Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Myślę o stworzeniu projektu Szkół Fundraiserów

Witam,

Projekt miałby być non-profit i oferować co najmniej 60h merytorycznych zajęć w ciągu semestru akademickiego. Przy czym wszyscy zaangażowani są wolontariacko, organizatorzy i trenerzy i póki co zmieniać tego raczej nie będziemy. Wiem, może głupio wyglądać, że organizacja uczy jak pozyskiwać środki, a sama ich nie pozyskuje. Po prostu specjalnie tego nie potrzebujemy, póki co. Środki na poziomie paru tysięcy na rok (około 10 000 osobo/godzin szkoleń - teoria/warsztaty, nie licząc praktyki) nam spokojnie wystarczają, a nie widzę opcji istotnego wzrostu jakości projektów przy znacznym nawet zwiększeniu budżetu po prostu, więc lepiej by kasę pozyskiwały inne NGOsy, którym tego potrzeba.

To systemowe rozwiązanie dla trzeciego sektora, my sobie dokładamy tym pracy, ale też i satysfakcji oczywiście i przybliżamy się do naszych celów, wspierania pozarządówek. Chodzi głównie o transfer know-how, poprzez kształcenie przedstawicieli organizacji studenckich/pozarządowych.

Podobne cztery Szkoły Rozwoju już realizujemy z powodzeniem, niektóre od 4 lat. Mamy już Szkoły dla trenerów, coachów, konsultantów i liderów. Fundraiserzy to kolejna, spora potrzeba NGOsów. Szkoły mają na celu transfer know-how z biznesu, uczelni i NGOsów, do NGOsów.

Organizacyjnie to ogarnąć damy radę, mniej lub bardziej spokojnie.

1) Pytanie - czy są organizacje, które posiadają wiedzę na temat fundraisingu na wysokim poziomie i są chętne się nią dzielić? Możecie polecić takowe? Nie takie, które się zajmują fundraisingiem li tylko, tylko przede wszystkim takie, które tym know how, chcą i dzielą się z innymi, bo to ważniejsze.

2) Tudzież, czy sami fundraiserzy są otwarci na coś takiego? Kontakty i ewentualne zgłoszenia samych zainteresowanych byłyby bardziej niż cenne.

3) Sam w tej materii jestem zielony, albo tak lekko żółtawo-zielony :) stąd współpraca i pomoc przy tworzeniu idei projektu i jego zakresu merytorycznego, byłaby bardzo wskazana. Założenie jest takie, że projekty Szkół mają trwać maksymalnie 3 semestry (dla tych samych uczestników), po to by kolejne dwie edycje "zazębiały się".

4) Co myślicie o takim projekcie, sensowności i jego istotności dla trzeciego sektora?

Najwcześniej projekt ruszałby na przełomie lutego i marca 2011. Jest do wtedy pół roku i to dobry termin by zacząć przygotowania i obmyślać wszystko.

Pozdroowka :)
Marcin

PS. Pytam nie dlatego, że nie znam wujka Google, tudzież nie chce mi się go spytać, tylko dlatego, że szukam: poleceń, pomysłów, opinii i ewentualnych chętnych do współpracy. :)

Z opcji wujka Google skorzystam, jeśli/gdy się tu nic nie dowiem :)Marcin Maserak edytował(a) ten post dnia 26.10.10 o godzinie 04:12