Temat: Banki.... czy to jest w porzadku?
Witaj Wojtku,
bardzo dobrze rozumiem Twój sprzeciw podawania personalnych danych osobowych. W szczególności podawanie danych osób dalszych (nazwiska panieńskie itp.)
Niestety problem tak wnikliwej weryfikacji wynika (o ironio) z ustawy o ochronie danych osobowych a co za tym idzie nie udzielanie inforamcji (w tym składanie ofert) osobie postronnej.
Wiem że dochodzi do sytuacji paranoidalnych kiedy dzwoni ktoś z Banku X i rozmowa przebiega:
- dziendobry bla bla bla bank taki i śmaki, czy z panem xxx rozmawiam?
- Ale o co chodzi ?
- Przykro mi ale mogę rozmawiać tylko z Panem xxx.
- Ale skąd pani dzwoni ?
- Przykro mi ale mogę rozmawiać tylko z Panem xxx.
i tak można w kółko lub najczęściej do momentu rzucenia słuchawką.
Paranoja, ale niestety bank ryzykuje że w momencie ujawnienia jakich kolwiek informacji "obcej osobie" podającej się za Klienta, łamie ustawę ochrony danych osobowych i Klient ma prawo bank zaskarżyć.
Pracownik który nie zweryfikuje klienta, może stracić pracę..... itd.
Rozumiem Cię i nie bronię banków bo jako klient tych firm też wnerwia mnie "przesłuchanie".
Niestety takie mamy prawo i takie wymogi Banków....
pozdrawiam
Wojciech N.:Dzoni telefon....numer zastrzerzony.
"- dziendobry bla bla bla bank taki i śmaki, czy z panem xxx rozmawiam?
- tak
- w takim razie prosze o podanie daty urodzenia, nazwiska panienskiego matki i czy ma pan "lokate super hiper lokata w naszym super banku"
I tu sie zaczyna. Miło że bank autoryzuje rozmówcę, ale skąd ja mam wiedzieć, czy to nie dzwoni do mnie pani krysia ze spożywczego na dole? Dlaczego mam jej podawac swoje dane?
Poza tym, czy imiona rodziców a tym bardziej nazwisko panienskie matki to nie sa dane osobowe ludzi trzecich nie majacych ze sprawa nic wspolnego?