Michał Mierzejewski

Michał Mierzejewski Global Account
Director - CEE Area

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Obiadki na Saskiej (wawa) były bomba! Zwłaszcza po oddaniu osocza jak człowiek miał dwa wielgachne opatrunki na obu rękach i promień skrętu dłoni nie pozwalał na transport kotleta z talerza do ust :))))) śmiechowo było zawsze! :)

BO TO FAJNA SPRAWA! :)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Właśnie stację na Saskiej miałem na myśli:)) Ciekawe czy jeszcze gdzieś w Polsce tak robią czy już tylko czekoladki, soczek, wafel i paaaaaa??
Mariusz Wołek

Mariusz Wołek specjalista ds.
szkoleń

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Dlaczego oddaję? Chyba tylko dla tego fantastycznego, nieopisanego uczucia kiedy w siedząc w fotelu obseruję jak napełnia się "woreczek" a przez głowę przemyka świadomość, że gdzieś komuś ratuję życie.
Łukasz S.:
Właśnie stację na Saskiej miałem na myśli:)) Ciekawe czy jeszcze gdzieś w Polsce tak robią czy już tylko czekoladki, soczek, wafel i paaaaaa??

W Kakowie czekolady, soczek, konserwa i kawa/herbata przygotowywana przez przesympatyczną Panią.
Kiedyś oddawałem krew w Parku Strzeleckim (Bractwo Kurkowe) i poza standardowym ekwipunkiem, dostałem dużą reklamówkę cukierków i ciepły posiłek. Ale oddawałem wtedy przy okazji jakiegoś festynu.

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Kiedyś krew była potrzebna dla bliskiej mi osoby i pierwszy raz poszedłem, że tak powiem, w ramach rewanżu i podziękowania :). A teraz oddaję, ponieważ wystarczy jeden powód na tak, żeby te 100 na nie było nieważne :).
Monika O.

Monika O. SPECJ. D/S
ZAOPATRZENIA-TŁUMACZ
, PARADYŻ SP. Z O.O.

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Pierwszy raz...bo koleżanka z pracy była w potrzebie.
Potem...poczułam, że sprawia mi to "przyjemność" w każdym duchowym aspekcie tego słowa.
Wierzę, że są rzeczy, które się mnożą, gdy się je dzieli. Kosztuje mnie to jedno ukłucie...a może bardzo pomóc :-)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Oddaję, gdyż sprawia mi to ogromną satysfakcję i jest przy okazji wcielaniem w życie idei "fascismo del terzo millennio" :)Wojciech Andrzej T. edytował(a) ten post dnia 15.08.09 o godzinie 10:48

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Ja oddaję chyba z przyczyn tych co każdy. Miło jest w jakiś sposób pomóc innym. Poza tym, ma się regularne badania, poprawia się szybkość regeneracji krwinek, a na dodatek jest uznanie w oczach innych :)

PS. A propos słodyczy - ja je rozdaje. Jedno, że fajnie dawać prezent, za który "przelało się krew", a drugie to dbam o linię :P

Pozdrawiam!
Aleksandra D.

Aleksandra D. szukam wyzwań nie
boje się ich

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Ja oddaję krew bo mam świadomość że mogę pomóc , mam przy tym zero do stracenia, nic nie trace:}

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Dla czekolad jedynie oddaje :) I w zestawie prawie same słodkie są :)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

oddaję z egostycznych pobudek - bo poprawia mi to samopoczucie:)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Czekolada. To chyba jedyny powód ;-)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Michał S.:
Dla czekolad jedynie oddaje :) I w zestawie prawie same słodkie są :)
eee a ja same gorzkie prawie dostaję, nie żebym jakoś strasznie narzekał ale slodkich/mlecznych/z orzechami itp to malo dostawałem raczej ;)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Dominik Z.:

eee a ja same gorzkie prawie dostaję, nie żebym jakoś strasznie narzekał ale slodkich/mlecznych/z orzechami itp to malo dostawałem raczej ;)

A ja uwielbiam gorzką czekoladę, a dostaję w opakowaniu tylko dwie takie, a reszta to mleczne (czyste i z bakaliami).
Tomasz Szczesiak

Tomasz Szczesiak Inżynier
budownictwa,
specjalizacja:
konstrukcje
drewniane

Temat: dlaczego oddajemy krew?

I ja sie uzaleznilem psychicznie :) po prostu czuje sie lepiej jak oddam :)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Monika Anna Rybicka:
Dominik Z.:

eee a ja same gorzkie prawie dostaję, nie żebym jakoś strasznie narzekał ale slodkich/mlecznych/z orzechami itp to malo dostawałem raczej ;)

A ja uwielbiam gorzką czekoladę, a dostaję w opakowaniu tylko dwie takie, a reszta to mleczne (czyste i z bakaliami).
się musimy powymieniać w takim razie ;)

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Czemu? Pierwszy raz, by przetestować własne "ja" (a wg nauczycielki z historii by wymigać się z zajęć;), potem poszło lawinowo. Teraz właściwie nie wyobrażam sobie roku, w którym choć raz nie oddam krwi - nie dla zasady, ale dla idei.
Profity? Owszem są i to zawsze jakiś argument przemawiający za oddaniem krwi. Jednak wiem, że gdyby od jutra anulowano wszystkie bonusy dotyczące krwiodawców (czekolady, teoretycznie dzień wolny od pracy czy zwrot VAT), to i tak nie zmieniłabym swojego podejścia do tematu i wciąż oddawałabym krew.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Temat: dlaczego oddajemy krew?

To taki mój własny czyn społeczny w czasach kapitalizmu ;)

Profity? Wolne żarty!
Niektórzy [na szczęście nie ja] na prawdę źle się czują po donacji i te pół dnia wolnego to żadna łaska?
Ulgi? Niby w podatku? Nie, no proszę bez żartów, tak? Więcej czas i papier kosztuje niż te niby ulgi ze sobą niosą. Żenada ustawodawców, ot co!
Jedyny "bonus" z jakiego korzystam to darmowe przejazdy środkami komunikacji miejskiej w mojej wsi z tramwajami [Uchwała Rady Miasta sankcjonuje ten "gest" władzy]. Ale żeby z niej skorzystać trzeba przez co najmniej 10 lat oddać co najmniej 10 litrów. Kto chętny? ;>

konto usunięte

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Arkadiusz S.:
To taki mój własny czyn społeczny w czasach kapitalizmu ;)

Profity? Wolne żarty!
Niektórzy [na szczęście nie ja] na prawdę źle się czują po donacji i te pół dnia wolnego to żadna łaska?
Ulgi? Niby w podatku? Nie, no proszę bez żartów, tak? Więcej czas i papier kosztuje niż te niby ulgi ze sobą niosą. Żenada ustawodawców, ot co!
Jedyny "bonus" z jakiego korzystam to darmowe przejazdy środkami komunikacji miejskiej w mojej wsi z tramwajami [Uchwała Rady Miasta sankcjonuje ten "gest" władzy]. Ale żeby z niej skorzystać trzeba przez co najmniej 10 lat oddać co najmniej 10 litrów. Kto chętny? ;>

Żenada ustawodawców? W moim odczuciu jakiekolwiek profity są tak naprawdę niepotrzebne. Honorowość to honorowość. Czym innym są czekolady czy napój na regenerację, a czym innym ulgi podatkowe (mojej opini trochę obrażające).Andrzej Sowiński edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 17:34
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Temat: dlaczego oddajemy krew?

Andrzej Sowiński:
Arkadiusz S.:
To taki mój własny czyn społeczny w czasach kapitalizmu ;)

Profity? Wolne żarty!
Niektórzy [na szczęście nie ja] na prawdę źle się czują po donacji i te pół dnia wolnego to żadna łaska?
Ulgi? Niby w podatku? Nie, no proszę bez żartów, tak? Więcej czas i papier kosztuje niż te niby ulgi ze sobą niosą. Żenada ustawodawców, ot co!
Jedyny "bonus" z jakiego korzystam to darmowe przejazdy środkami komunikacji miejskiej w mojej wsi z tramwajami [Uchwała Rady Miasta sankcjonuje ten "gest" władzy]. Ale żeby z niej skorzystać trzeba przez co najmniej 10 lat oddać co najmniej 10 litrów. Kto chętny? ;>

Żenada ustawodawców? W moim odczuciu jakiekolwiek profity są tak naprawdę niepotrzebne. Honorowość to honorowość. Czym innym są czekolady czy napój na regenerację, a czym innym ulgi podatkowe (mojej opini trochę obrażające).Andrzej Sowiński edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 17:34
Prawda!
Ja też nie oddaję dla profitów a rzeczoną "przejazdówkę" nosze w portfelu obok DR auta ;)
Mnie chodziło o to, że jak już ktoś usiłuje HDK coś dać jako "objaw wdzięczności" to powinien to być faktyczny dar a nie kpina z "obdarowanego"
Iwona Dąbrowska

Iwona Dąbrowska specjalista ds.
szkoleń i rozwoju,
obsługi klienta,
organ...

Temat: dlaczego oddajemy krew?

I ja też oddaję, bo dobrze się po tym czuję, nie zbawię świata, ale kilka osób może dzięki temu przeżyć. Staram sie regularnie, co 3-4 miesiące, bo skoro mogę się z kimś moję krwia podzielić - to dlaczego nie?
Czytałam o tych nieszczęsnych ulgach podatkowych, ale poddałam się po przeczytaniu pierwszej strony wymagań, nie warto sie grzebać w papierach, zbierać potwierdzena i podpisy.. A czekolada? Zostawiam sobie dwie gorzkie, resztę oddaję:-) Aha, i czasem korzystam z wolnego dnia, jednak to duże obciążenie energetyczne dla organizmu.

Wiecie, że raz spotkałam w ośrodku dziewczynę, która oddawała krew, aby schudnąć? Tzn. stracić te kalorie, przy oddaniu 450 ml krwi traci się chyba ok 4.500 kcal...A raz była jedna osoba, która nie dostała urlopu na pogrzeb bliskiej osoby, a oddając krew mogła dostac dzien wolny. Rózni ludzie - różne powody.

Następna dyskusja:

POTRZEBNA PILNIE KREW NA FR...




Wyślij zaproszenie do