Temat: Turcja. Państwo, które nigdy nie uznało rozbiorów...

Już kilkadziesiąt lat po wiktorii wiedeńskiej, Turcja z zaciekłego wroga stała się bliskim stronnikiem Rzeczpospolitej. Gdy Europa patrzyła obojętnie na rozbiory Polski, Turcy otwarcie odmówili uznania politycznej grabieży.

Obrazek

„Poseł Lechistanu jeszcze nie przybył”. Tak, według rozpowszechnionej w Polsce legendy, brzmiała formuła, którą przez cały okres rozbiorów powtarzano przy każdej prezentacji ambasadorów i dyplomatów na dworze sułtana Turcji.


Miała być ona szczególnie irytującą dla naszych zaborców demonstracją ze strony państwa, które nigdy nie uznało faktu wymazania Rzeczypospolitej z mapy Europy.

Piękna legenda
Informację tę należy raczej uznać za piękną legendę, lecz jest ona odbiciem rzeczywistej postawy państwa tureckiego. W Turcji rozpoczęła się, i to ćwierć wieku przed powstaniem Legionów Polskich Jana Henryka Dąbrowskiego, walka o niepodległość Polski, polegająca na wspomaganiu wysiłku zbrojnego wrogów naszych zaborców.

W toczącej się wówczas wojnie turecko-rosyjskiej, zakończonej pokojem w Küczük Kajnardży w 1774 roku, uczestniczył legion polski dowodzony przez Kazimierza Pułaskiego. W armii tureckiej podjął służbę Józef Bem (1794-1850) po upadku rewolucji węgierskiej w 1849 r. pod przybranym imieniem Murata Paszy.

W wojsku tureckim walczył przeciw rosyjskiemu zaborcy także Michał Czajkowski (1804-1886), emigracyjny działacz niepodległościowy, a wcześniej uczestnik powstania listopadowego. Jako wysłannik Hotelu Lambert przebywał w Turcji już od 1841 roku, by w roku 1850 przejść na islam i jako Mehmed Sadik wstąpić na służbę turecką. Brał udział w wojnie krymskiej, pod imieniem Sadyka Paszy, dowodząc stworzonym przez siebie oddziałem kozaków sułtańskich.

Turcja, narażając się na – nieraz dotkliwe – kłopoty dyplomatyczne, nie uznała ani pierwszego, ani żadnego z następnych rozbiorów naszego państwa, natomiast przez całe dziewiętnaste stulecie stanowiła oparcie dla Polaków podejmujących walkę o niepodległość.

https://twojahistoria.pl/2018/02/23/turcja-panstwo-ktor...