Kordian K.

Kordian K. konsultant i trener

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Witam,

Z III sektora płynie wiele sygnałów, że organizacje muszą się zmieniać. Wiemy to z różnych badań typu: Kondycja III sektora, różnych raportów organizacji, a nawet z konkursów i priorytetów Funduszy Norweskich (Rozwój Instytucjonalny Org. Poz.).

Interesuje mnie czy organizacje i ich liderzy:
-potrafią wyjść poza realizację "bieżączki" i angażować ludzi w zmienianie świata?
-chcą i potrafią świadomie zarządzać, dawać każdemu członkowi zespołu możliwość pełnej partycypacji w zarządzaniu?
-mają trudności w skutecznym wprowadzaniu zmian? Jeżeli tak, to jakie?


Zbieram opinie na te tematy i chętnie poznam Wasze.


Mam nadzieję, że to dla Was ciekawe.
K.

--
Dodatkowo możecie dać swoją opinię w pytaniu-sondzie: Co jest największą trudnością w skutecznym wdrażaniu zmian w organizacjach pozarządowych? Wystarczy wybrać jedną odpowiedź, a wyniki już wkrótce będą dostępne dla wszystkich :-) - Pytanie wisi na głównej stronie http://www.assist-in.com/
Kinga B.

Kinga B. Psycholog i Trenerka
Międzykulturowa

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Trudno wyobrazić sobie organizację pozarządową, która w obecnie zmieniającym się świecie stoi w miejscu :)

Oto moje pierwsze skojarzenia ze zmianą w organizacji:
Organizację trudno zmienić, gdy osoby decyzyjne są zamknięte na zmianę, rozwój czy innowacyjność.
Dodatkowo, jesli w organizacji nie ma ustanowionych norm, które zachęcają do rozwoju, to też to jest przeszkoda.
w kazdym zespole warto pracowac nad normami - dobre normy sprawiaja, ze caly zespol czuje sie komfortowo i jest gotowy do rozmawiania o zmianach, a potem wprowadzania je w zycie.
Kordian K.

Kordian K. konsultant i trener

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Trudno polemizować z tym co napisałaś. Ale czy naprawdę w organizacjach problem polega na tym że normy nie są określone?

A może jest wręcz odwrotnie? W niektórych organizacjach, niektórzy ludzie czują się zbyt komfortowo, aby cokolwiek zmieniać i wybierają status quo... i może to wcale nie dotyczy liderów?

Czasami mam wrażenie, że problem polega na tym, że zmiany wewnętrzne nie są "świadomym zarządzaniem".
Znacie takie przykłady, gdzie organizacje skutecznie wdrażają innowacje w zarządzaniu, zmiany ?

Pozdrawiam
Kordian

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

długa droga przed NGO...system zarządzania nazwałabym zarządzaniem przez chaos. Myślenie strategiczne tylko na etapie wnioskowania o środki. Jak się środki skończą myślenie strategiczne zmienia koloryt - z opieki nad koniami zajmujemy się teraz opieką nad bezrobotnymi bo na to akurat dają kasę z grantów. To pierwsza refleksja. Nie dotyczy wszystkich NGO (żeby nie obrazić tych z misją niezmienną) ale można ją uznać za częściej niż rzadziej obowiązującą regułę.
Druga sprawa - zasady......z jednej strony cieszę się że w NGO panuje duża elastyczność, z drugiej strony przemienia się ona czasem w "wolną amerykankę" . Entuzjazm panujący w sektorze jest cudowny ale czasami kończy się na słomianym zapale. Jest wielu myślicieli i osób widzących problem i wymyślających co trzeba z nim zrobić ale czasami brak przełożenia wizji na działania i konkretną strategię. Myśli się o efekcie końcowym i widzi się go już tuz tuż i na bieżąco dochodzi się do niego na zasadzie "fajnie! robimy".
jeśli chodzi o partycypację w zarządzaniu ngo to moim zdaniem w większosci jest zasiedziały zarząd - w składzie od lat niezmiennym i nienaruszalnym i zmieniające się osoby pod zarządem do obsługi "bieżączki". Partycypacja jedynie umowna. Bo w praktyce zarząd wie swoje.
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Zmieniają się? Czasami!

Trudno im przychodzi? Zawsze!

Zagregowane rezultaty? Rozmaite, ze wskazaniem na hiperumiarkowany jednakoptymizm!

Serdecznie
D
Kordian K.

Kordian K. konsultant i trener

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Przydałby się tutaj jakiś optymistyczny głos :)

A jak myślicie: czy zmiany zaczynają się od góry - od liderów w organizacjach, czy też zmiany inicjowane są od dołu? Przez pracowników?

Ja mam wrażenie, że wiele inicjatyw na rzecz zmian powstaje właśnie w wyspecjalizowanych zespołach różnych pracowników: w różnych projektach, czasami w projektach międzynarodowych czy w ogóle w projektach, które "naprawdę" są innowacyjne (bo nie zawsze tak jest..). I to jest ogromny potencjał!!
Z drugiej strony, czasami reakcja liderów może być albo nieadekwatna, może wynikające z niezrozumienia, a może spóźniona..

To może potrzebujemy więcej dobrych przykładów? Przykładów organizacji które są efektywne, zmieniają się i dostosowują do wymogów profesjonalnego działania? Chciałby się ktoś podzielić?

K.
Katarzyna K.

Katarzyna K. Pomagam w
zarządzaniu firmą,
stowarzyszeniem,
fundacją. Z...

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Kordianie,

Sparafrazuję "klasyka" z roku mojej przyjaciółki na studiach w ISNS:
"różne organizacje w różnych sytuacjach zmieniają się różnie".

Jedna z organizacji, którą z bliska obserwuję, jest na etapie zmian zapoczątkowanych w połowie roku przez silną liderkę przy wsparciu współzarządzających. Czyli zmiana "od góry". Ponieważ jest to stowarzyszenie można także powiedzieć, że jest to zmiana "od dołu", bo świeżo upieczone/eni członkinie/członkowie zarządu jeszcze wczoraj były/li w gronie zwykłych członkiń/członków i zapewne dzięki swoim wizjom zostali/ły wybreni/e do zarządu.

Piszesz o wymogach profesjonalnego działania. Według mnie w Stowarzyszeniach, gdzie mamy do czynienia z kadencyjnością władz oraz zasadą nie-wynagradzania zarządzających, konieczność profesjonalizacji napotyka na wiele trudności. Choćby taką: zwykle osoby zarządzające stowarzyszeniem pracują poza nim. Czyli czasu na zarządzanie mają mało. A jeśli pracują etatowo w stowarzyszeniu, zwykle jest to praca polegająca na koordynacji realizowanych projektów, zarządzanie wówczas odbywa się "po godzinach".
Czynnikiem sprzyjającym rozwojowi stowarzyszenia (choć nie gwarantującym) jest według mnie "związanie" części zarządu umową o pracę, nawet kosztem uwikłania w "bieżączkę". W tej sytuacji owa część zarządu ma bardzo bliski kontakt z organizacją, zna jej codzienne życie i pełni rolę łącznika organizacji z zarządem "dochodzącym".
Kolejny czynnik sukcesu, to członkowie/inie zarządu z umiejętnościami komplementarnymi - dzięki temu można podzielić zadania związane z zarządzaniem.
Następn: stały kontakt z grupą, na rzecz której działamy (to dotyczy zarówno stowarzyszeń jak i fundacji),plus regularna ewaluacja i diagnoza potrzeb. Wykonanie tych kroków daje możliwość oraz zwiększa szansę na twarde trzymanie się misji i wypełnianie jej potrzebnymi działaniami.

Ameryki nie odkryłam, ale w stowarzyszeniu wspomnianym przeze mnie jako dobry przykład te właśnie czynniki współwystępują.

Pozdrawiam
K.K.
Kordian K.

Kordian K. konsultant i trener

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Witam w Nowym Roku.

Co do ostatniego posta to ja akurat znam kilka organizacji gdzie związanie członków zarzadu umowami nie wnosi nic dobrego :-/

W ostatniej naszej sondzie pytaliśmy o Co jest największą trudnością w skutecznym wdrażaniu zmian w organizacjach pozarządowych? W ciągu 2 tygodni w sondzie ASSIST-IN wzięło udział ponad 20 osób. Najwięcej osób odpowiedziało, że trudności dotyczą diagnozowania sytuacji i identyfikowania możliwych rozwiązań, budowania zespołu i pozyskania wsparcia różnych interesariuszy, nieefektywna organizacja pracy, utrudniona komunikacja i podejmowanie decyzji.

W osobnym poście pisałem o kryzysie finansowym:

http://www.goldenline.pl/forum/iii-sektor/703318/s/1#1...

Co myślicie?

Pozdrawiam, Kordian.
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: Czy organizacje się zmieniają? Czy trudno im to przychodzi?

Kinga B.:
Trudno wyobrazić sobie organizację pozarządową, która w obecnie zmieniającym się świecie stoi w miejscu :)

Oto moje pierwsze skojarzenia ze zmianą w organizacji:
Organizację trudno zmienić, gdy osoby decyzyjne są zamknięte na zmianę, rozwój czy innowacyjność.
Dodatkowo, jesli w organizacji nie ma ustanowionych norm, które zachęcają do rozwoju, to też to jest przeszkoda.
w kazdym zespole warto pracowac nad normami - dobre normy sprawiaja, ze caly zespol czuje sie komfortowo i jest gotowy do rozmawiania o zmianach, a potem wprowadzania je w zycie.

Do licha - czemu te tak oczywiste i fundamentalne rzeczy - są czysta fantazją dla niektórych, wcale nie tak nielicznych

Ale dziekuję za tą wypowiedź - czasami rzeczy oczywiste mogą wymagać przypominania.



Wyślij zaproszenie do