konto usunięte
Temat: Europa: wydarzenia tygodnia 19/2019
Europa: wydarzenia tygodnia 19/2019Czy Londyn utrzyma swoją wyjątkową pozycję jako jedno z największych centrów światowych finansów? Wiele wskazuje na to, że brexit to decyzja ostateczna, a polityczne zmagania w Wielkiej Brytanii dotyczą tylko gry negocjacyjnej z Komisją Europejską. Mówi się, że brytyjskim politykom chodzi przede wszystkim o treść umowy i koszty wyjścia z Unii, ale też o reguły dalszej współpracy z UE. Analiza opinii publicznej wskazuje, że Brytyjczycy już pogodzili się z tym. Świat biznesu też od kilku miesięcy przygotowuje się na "rozwód", ale w świecie polityki międzynarodowej w dalszym ciągu jest sporo niepewności. Amerykanie są zadowoleni, bo brexit osłabia UE, a to jest zgodne z politycznymi celami Białego Domu. W Unii są kraje i politycy którzy unikają presji na Londyn licząc jeszcze na odwrócenie się biegu spraw. Jednak są też tacy, którzy, mają dość gry Brytyjczyków i nie kryją się z tym (np. prezydent Francji). Przy omawianiu skutków brexitu wiele mówiono o się możliwości ograniczenia roli Londynu w świecie finansowym. Prognozowano, że po brexicie centrum finansowe przeniesie się do Frankfurtu bądź Paryża. Zgodnie z taką prognozą wiele firm podjęło decyzję o opuszczeniu londyńskiego City. Dziś po kilku miesiącach nieco opadły emocje, a w rezultacie Londyn w dalszym ciągu utrzymuje swoją pozycję (jeśli chodzi o europejską finansjerę). W najnowszym indeksie Schroders Global Cities 30, przygotowywanym przez FTSE 100, Londyn zajął drugie miejsce zaraz za Los Angeles, a wyprzedzając Hongkong. Dla przypomnienia Lista Schroders zawiera 30 najbardziej "tętniących życiem" miast na świecie i mierzy ich przewidywany wzrost gospodarczy, poziom dochodów, wielkość populacji oraz potencjał inwestycyjny. Wysoką atrakcyjność Londynu potwierdza też ranking przygotowywanym przez FTSE 100 w którym Londyn awansował z trzeciego miejsca na drugie, wyprzedzając chiński Hongkong.
Analitycy z uwagą obserwują proces zmian na światowym i europejskim rynku pracy. W całej Unii ok. 15 proc. pracowników w pracuje w większym niż 48-godzinny wymiarze godzin tygodniowo. Jednak nie ma to porównania z azjatyckim rynkiem pracy, szczególnie w Chinami czy w Koreą Południową. Specjaliści zwracają uwagę na pracę zdalną. W tym zakresie dominuje Azja, bo np. w Chinach i Korei Południowej wskaźnik ten sięga 40 proc. podczas gdy w Polsce wskaźnik pracy zdalnej wynosi ok. 15 proc. Międzynarodowa Organizacja Pracy opublikowała raport w oparciu o 5-letnie badania ok. 1,2 mln pracowników z 41 państw, w tym 28 państw członkowskich UE. Oto kilka ważniejszych wniosków wynikających z tego raportu: ...
(...)
http://www.egospodarka.pl/156117,Europa-wydarzenia-tyg...