konto usunięte

Temat: "Dom otwarty, garaże też". Stracił samochody warte...

"Dom otwarty, garaże też". Stracił samochody warte fortunę. Tak kradnie złodziejska elita.


Obrazek

- Aston martin? Jakieś 500 tys. złotych. Rollce royce to około 1,2 miliona - wylicza Tadeusz Pacyna z Łodzi. Okradli go złodzieje-widmo. Do dziś nieuchwytni. - Tak kradnie złodziejska elita - mówią tvn24.pl policjanci.

Przedmieścia na łódzkim Widzewie. Wśród wielu pięknych posesji wyróżnia się ta, która ostatnio stała się celem przestępców. - Byliśmy w Stanach Zjednoczonych. Kiedy wróciliśmy, zobaczyliśmy dom otwarty na oścież. Podobnie zresztą jak garaże - opowiada Tadeusz Pacyna, przedsiębiorca i miłośnik drogich aut. Bo wartych łącznie 1,7 miliona złotych pojazdach nie było śladu.

- W domu nie było kluczyków. Brama też została otwarta za pomocą oryginalnego pilota - opowiada.

O tym, że ma do czynienia z profesjonalistami przekonał się, kiedy zadzwonił do swojej firmy.

- Tam trzymałem klucze zapasowe do aut. Okazało się, że one też zniknęły - mówi.

Sprawa była bardzo poważna - skradzione pojazdy nie miały polisy AC. - Wie pan, za samego "roysa" musiałbym płacić 30 tysięcy rocznie. O astona nawet nie pytałem- przyznaje w romowie z nami łodzianin. I ryzykuje tezę: Przecież ostatnio kradzieże aut w Polsce przestały być takim problemem.

Na "wietrzeniu" ...
(...)http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/dom-otwarty...