konto usunięte

Temat: Napięcie na linii Polska-Iran. Czy naprawdę zawsze...

Napięcie na linii Polska-Iran. Czy naprawdę zawsze powinniśmy być usłużnym lokajem Stanów Zjednoczonych?

Stosunki dwustronne Polska-Iran są zagrożone. Nasz rząd zgodził się zorganizować w lutym konferencję dotyczącą bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Amerykanie zamierzają skupić się w jej trakcie na tym, by Iran „nie stanowił czynnika destabilizującego” w regionie. Czy Polska w ogóle ma jakiś interes w organizowaniu tego typu imprezy?

Lutowy szczyt poświęcony sytuacji na Bliskim Wschodzie uderza w poprawność relacji Polska-Iran

Jak podawał Wprost, niecały tydzień temu sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych, Mike Pompeo, poinformował o tym, że na połowę lutego planowana jest konferencja dotycząca bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Amerykanie planują duży szczyt, w którym wziąć udział ma kilkadziesiąt państw. Jego gospodarzem ma być Polska. Jednym z wiodących tematów szczytu, oprócz „stabilności, pokoju, wolności i bezpieczeństwa w regionie” ma być kwestia irańska. Łatwo założyć, że motywem przewodnim tego tematu ma być to, jak bardzo działania Iranu w te priorytety godzą.

Oczywiście, takie postawienie sprawy Irańczykom się nie podoba. Ciężko im się zresztą dziwić. Żadne państwo nie byłoby zachwycone, gdyby inne postanowiły organizować specjalne konferencje specjalnie po to, by naradzać się nad tym, jak wielkie zagrożenie dla światowego pokoju ono stanowi. Iran ma w związku z tym pretensje do Polski, że w ogóle podjęła się organizacji szczytu. Uznano ją wręcz za „akt wrogości wobec Iranu”. Szybko przeszło do pierwszych reperkusji. Zaczęło się od wezwania polskich dyplomatów do irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Potem przeszło do zawieszenia festiwalu polskich filmów w tym kraju.

Nasz kraj nie ma żadnych strategicznych interesów na Bliskim Wschodzie, opłaca nam się neutralność względem stron tamtejszych konfliktów

Polska stoi oczywiście na stanowisku, że konferencja nie jest wymierzona w Iran. Najwyraźniej też nasz rząd stara się teraz w jakimś stopniu naprawiać poczynione szkody, szukając porozumienia z Irańczykami. Informuje o tym chociażby portal Forsal.pl. Pytanie tylko, czy w ogóle było warto ryzykować stosunki Polska-Iran dla organizowania szczytu? Nie da się ukryć, że nasz kraj na Bliskim Wschodzie strategicznych interesów za bardzo nie ma. Oczywiście, w interesie Polski jest jak najszybsze zakończenie konfliktu w Syrii i pozostałych wojen toczonych teraz w regionie. To mogłoby nie tyle może zatrzymać ostatecznie falę migracji do Europy, co podważyć narrację o uchodźcach szukających schronienia przed wojną.

Co więcej, nasz kraj odziedziczył po okresie Polski Ludowej zaskakująco poprawne, jak na kraj zachodni, stosunki z krajami Bliskiego Wschodu. Nawet, jeśli w jakimś stopniu nadwątlił je udział w interwencjach zbrojnych w Afganistanie i w Iraku. Te były dla naszego wojska wręcz przełomem, jednak od strony interesów całego państwa nie przyniosły nam tak naprawdę większych korzyści – pomimo amerykańskich obietnic.
(...)
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/napi%c4%99ci...