Temat: Fordońscy harcerze

Witam wszystkich Fordoniaków,

...i zacznę "bez ogródek".
Harcerstwo jest - dobie pędu za sukcesem i pieniądzem - mało popularne, bo to takie leśne ludki co tylko po lasach....
W pewnym sensie racja. Jednak znam ten temat jako instruktor, kilkadziesiąt lat i mam możliwość prześledzenia dróg życiowych wielu moich podopiecznych. (http://naszaklasa.pl rulez:) )
I tu szok! Każdy z tych moich "zielonych odszczepieńców" znalazł sobie najlepszy sposób na życie. Od wykładowcy w jednej ze znanych szkół mundurowych, poprzez zastępcę komendanta dużego garnizonu wojskowego (no tak: ciągoty mundurowe) po reżysera filmowego czy marszanda i artystę. Inni są wzorowymi rodzicami i bezrobocie jest im obce, więc o czymś to świadczy.
Obecnie prowadzę kolejne pokolenie "zielonych odszczepieńców". Tym razem w Fordonie i tym razem mam ofertę nie sprzed stu laty, a na miarę XXI wieku. Nieobce jest więc nam miganie, czat, żeglarstwo i kuchnia leśna.
Jeśli są tu rodzice dzieci w wieku 10-13 lat i chcieliby, żeby ich pociechy były mniej "inkubatorowe", a bardziej samodzielne i przygotowane do życia w miejskiej puszczy - to zapraszam na priva.
Oczywiście na wszelkie pytania ogólne będę tu odpowiadał.

Serdecznie pozdrawiam
phm. Andrzej Podgóreczny HR (ape)

UWAGA! OFERTA WAŻNA TYLKO DO KOŃCA STYCZNIA