I ja wtrącę 3 grosze (proszę nie posądzać nas o jakieś elementy sektowe -też pracowałem w TP).
W kontekście doskonalenia, wszedłem na "wyższy poziom" mentalny i znalazłem wspaniała rzecz - bajki personalizowane!
Teraz w ramach codziennego doskonalenia (ojcowskiego) można przygotować odpowiednią bajkę dla swojego dziecka, angażując je w fabułę!
Polecam - dzieciaki za tym przepadają !
Szczegóły - http://przygodziaki.pl

Pozdrowienia dla TP Team

ArekArkadiusz Szmańda edytował(a) ten post dnia 15.04.08 o godzinie 23:33



Wyślij zaproszenie do