Temat: pytanie
Co wolno prywatnemu, to nie publicznemu - parafrazując pewne powiedzenie:)
W tym pierwszym przypadku, to może być "strzał w stopę",w tym drugim jest naruszenie prawa. Ale, każdemu wolno ... naruszać prawo:)
Kasia, zastanawiam się ile w decyzjach urzędniczych "czystego" niezrozumienia, a ile "celowego" niezrozumienia, zrozumienia na opak czy wręcz nieprzejmowania się zrozumieniem. Bo kto poda i wyegzekwuje "poprawne" rozumienie? Lokalna organizacja, która bierze/dostaje z innego - równie dobrze opisanego - konkursu?
Ryszard Skrzypiec edytował(a) ten post dnia 07.11.08 o godzinie 18:12