konto usunięte
Temat: Etyka w mediach
Gdzie jest etyka mediów? Czy nie powinna być jak w BBC określona w osobnym dokumencie programowym? W punktach co wolno a czego nie? (patrzcie google BBC ethical guidelines) Czy nie powinna być zapisana w ustawie o mediach publicznych.========
Budzę się rano i włączam "mainstreamowe radio informacyjne."
Pogrzeb Kim Dzong Una. Komentarze o emocjonalnym szaleństwie, płaczu, zbiorowej histerii.
Następny 'news'? Zbliża się smutna rocznica wprowadzenia Euro. Komentarze? Równie histeryczne jak w Korei. Obyśmy dożyli pozytywnej rocznicy, cieszyli się Eurem. Komentarze? Oby zagrożenie zostało zażegnane i by Europa mogła świętować. Oburzają wrogowie, którzy krytykują, a nie chcą nic konstruktywnego...
Żadnej edukacji ekonomicznej, żadnego komentarza. Histeria jak w komunistycznej Korei Płn. Mamy po euro plakać? A tak, musimy, bo jak nie to jesteśmy "wrogami unii".
(nie czuję się wrogiem unii, ale wmawia mi się od paru miesięcy ciążę)
========
Czepiam się? Popełniono błędy, o których ostrzegali ekonomiści, ignorowani z premedytacją, (nie możność wprowadzania jednej waluty w ekonomiach tak od siebie różnych, przechodzących tak różne cykle koniunkturalne). Pożyczano pieniądze pompując entuzjazm, że brać należy, połowę damy, połowę wkładu własnego z banku, będzie tylko lepiej (bez żadnego rachunku ekonomicznego).... a wyjście z Euro, które po prostu było źle wprowadzone, którego zasad wprowadzenia nie przestrzegały nawet największe potęgi. Niemcy? Nie do pomyślenia.
Zycie na kredyt, kosztem naszych dzieci, wydawanie pieniędzy w błoto... Kupowanie przez unię własnego długu, druk pustego pieniądza, kreatywość księgowa a nawet próby prania pieniędzy przy złamaniu własnych przepisów. Gdyby to robił biznesmen byłby przestępcą i wylądowałby w więzieniu.
Czepiam się ponownie, w pogrzeb Kim Dzong Ila, że nie jesteśmy informowani.
Ze nikt za ten burdel nie ponosi odpowiedzialności. Mamy prezydenta van Rumpoya, mamy zjazdy ministrów krajów unii, mamy pana Barroso, mamy prezydencję europejską, sami wokół prezydenci. Jak to pierdyknie nikt nie będzie za nic odpowiedzialny. A wszyscy biorą grube eurourzędnicze pensje. Z naszych podatków.
=====
Nie jestem wrogiem unii. Pakt Węgla i Stali, wspólnota gospodarcza, w dużej części Schengen, to były sukcesy. W przypadku wspólnej polityki energetycznej nie wypaliło. W przypadku rolnictwa, budżetu unijnego nie wypaliło, jedni wymusili przywileje kosztem innych, innowacyjności etc... Zą wielkie zalety i wielcy ludzie i pozytywy i są niestety wady. Wady których nie dostrzeżenie może kosztować, może przyczynić się do cierpienia waszych wnuków i prawnuków.
Uratowanie unii zależy również od rzetelnej informacji, od wskazania źródła odpowiedzialności od reform, które można wprowadzić wyłącznie DEMOKRATYCZNYMI DROGAMI.
Brak rzetelnej informacji skutecznie tę demokratyczną drogę, możliwośc decyzji, odbiera.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 28.12.11 o godzinie 10:13