konto usunięte

Temat: Czy i kiedy były członek zarządu stowarzyszenia może...

Uważam, że ten temat jak najbardziej dotyczy naszych Członków i Czytelników i innych profesjonalistów zrzeszonych w stowarzyszeniach, gdyż odnosi się do zasad dobrego zarządzania organizacją (jak na przykład stowarzyszeniem), czyli Governance.

Ciekawym aspektem jest przeciwstawienie litery prawa z zdrowym rozsądkiem i wartościami moralnymi i etycznymi.

Co Wy na to?

Czy i kiedy były członek zarządu stowarzyszenia może zostać członkiem Komisji Rewizyjnej?


Jest taka uniwersalna zasada prawna, że nikt nie może być sędzią w swojej sprawie („nemo iudex in sua causa”), a właśnie, jeśli były członek Zarządu przechodzi z Zarządu do Komisji Rewizyjnej (czy do Sądu Koleżeńskiego), to łamie tą zasadę. Chyba nie trzeba być prawnikiem, aby to rozumieć.

W ostatni piątek, na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Członków ACFE Polska, były członek Zarządu Piotr Krajewski, został wybrany członkiem Komisji Rewizyjnej.

Komisja Rewizyjna ma bardzo ważne i szczegółowe zadania i obowiązki powiązane z działalnością stowarzyszenia, w szczególności:

a) kontroluje wykonanie budżetu Stowarzyszenia,

b) kontroluje sprawozdania finansowe Zarządu,

c) raz do roku przedstawia Walnemu Zgromadzeniu Członków pisemne sprawozdanie ze swej

działalności, wraz z wnioskiem w sprawie absolutorium dla poszczególnych członków Zarządu,

d) kontroluje zgodność działalności statutowej i regulaminowej Zarządu.

Pan Piotr Krajewski przecież prowadzi Kancelarię Prawną i powinien znać tą zasadę że nikt nie może być sędzią w swojej sprawie. Jednak, kandydował i został wybrany do Komisji Rewizyjnej – i co tam będzie robił?

Właśnie będzie:

i) kontrolował sprawozdania finansowe Zarządu za okres, kiedy sam był Prezesem Zarządu;

ii) przedstawiał Walnemu Zgromadzeniu Członków pisemne sprawozdanie ze swej działalności, wraz z wnioskiem w sprawie absolutorium dla poszczególnych członków Zarządu, w tym dla siebie samego;

iii) kontrolował zgodność działalności statutowej i regulaminowej Zarządu, którego sam by Prezesem.

Dla mnie, to jest coś chorego, nieprawidłowego i powinno być bezzwłocznie naprawione. Z pewnością, p. Piotr Krajewski będzie nas znowu przekonywał, że to przecież nie jest „nieprawne”, gdyż statut ACFE Polska nie ma zapisu, który by to zabraniał – ale czy tylko litera prawa ma się liczyć? A czy jeśli coś nie jest zabronione, to od razu jest dozwolone? Czy nie ma tu znaczenia zdrowy rozsądek i zasady etyki, moralności i governance?

Znowu kwestia, może to nie jest sprzeczne z prawem (?), ale czy to jest zdrowy, dobry governance? Druga ważna kwestia: wiele stowarzyszeń mają właśnie taki zapis w statucie, więc u nich byłoby to niezgodne z prawem. Mamy więc sytuację, gdzie jedna i ta sama rzecz jest nieprawna w jednym stowarzyszeniu, ale nie w drugim. I ten punkt, czysto prawny wykorzystał p. Piotr Krajewski, aby z zarządu przejść do Komisji Rewizyjnej.

Niech Członkowie i Czytelnicy sami ocenią jego decyzję, a przypominam, że on sam miał z 13 pełnomocnictw, co mu dało 14 głosów z 64 głósów na tym Walnym. Zobaczymy dane w protokole z Walnego, to wówczas sprawa będzier jeszcze jaśniejsza.

Natomiast inne stowarzyszenia mają taki logiczny i zdrowy zapis, na przykład: Rozdział VIII, Art. 33, Punkt 2 Statutu Stowarzyszenia Certyfikowanych Audytorów i Specjalistów ds. Kontroli Wewnętrznej czyli IIC Polska brzmi: “Członkiem Komisji Rewizyjnej może zostać były członek Zarządu nie wcześniej niż w okresie 3 lat od zakończenia sprawowania funkcji członka Zarządu”.

PS. Proszę ten komentarz nie uważać jako jakiś atak osobisty na p. Piotra Krajewskiego. Prawnik może patrzy na daną sprawę zimnym okiem, bez "emocji" takich jak zasady etyki czy moralności: jeśli prawo nie zabrania, to pozwala? Chodzi tu tylko o zwrócenie uwagi na zaistniałą sytuację i jej oceny merytorycznej, w której on występuje, a która powinna być ponownie oceniona przez wszystkich Członków ACFE Polska. Piszę "wszytkich Członków", z uwagi na to, że na Walnym z 64 głosów (dane ze strony ACFE Polska z 04/02/2012) przeszło 40 głosów były na podstawie pełnomocnictw. W głosowaniach przeważały pełnomocnictwa nieobecnych Członków w stosunku 40+ do 20+ fizycznie obecnych na Zebraniu), a których sam p. Krajewski miał 12 czy 14, podobnie jak dwóch członków nowego Zarządu. Czyli same te trzy osoby razem z pełnomocnictwami miały przeszło 40 z 64 głosów na tym Walnym, i w każdym głosowaniu tylko trzy osoby zawsze decydowało o jego wyniku. No, tak wygląda demokracja w samorządnym stowarzyszeniu.

Ale to całkiem inna sprawa na inny komentarz i w innym czasie - i do niego jeszcze powrócę. W tym komentarzu chodzi wyłącznie o merytoryczną i moralną kwestię przejście członka Zarządu od razu do Komisji Rewizyjnej.

PPS. Uzupełnię ten teskt skoro będą dostępne dane z protokołu Walnego. Obecnie nie wiemy nawet kogo przedstawiają te pełnomocmictwa, czy to są głosy osób nie aktywnych, poprzednio skreślonych z listy członków, czy zwerbowani w ostatnich miesiącach przed 16/06/2012, itd.

Tekst uaktualniony 07/02/2012