Temat: Zwykły człowiek, niezwykły bohater i symbol bitwy...

Zwykły człowiek, niezwykły bohater i symbol bitwy warszawskiej. 100 lat temu zginął ks. Ignacy Skorupka

Ksiądz Ignacy Skorupka zmarł 14 sierpnia 1920 roku, w drugim dniu bitwy warszawskiej. Widmo zajęcia Warszawy przez bolszewików postawiło go, wraz z resztą Polaków, w zupełnie nowej sytuacji. Kim był kapłan – symbol bitwy warszawskiej.



Obrazek


Ksiądz Ignacy Skorupka w bitwie warszawskiej
7 lipca 1920 roku, w obliczu idących na Warszawę bolszewików, ogłoszono powszechną mobilizację. Ignacy prosi swojego przełożonego, kardynała Aleksandra Kakowskiego, o zgodę na zostanie kapelanem. Spotkał się jednak z odmową, ponieważ Skorupka uznawany był już wówczas za wyjątkowo uzdolnionego i hierarcha nie chciał stracić tak obiecującego młodzieńca w wyniku działań wojennych. Nie przyjmując tego do wiadomości, młody kapłan po raz kolejny prosi 31 lipca, w dniu swoich urodzin. Ponownie mu odmówiono. To jednak nie był koniec. Ignacy zwraca się do biskupa polowego Stanisława Galla o wstawiennictwo w swojej sprawie i z jego pomocą udaje mu się uzyskać upragnioną zgodę.

W prawobrzeżnej Warszawie ksiądz Skorupka był jedynym kapelanem, a więc dwoił się i troił, aby zaradzić wszystkim potrzebom. Spędzał dużo czasu na dworcach, gdzie pocieszał, spowiadał i błogosławił idących w bój żołnierzy. Obchodził też szpitale i koszary, w których udzielał sakramentów, dodawał otuchy i krzewił wiarę w Opatrzność Bożą oraz zwycięstwo nad wrogiem.

Kapłan wyrusza na front 13 sierpnia z I batalionem 236 pułku piechoty Legii Akademickiej, w którym znalazło się wielu jego dawnych uczniów. Ignacy chce im towarzyszyć, dodawać otuchy w walce i w razie potrzeby służyć ostatnim namaszczeniem. Byli to około 17-letni chłopcy, którzy według opisów byli nieraz mniejsi niż karabiny, które nosili. Batalion wcielono ostatecznie w szeregi 36 pułku piechoty Legii Akademickiej. Przed wymarszem udało się kapelanowi sporządzić testament, w którym między innymi pisze:

„Dług za wpisy szkolne spłacam swym życiem. Za wpojoną miłość Ojczyzny płacę miłością serca”.
Koło południa jego oddział dociera do Ząbek. Według świadectwa kapitana Salaka, lekarza 236 pułku, w czasie mszy w drewnianym kościele ksiądz Skorupka powie do żołnierzy prorocze słowa:

„Czekają nas jeszcze ciężkie ofiary, ale niezadługo – piętnastego, w dzień naszej Królowej, losy odwrócą się w naszą stronę”.
14 sierpnia 1920 roku był ostatnim dniem życia kapelana. Istnieje kilka wersji opowieści o śmierci Ignacego Skorupki. Według jednej z nich, kapłan towarzyszył walczącym i udzielając ostatniego namaszczenia rannemu żołnierzowi, zginął od zabłąkanej kuli, która trafiła go w głowę. Według kolejnej dzielny ksiądz padł w boju, przodując w stule i z krzyżem w ręku nacierającym polskim oddziałom. Tę ostatnią historię ogłoszono w komunikacie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego z 16 sierpnia. Podporucznik Mieczysław Słowikowski, dowódca Skorupki, napisał we wspomnieniach, że zgodził się na jego udział w walce i widział moment jego śmierci.

Spory na temat prawdziwej wersji wydarzeń trwają do dzisiaj. Niezależnie jednak od tego którą przyjmiemy, trzeba przyznać, że śmierć Ignacego Skorupki paradoksalnie zaszkodziła krasnoarmiejcom i umocniła ducha broniących się Polaków. Niedługo potem Wojsko Polskie odniosło zwycięstwo, a pamięć o bohaterskim księdzu kultywowana jest przez kolejne pokolenia w pomnikach, obrazach, literaturze i filmie.

Źródło: Histmag.org
https://histmag.org/Ksiadz-Ignacy-Skorupka-zwykly-czlow...