Temat: Plotki, stereotypy i inne ;)
zazwyczaj odradzają lekarze wtedy oddawanie krwi - mnie zawsze dopytują się jak znoszę oddawanie, bo tak "niepozornie" wyglądam ;)
- więc jeśli masz już problemy przy małych ilościach...
możesz spróbować - i tak zawsze pobierana jest na początku "próbka"
- jeśli wtedy już zemdlejesz, sądzę, że będą namawiać Cię do rezygnacji z oddawania, zwłaszcza jeśli - na dodatek długo "dochodzisz do siebie"
chodzi o to, że szkodzisz bardziej sobie, a innym pomóc nie jesteś w stanie - bo (jak już powyżej wspomniano) to Tobie będą musieli przetoczyć krew
a jeśli zdarzają się omdlenia po oddaniu już pełnej krwi, to trzeba informować zawczasu - i leżysz sobie trochę dłużej :)
może świadomość, że tym razem oddajesz krew w "szczytnym" celu doda Ci sił ;)
są przypadki, że przy zwykłych pobraniach ludzie boją się igieł - często mdleją, krzyczą, płaczą;) - przy pierwszym oddaniu są bladzi jak ściana (psychika, uprzedzenia), a później wstają i się dziwią, że nic im nie było :) rozpiera ich duma...
i wracają za 2 m-ce(mężczyźni; kobiety 3 m-ce):D
trzeba po prostu tam się przejść i się przekonać:)
to też kwestia miejsca, ludzi, atmosfery:
-wszyscy wkoło Ciebie latają, dopytują, póki nie upewnią się , że mogą Cię puścić wolno;)
-widok tych kolejek do punktu pobrań ;)
-wszystko odbywa się w miłej, przyjemnej atmosferze i lekarze, pielęgniarki zawsze uśmiechnięci :)
- o wszystko możesz się wypytać jeśli masz wątpliwości