Temat: Punhakka jego nacjonalizm i wizyta w PL
Sergey P.:
Widocznie były to słowa Toni'ego Valtonena, dlatego napisałem "mogę się mylić". Toni wyrzekł się nazizmu, ale tatuaże wciąż ma. Nie demonstrował ich publicznie i spełnił wszystkie żądania organizatorów - uważam więc, że nie można mu niczego zarzucić.
Nie wiem czy się wyrzekł. Może tak, może nie. Zwróc uwagę, że Toni budził mniejsze zainteresowanie, mimo, że jego dziara wyraźniej się kojarzyła. Wydaje mi się, że wynika to stad, że on od poczatku walczył tutaj w rashu.
Olaf D.:
dokładnie, jak na razie był dwa razy, zrobił swoje i pojechał i nadal jest tylko atrakcją dla dziennikarzy żeby nakręcać temat i zapełniać miejsce na nic nie wnoszące artykuły, szkoda ze felietoniści (poza branżowymi portalami) nie potrafią docenić umiejętności Niko który udowodnił już że do Polski przyjeżdża tylko i wyłącznie w tym celu żeby je zaprezentować...
Udowodnił akurat coś wręcz przeciwnego. Łacznie w Polsce przewalczył 22 minuty. Przez 19 reklamował swoje chore poglądy.
Grzegorz Kowalski:
Swastyka na kasku hmmm a czemu by nie???????
Poczytaj znaczenie tego symbolu..........
Sugeruję żebyś sam poczytał. Podobnie daruj sobie wmawianie, że stając z wyciągnieta ręką oddajesz cześć pamięci o rebublikańskim Rzymie.
Grzegorz Kowalski:
Jeżeli chodzi o Niko to owszem ma skrajnie prawicowe poglądy ale w Polsce nie obnosił się z tym uszanował to, że panował u nas holocaust
Nie, u nas nie "panował" holokaust. U nas holokaust i inne zbrodnie urządzili ideowi kumple Puhaki. I dalej im się marzy. I jak najbardziej obnosił się przez większośc czasu reklamując min organizację, która na swojej liście proskrypcyjnej ma min polskiego sportowca, mistrza świata kickboxingu Izu Ugonoha.
Grzegorz Kowalski:
więc w czym jest problem?????????????
Jeśli nie uważałeś w szkole, to poczytaj chociażby to:
http://blogbiszopa.blog.onet.pl/Niepokonany,2,ID407674...