konto usunięte

Temat: Śledztwo BI: Dziurawy areszt. Jeden z głównych...

Śledztwo BI: Dziurawy areszt. Jeden z głównych podejrzanych ws. GetBacku nielegalnie wychodził na wolność.

Piotr Osiecki, akcjonariusz i były prezes Altus TFI, ale dziś przede wszystkim jeden z podejrzanych w związku z tzw. aferą GetBacku, przynajmniej dwukrotnie widziany był w miejscu publicznym w czasie, kiedy powinien przebywać w areszcie śledczym. Osadzony został tam ze względu na ryzyko matactwa. Mimo to swobodnie przechadzał się po korytarzach jednej z uczelni wyższych w Warszawie.


Prokuratura zapewnia, że nie wydawałaPiotrowi Osieckiemuzezwoleniana opuszczenie jednostki penitencjarnej, a służba więzienna zarzeka się, że aresztunie opuszczał. Tymczasem naoczni świadkowie, którzy Piotra Osieckiego dobrze znają, niemają wątpliwości, kogo widzieli i z kim rozmawiali. To, co powiedzieli Business Insider Polska, zamierzają powtórzyć przed prokuraturą i sądem.

Piotrowi Osieckiemu postawiono zarzuty wyrządzenia GetBackowi szkody wielkich rozmiarów. Chodzi o kontrowersyjną transakcję sprzedaży spółki EGB Investments. GetBack kupił ją od Altusa za 207,6 mln zł. Śledczy twierdzą, że doszło do zmowy szefów firm, której efektem było zawyżenie ceny. Zdaniem prokuratury rzeczywista wartość EGB wynosiła 47 mln zł, z czego były prezes Altusa i były szef GetBacku mieli sobie doskonale zdawać sprawę.

Piotr Osiecki został osadzony w areszcie śledczym ze względu na ryzyko matactwa. Oznacza to, że prokuratura ma uzasadnione obawy, że podejrzany może na przykład nakłaniać do składania fałszywych zeznań, niszczyć lub ukrywać dowody, czy też zacierać ślady przestępstwa. Dlategoteż kontakt Piotra Osieckiego "ze światem zewnętrznym" powinien być na czas śledztwa uniemożliwiony. Powinien...
(...)
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/%c5%9bledzt...