GoldenLine
Zaloguj się
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Najlepsze interesy :)

Najlepsze interesy robisz "na pograniczu" dwoch sfer, na przyklad na pograniczu... businessowym i prywatnym ;-)...

Moze, ktos cos od siebie dopisze? Bardzo prosze :)

Arek Kasprowski,
Zurich, 01.07.2007, 11:50, niedziela
Link do wypowiedziLink
Tomasz Wroblewski

Tomasz Wroblewski Administrator

Temat: Najlepsze interesy :)

Ponoc na "pograniczu" robi sie zawsze dobre interesy, tak dlugo, az sie celnicy nie dowiedza ;)
Link do wypowiedziLink
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Najlepsze interesy :)

Tomasz W.:
Ponoc na "pograniczu" robi sie zawsze dobre interesy, tak dlugo, az sie celnicy nie dowiedza ;)

Dzieki takim postom daje sie bardzo dobrze zauwazyc i zrozumiec jak niesamowicie trudne jest zarzadzanie medium zwanym forum i przekierowywanie zaangazowanych dyskusji na wlasciwe tory.

Tomkowi jest nudno i chce sobie pozartowac, podczas gdy ja nie mialem takich intencji piszac moj post :) to znaczy nie mialem ochoty an zarty. :) Nie bede ocenial czy zart Tomka jest dobry czy zly, poniewaz jego zart jest nie na miejscu.

Moglem wyciac post Tomka? Oczywiscie, ze moglem. Zdecydowalem jednak, ze o tym napisze, aby na tym przykladzie porozmawiac o kierowaniu forum.
Arek Kasprowski
Zurich, 03.07.2007, 15:30, wtorek
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Arek K.:
Zdecydowalem
jednak, ze o tym napisze, aby na tym przykladzie porozmawiac o kierowaniu forum.
Arek Kasprowski
Zurich, 03.07.2007, 15:30, wtorek


Arku,
to co mamy m.in. najcenniejszego to nasze przyjaznie, znajomości ,które mozemy przy nadarzajacej okazji wykorzystac do robienia także interesów /biznesu.
Dam Ci przykład własnie z naszej grupy GL.
Zupelnie przypadkowo poznałem na forum milego goscia z którym po wymianie krótkiej korespondencji nasza znajomośc nabrała innego wymiaru bardziej kolezenskiego a nawet powiedziałbym mimo,ze tak krótkiej znajomosci- przyjacielskiego. Ruszylismy z interesami. Choc jeszcze nie widzielismy z tego przyslowiowej " złotówki" on, ja i inni nasi znajomi mamy nadzieje ,ze niedługo bedzie miec wymierne korzysci finansowe. Ale nie tylko korzysci chodzi. NIGDY NIE WIADOMO KTO OD KOGO W ZYCIU I CZEGO BEDZIE POTRZEBOWAŁ. Ja chołduje zasadzie ,ze sztuka jest pomóc także bezinteresowanie. Z perspektywy juz bardzo dorosłego człowieka widze ,ze warto było mimo ,ze jak to w zyciu nie zawsze o tym wszyscy pamietają/li. Ale to nie tylko zadowolenie z Zycia jako takiego, ale jakis gest wobec nas otaczajacych ludzi.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Tomasz W.:
Ponoc na "pograniczu" robi sie zawsze dobre interesy, tak dlugo, az sie celnicy nie dowiedza ;)


Nie denerwuj się Arku!

przecież w Polsce ludzie tak właśnie robią interesy, bo właśnie takie są najbardziej dochodowe i do tego dochodzi adrenalina i satysfakcja, że wykiwało się celników...
Co zrobisz, taka już polska mentalność.
A Tobie chodziło o zupełnie co innego, to o czym wielu Polaków nie ma najmniejszego pojęcia! A Tomek pewnie, wie o co chodzi, tylko chciał sobie niewinnie zażartować, wybacz mu ten wyskok...

Pozdrawiam.

Renata.
Link do wypowiedziLink
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Najlepsze interesy :)

Renata & Krzysztof
Serdeczne Dzieki:)))
Arek
Link do wypowiedziLink
Tomasz Wroblewski

Tomasz Wroblewski Administrator

Temat: Najlepsze interesy :)

Dzieki takim postom daje sie bardzo dobrze zauwazyc i zrozumiec jak niesamowicie trudne jest zarzadzanie medium zwanym forum i przekierowywanie zaangazowanych dyskusji na wlasciwe tory.

Przepraszam, nie zauwazlem jak bardzo zaangazowany jestes w ten watek.
Tomkowi jest nudno i chce sobie pozartowac, podczas gdy ja nie mialem takich intencji piszac moj post :) to znaczy nie mialem ochoty an zarty. :) Nie bede ocenial czy zart Tomka jest dobry czy zly, poniewaz jego zart jest nie na miejscu.

Twoje intencje nie wynikaja z tresci Twojego posta. Zwlaszcza uzycie emotikonow sugeruje, ze sam traktujesz temat z przymruzeniem oka.
Moglem wyciac post Tomka? Oczywiscie, ze moglem. Zdecydowalem jednak, ze o tym napisze, aby na tym przykladzie porozmawiac o kierowaniu forum.

Na tym przykladzie mozemy rowniez porozmawiac o jasnym i przejrzystym formulowaniu mysli tak aby "odpowiadacze" mogli domyslic sie intencji autora. ;p
Link do wypowiedziLink
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Najlepsze interesy :)

Jeśli chodzi o interesy na pograniczu kontaktów prywatnych i biznesowych to w moim wypadku wyszłam na tym źle. Koleżanka z którą zaczęłyśmy prowadzić biznes, dopóki były to początki i pieniądze były niewielkie, była lojalna. Kiedy dochody wzrosły okazało się, że jestem zbędna. Mówiąc brzydko - zostałam wyrolowana. Rozstałyśmy się, przy czym ona obiecała, że wyrówna ze mną rachunki i odda mi należną sumę. Czekam do tej pory.... a minęło już kilka miesięcy :) Dodam, że znałyśmy się od kilku lat tak więc przystąpienie do wspólnego biznesu nie było decyzją spontaniczną. Znałam ją, miałam do niej zaufanie :)
Są również inne "skutki uboczne". Mam w kilku miejscach zszargane swoje nazwisko. A pracowałam ciężko na swoej nazwisko i na zaufanie.
Czy to coś zmieniło w moim podejściu do ludzi i do biznesu? Pewnie tak. Staram się byc ostrożniejsza. Tylko, że nie wiem na kogo trafię nastepnym razem. Zawsze jest ryzyko......
Link do wypowiedziLink
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Najlepsze interesy :)

Ela U.:
Jeśli chodzi o interesy na pograniczu kontaktów prywatnych i biznesowych to w moim wypadku wyszłam na tym źle. Koleżanka z którą zaczęłyśmy prowadzić biznes, dopóki były to początki i pieniądze były niewielkie, była lojalna. Kiedy dochody wzrosły okazało się, że jestem zbędna. Mówiąc brzydko - zostałam wyrolowana. Rozstałyśmy się, przy czym ona obiecała, że wyrówna ze mną rachunki i odda mi należną sumę. Czekam do tej pory.... a minęło już kilka miesięcy :) Dodam, że znałyśmy się od kilku lat tak więc przystąpienie do wspólnego biznesu nie było decyzją spontaniczną. Znałam ją, miałam do niej zaufanie :)
Są również inne "skutki uboczne". Mam w kilku miejscach zszargane swoje nazwisko. A pracowałam ciężko na swoej nazwisko i na zaufanie.
Czy to coś zmieniło w moim podejściu do ludzi i do biznesu? Pewnie tak. Staram się byc ostrożniejsza. Tylko, że nie wiem na kogo trafię nastepnym razem. Zawsze jest ryzyko......

Jezeli chodzi o pieniadze to: trzeba sie na biezaco & systematycznie rozliczac
Trzeba od samego poczatku ustalic oczywiste reguly gry.

Pamietam kiedy jeszcze mialem PRL-owska mentalnosc... kiedy szlismy z chlopakami do knajpy na piwo w Zurychu... smieszna sytuacja kiedy dochodzilo do placenia... niektorzy nagle musieli isc do WC... inni nagle byli zapatrzeni w sufit... a kelner stal i czekal... nagle ktorys z nas... wyjal portemonetke i zaplacil za wszystkich... dla mnie to jest najglupsza rzecz jak mozna zrobic w tej sytuacji

Pozdrawiam
Arek Kasprowski
Zurich, 08.07.2007, 12:17, niedziela
Link do wypowiedziLink
Artur Lahar

Artur Lahar Właściciel firm

Temat: Najlepsze interesy :)

Krzysztof S.:
Arek K.:
Zdecydowalem
jednak, ze o tym napisze, aby na tym przykladzie porozmawiac o kierowaniu forum.
Arek Kasprowski
Zurich, 03.07.2007, 15:30, wtorek


Arku,
to co mamy m.in. najcenniejszego to nasze przyjaznie, znajomości ,które mozemy przy nadarzajacej okazji wykorzystac do robienia także interesów /biznesu.
Dam Ci przykład własnie z naszej grupy GL.
Zupelnie przypadkowo poznałem na forum milego goscia z którym po wymianie krótkiej korespondencji nasza znajomośc nabrała innego wymiaru bardziej kolezenskiego a nawet powiedziałbym mimo,ze tak krótkiej znajomosci- przyjacielskiego. Ruszylismy z interesami. Choc jeszcze nie widzielismy z tego przyslowiowej " złotówki" on, ja i inni nasi znajomi mamy nadzieje ,ze niedługo bedzie miec wymierne korzysci finansowe. Ale nie tylko korzysci chodzi. NIGDY NIE WIADOMO KTO OD KOGO W ZYCIU I CZEGO BEDZIE POTRZEBOWAŁ. Ja chołduje zasadzie ,ze sztuka jest pomóc także bezinteresowanie. Z perspektywy juz bardzo dorosłego człowieka widze ,ze warto było mimo ,ze jak to w zyciu nie zawsze o tym wszyscy pamietają/li. Ale to nie tylko zadowolenie z Zycia jako takiego, ale jakis gest wobec nas otaczajacych ludzi.

Bardzo mądre słowa
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Dziekuje
Ale to doświadczenie zyciowe + oczywiście cechy charakteru...:-)
Link do wypowiedziLink
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Najlepsze interesy :)

Artur L.:
Krzysztof S.:
Arek K.:
Zdecydowalem
jednak, ze o tym napisze, aby na tym przykladzie porozmawiac o kierowaniu forum.
Arek Kasprowski
Zurich, 03.07.2007, 15:30, wtorek


Arku,
to co mamy m.in. najcenniejszego to nasze przyjaznie, znajomości ,które mozemy przy nadarzajacej okazji wykorzystac do robienia także interesów /biznesu.
Dam Ci przykład własnie z naszej grupy GL.
Zupelnie przypadkowo poznałem na forum milego goscia z którym po wymianie krótkiej korespondencji nasza znajomośc nabrała innego wymiaru bardziej kolezenskiego a nawet powiedziałbym mimo,ze tak krótkiej znajomosci- przyjacielskiego. Ruszylismy z interesami. Choc jeszcze nie widzielismy z tego przyslowiowej " złotówki" on, ja i inni nasi znajomi mamy nadzieje ,ze niedługo bedzie miec wymierne korzysci finansowe. Ale nie tylko korzysci chodzi. NIGDY NIE WIADOMO KTO OD KOGO W ZYCIU I CZEGO BEDZIE POTRZEBOWAŁ. Ja hołduje zasadzie ,ze sztuka jest pomóc także bezinteresowanie. Z perspektywy juz bardzo dorosłego człowieka widze ,ze warto było mimo ,ze jak to w zyciu nie zawsze o tym wszyscy pamietają/li. Ale to nie tylko zadowolenie z Zycia jako takiego, ale jakis gest wobec nas otaczajacych ludzi.

Bardzo mądre słowa

Tak. Zgadzam sie z Toba Artur. Dodalbym tylko: najpierw napisze sam te klasowke, a jak skoncze pisanie mojej to dopiero wtedy moge podpowiadac i rozdawac sciagawki ;)
Krzysztof S.:
Dziekuje
Ale to doświadczenie zyciowe + oczywiście cechy charakteru...:-)
Powiedzialbym moze zasady. Nie wazne. Wazne jest to co obaj mamy na mysli, gdyz to wychodzi na jedno. Pami-etam, co w potocznym jezyku polski oznacza slowo charakter. To przeciez o to chodzi :)

Arek Kasprowski
Zurich, 12.07.2007, 07:15, czwartek
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Arek K.:
Ale to doświadczenie zyciowe + oczywiście cechy charakteru...:-)
Powiedzialbym moze zasady. Nie wazne. Wazne jest to co obaj mamy na mysli, gdyz to wychodzi na jedno. Pami-etam, co w potocznym jezyku polski oznacza slowo charakter. To przeciez o to chodzi :)


tak..zasady..Zasady ,ktorym trzeba byc wiernym az do bólu..mimo ,ze jest ciezko momentami.
Ale to sie wynosi takze z domu, kształtuje w młodym wieku no i jak sie patrzy na otaczajacy nas swiat..warto mimo wszystko byc im wiernym...a nie koniunkturalnie i jak choragiewka na wietrze.
Link do wypowiedziLink
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Najlepsze interesy :)

Krzysztof S.:
Arek K.:
Ale to doświadczenie zyciowe + oczywiście cechy charakteru...:-)
Powiedzialbym moze zasady. Nie wazne. Wazne jest to co obaj mamy na mysli, gdyz to wychodzi na jedno. Pami-etam, co w potocznym jezyku polski oznacza slowo charakter. To przeciez o to chodzi :)


tak..zasady..Zasady ,ktorym trzeba byc wiernym az do bólu..mimo ,ze jest ciezko momentami.
Ale to sie wynosi takze z domu, kształtuje w młodym wieku no i jak sie patrzy na otaczajacy nas swiat..warto mimo wszystko byc im wiernym...a nie koniunkturalnie i jak choragiewka na wietrze.

W rzeczy samej. W rzeczy samej.

Arek Kasprowski
Zurich, 12.07.2007, 14:28, czwartek
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Krzysztof S.:

tak..zasady..Zasady ,ktorym trzeba byc wiernym az do bólu..mimo ,ze jest ciezko momentami.


Dzień Dobry

Charakter mamy w genach ale gdzie kończą się granice zasad?
Link do wypowiedziLink
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Najlepsze interesy :)

Charakter mamy w genach i ksztalt uszu tez nie gdzie indziej. Dostalismy taki material i musimy wykroic z niego najlepszy garnitur jaki sie da. Ale ja nie lubie mowic w liczbie mnogiej.
To nie ma zadnego sensu. Nie bede rowiniez naprawial swiata.

Arek Kasprowski
Zurich, 19.07.2007, 07:23, czwartek
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Slawek D.:
Krzysztof S.:

tak..zasady..Zasady ,ktorym trzeba byc wiernym az do bólu..mimo ,ze jest ciezko momentami.


Dzień Dobry

Charakter mamy w genach ale gdzie kończą się granice zasad?


nie ma granicy zasad..
wlasnie zasady sa nadrzedne...w kazdym razie w moim zyciu
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Krzysztof S.:

nie ma granicy zasad..
wlasnie zasady sa nadrzedne...w kazdym razie w moim zyciu


Jeśli w takim razie sami ustalamy sobie zasady powinniśmy chyba akceptować zasady innych? Czy nie prowadzi to do błędnych ocen i wypaczeń w postępowaniu, gdy każda ze stron traktuje nadrzędnie swoje zasady?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Slawek D.:
Krzysztof S.:

nie ma granicy zasad..
wlasnie zasady sa nadrzedne...w kazdym razie w moim zyciu


Jeśli w takim razie sami ustalamy sobie zasady powinniśmy chyba akceptować zasady innych? Czy nie prowadzi to do błędnych ocen i wypaczeń w postępowaniu, gdy każda ze stron traktuje nadrzędnie swoje zasady?

nie ma własnych zasad....
sa zasady uniwersalne
jak np

dekalog ( abstrahujac czy jest sie wierzacym czy nie)
stosunki miedzyludzkie..
wiem ze to zabrzmi banalnie
po prostu bycie Człowiekiem...przez duze "C"
to wszystko

Ktos takze kiedys powiedział ,ze
"akceptacja to jedno z najwiekszych wyrzeczen i poswiecen człowieka"Krzysztof Stasiak edytował(a) ten post dnia 19.07.07 o godzinie 12:13
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Najlepsze interesy :)

Poznałem jeszcze dwa inne dekalogi, co wskazuje na modyfikowanie ich przez człowieka, normy społeczne ustalamy sami a bycie człowiekiem przez duże C staje się trudne, gdy stajemy w obliczu rzeczywistych sytuacji przeciw moralnym norm. Od wyboru rozwiązania zależy nasze bycie lub porażka a zasady przeczą społecznym prawom. Prawdy oczywiste nie zawsze są akceptowane a okazując miłosierdzie zmuszeni jesteśmy się zatrzymać by nie rozdeptywać innych skazując tym samym siebie na powolną degradację. Prawie moralny pat, do którego nie pasuje ostatnie zdanie.
"akceptacja to jedno z najwiekszych wyrzeczen i poswiecen człowieka"
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy



«

Dubel

|

Timing

»


Wyślij zaproszenie do
Anuluj