Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Chciałabym zaproponowac temat do rozmowy, a jednoczesnie prosić o pomoc. W ramach egzaminu na dziennikarstwie musze napisać prace o wybranym medium na polskim rynku. Planuję napisać o " Polska the times". W zwiazku z tm ciekawa jestem kto z członków grupy sięga po ktoreś z tych pism , a kto nie i dlaczego? Jak oceniacie te dzienniki i jaką widzicie ich przyszłość na polskim rynku ?
Tomasz Zaborowski

Tomasz Zaborowski badania i analizy
rynku

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Nie wiem dlaczego podajesz liczbę mnogą.
Akurat to,że ZKDP nie uznaje "Polski.." za tytuł ogólnopolski?
Tylko zbiór lokalnych dzienników. Znaczenia dla osób kupujących nie ma żadnego. Dlaczego? Przyczyna jedna i oczywista. Płacisz za jedną gazetę, dostajesz jakby dwie. Lokalną w Krakowie czyli dawną Gazete Krakowską i dodatek ogólnopolski czy działy Opinie, Fakty24 i coś tam jeszcze. Kto czyta? Ja zawodowo, czasami coś mnie mocniej zainteresuje. Jeżeli patrzeć przez pryzmat dawnej Gazety Krakowskiej, to kto czyta? Osoby, które poszukuja informacji lokalnych, w prosty sposób podany, dużo informacji lokalnych. Jakie są to osoby. Dowiesz się z badań PBC. (czytelnictwo prasy). Kto czyta nowy dziennik?
Dobre pytanie. Polskapresse chciałaby wejść do dużych miast, więc dowaliło ten tytuł The Times, myśląc podobnie jak Axel Springer gdy zaczął wydawać Newsweeka. Zachodni tytuł i się uda. Teraz niekoniecznie. Za "niska" (bez złych konotacji proszę) grupa docelowa czytała dotychczas Gazetę Krakowską, jeżeli wprowadzą bardziej zawiłe teksty, poważniejsze to: odpadnie im ta słabsza grupa docelowa, bo przestanie rozumieć...własną gazetę, zyska trochę czytelników o szerszych horyzontach (tak ich nazwijmy), tylko ilu? No i zacznie rywalizować z GW, Rzepą, Dziennikiem, nawet lokalnym Dziennikiem Polskim (również miejski tytuł). Czy mają szansę się utrzymać. Na dzień dzisiejszy dla mnie nie. Jak napisałem na swojej stronie, "Kim jest ten człowiek", dziennik stoi w rozkroku i sam chyba nie wie co zrobić dalej.
Poza tym każdy ma swoje przyzwyczajenia. Ktoś czyta GW, ktoś tylko Rzepę, ja czytam GW, Rzepę, Dziennik (namiętnie wszystkie trzy), czy jeszcze potrzebuję innych. Jakbym nie musiał to bym nie czytał.

Nie poruszyłem tematu internetu, tv lokalnych, radia lokalnego. To są olbrzymie zagrożenia dla Polski, internet w szczególności.
To do tego jaka przyszłość tego dziennika.
Pozdrawiam
Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Dlaczego uzyłam liczby mnogiej ? Ponieważ kazdy region ma swój dziennik rózniacy się od pozostałych sferą rozbudowanych wiadomosci lokalnych. Nie są identyczne, mimo wspólnych elementów . Trudno więc uzyc tu liczby pojedynczej.
Uważasz,ze teksty w tych dziennikach są zbyt skomplikowane dla dawnych odbiorców a jednocześnie zbyt mało wyrafinowane, zeby rywalizowac np z " Wyborczą "?
Co masz na myśli mówiąc,ze " dziennik stoi w rozkroku i nie wie co dalej robić "?Dominika B. edytował(a) ten post dnia 28.12.07 o godzinie 17:04
Tomasz Zaborowski

Tomasz Zaborowski badania i analizy
rynku

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Dominika B.:
Dlaczego uzyłam liczby mnogiej ? Ponieważ kazdy region ma swój dziennik rózniacy się od pozostałych sferą rozbudowanych wiadomosci lokalnych. Nie są identyczne, mimo wspólnych elementów . Trudno więc uzyc tu liczby pojedynczej.
Co masz na myśli mówiąc,ze " dziennik stoi w rozkroku i nie wie co dalej robić ?


To, że każdy region posiada inną część lokalną nie ma znaczenia w sumie dla mieszkańca np. małopolski. Tak samo można powiedzieć o GW przecież. Też maja inne dodatki różniące sie zawartością. Dzisiaj jest faktem że wiadomosci lokalne (zresztą jest to też podtytuł dziennika) są zgrupowane pod innymi nazwami. Ale powtarzam dla pojedynczego czytelnika nie ma to znaczenia jak coś sie nazywa. Ważniejsze jest co w nim jest. Tutaj Polskapresse zastosowała taki sobie chwyt, aby nie stracić czytelników do tej pory kupujących niezależne wydania lokalne. Miej na uwadze, że ilość tekstów, informacji lokalnych zmniejszyła się, średnio i 1-2 kolumny. Wynika to z różnych rzeczy. Zmniejszyli "objętość" poszczególnych tekstów, zmniejszyli liczbę tekstów. Różnie to z nimi bywa.
Uważasz,ze teksty w tych dziennikach są zbyt skomplikowane dla dawnych odbiorców a jednocześnie zbyt mało wyrafinowane zeby rywalizowac np z " Wyborczą "?

Piszę o formie jaką chcieli wprowadzić dodając The Times. Przecież do czegoś to zobowiązuje. Nie piszę o obecnych tekstach w gazetach lokalnych, tylko w formie przyszłej (Polska The Times). Takie teksty jak w Polityce, GW, Europie (PEŚ), i jeszcze kilku innych.
Czy ludzie będą chcieli to czytać? Czy będą rozumieli co czytają, czy nie będą się przy tym męczyć? Pytań jest wiele. Dlatego napisałem że to "człowiek stojący w rozkroku". Niby chce zachować swoich dawnych czytelników, wrzucając jednocześnie "ciężką timesową treść". To tak z głowy, jakby do pudelka.pl (serwis plotkarski), rozpoczął pisać politolog o światowych mocarstwach. Przejaskrawiam mocno, ale powinno ci to zobrazować sytuację. Jest to niespójne, chyba że chcą edukować wiernych czytelników? W dobie takiej różnorodności mediów, wortalizacji tematycznej? To życzę powodzenia
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Lekki offtop - w listopadowym Press sporo było o "Polska".

Pozdrawiam

ps. W mojej opinii, jesli logistycznie i tematycznie są w stanie się zgrać (w pierwszych dniach wychodziło to różnie), to za takową akrobatykę, gratulacje.
Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Tomasz Zaborowski:

To, że każdy region posiada inną część lokalną nie ma znaczenia w sumie dla mieszkańca np. małopolski. Tak samo można powiedzieć o GW przecież. Też maja inne dodatki różniące sie zawartością. Dzisiaj jest faktem że wiadomosci lokalne (zresztą jest to też podtytuł dziennika) są zgrupowane pod innymi nazwami.
Nie ma znaczenia, owszem. Niemniej Wyborcza jest wszedzie taka sama, posiada tylko wkładki wiadomosci lokalnych. Tutaj natomist wiadomosci ogolnopolskie są wymieszane z lokalnymi, a nawet te ostatnie dominują na pierwszej stronie. Stad mówię w liczbie mnogiej .
Ale powtarzam dla pojedynczego czytelnika nie ma
to znaczenia jak coś sie nazywa. Ważniejsze jest co w nim jest. Tutaj Polskapresse zastosowała taki sobie chwyt, aby nie stracić czytelników do tej pory kupujących niezależne wydania lokalne. Miej na uwadze, że ilość tekstów, informacji lokalnych zmniejszyła się, średnio i 1-2 kolumny. Wynika to z różnych rzeczy. Zmniejszyli "objętość" poszczególnych tekstów, zmniejszyli liczbę tekstów. Różnie to z nimi bywa.
Uważasz,ze teksty w tych dziennikach są zbyt skomplikowane dla dawnych odbiorców a jednocześnie zbyt mało wyrafinowane zeby rywalizowac np z " Wyborczą "?

Piszę o formie jaką chcieli wprowadzić dodając The Times. Przecież do czegoś to zobowiązuje. Nie piszę o obecnych tekstach w gazetach lokalnych, tylko w formie przyszłej (Polska The Times). Takie teksty jak w Polityce, GW, Europie (PEŚ), i jeszcze kilku innych.
Czy ludzie będą chcieli to czytać? Czy będą rozumieli co czytają, czy nie będą się przy tym męczyć? Pytań jest wiele. Dlatego napisałem że to "człowiek stojący w rozkroku". Niby chce zachować swoich dawnych czytelników, wrzucając jednocześnie "ciężką timesową treść". To tak z głowy, jakby do pudelka.pl (serwis plotkarski), rozpoczął pisać politolog o światowych mocarstwach. Przejaskrawiam mocno, ale powinno ci to zobrazować sytuację. Jest to niespójne, chyba że chcą edukować wiernych czytelników? W dobie takiej różnorodności mediów, wortalizacji tematycznej? To życzę powodzenia
Powiedz mi prosze, czy mozna znalesc w kioskach nie tę regionalną " Gazetę Krakowską the times" bo ona jest w kazdym, ale te ogolnokrajową " Polskę" czy tez funkcjonuje ona tylko w internecie ? Bo prawde mowiąc, choc zaglądałam do wielu kiosków nigdzie jej nie widziałam, a nawet kioskarz , ktorego o to spytałam był wielce zdziwiony. O ile wiem miało byc w sprzedazy i to i to , ale moge sie mylic ,albo mogło to zostac zmienione. Orientujesz się moze ?
Tomasz Adamski

Tomasz Adamski dziennikarz /
redaktor

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Dominika B.:
Nie ma znaczenia, owszem. Niemniej Wyborcza jest wszedzie taka
sama, posiada tylko wkładki wiadomosci lokalnych. Tutaj natomist
wiadomosci ogolnopolskie są wymieszane z lokalnymi, a nawet te
ostatnie dominują na pierwszej stronie. Stad mówię w liczbie mnogiej .
Ale powtarzam dla pojedynczego czytelnika nie ma

Czy GW jest wszędzie taka sama? Nie? Różnią ją wiadomości lokalne. Czy "Polska..." jest wszędzie inna. Nie? Jak wywalimy ten tytuł lokalny, to okaże się że również różni się wiadomościami lokalnymi.Poza tym wiadomości lokalne mają swój odrębny blok (Kraków, Wokół Krakowa itp), nie są wymieszane z wiad. ogólnopolskimi. To, że dominują na 1. Ja się nie dziwię. To domena redaktorów byłych lokalnych gazet. Nie zrobą przez tydzień tak, że będa na 1 tylko info krajowe, zobaczysz co się stanie. Pamiętaj, że w GW również masz jedynkę mutowaną, i tam również moga być info lokalne (praktycznie zawsze są). Dzienniki są dla pojedynczych osób, oni tworzą masę. GW jest krajowa, wszyscy o tym wiedzą, więc dodają lokalne info, "Polska..." wywodzi się z lokalnych, więc dodają krajowe wiadomości jako dodatek, nie mogą inaczej, bo Wróblewski z resztą wylecieliby po kilku tygodniach.
Powiedz mi prosze, czy mozna znalesc w kioskach nie tę regionalną " Gazetę Krakowską the times" bo ona jest w kazdym,
ale te ogolnokrajową " Polskę" czy tez funkcjonuje ona tylko w
internecie ? Bo prawde mowiąc, choc zaglądałam do wielu kiosków nigdzie jej nie widziałam, a nawet kioskarz , ktorego o
to spytałam był wielce zdziwiony. O ile wiem miało byc w sprzedazy i to i to , ale moge sie mylic ,albo mogło to zostac
zmienione. Orientujesz się moze ?

U nas nie znajdziesz (w Małopolsce). Jak pojedziesz na Podkarpacie, w rejony gdzie nie było dzienników Passauera, to znajdziesz czystą wersję (plus jakieś dodatki warszawskie (bo tam gdzie nie ma lokalnych dzienników, wrzucają wszędzie to samo co w W-wie). Tutaj na forum odzywał się bardzo często dziennikarz z Polskipresse, może on ci pomoże, jak to przeczyta :)Tomasz Adamski edytował(a) ten post dnia 29.12.07 o godzinie 10:29
Tomasz Zaborowski

Tomasz Zaborowski badania i analizy
rynku

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Tomasz, tak się dobrze rozumiemy? Miało być inaczej.
Mieliśmy się kłócić merytorycznie na naszej stronie? :)
Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Tomasz Zaborowski:
Tomasz, tak się dobrze rozumiemy? Miało być inaczej.
Mieliśmy się kłócić merytorycznie na naszej stronie? :)
Wolisz kłotnie niż zgode ? :)Nie ma sprawy, wygłos jakąś kontrowersyjną opinie o " Polska the times " :)
Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Tomasz Adamski:
Dominika B.:
Nie ma znaczenia, owszem. Niemniej Wyborcza jest wszedzie taka
sama, posiada tylko wkładki wiadomosci lokalnych. Tutaj natomist
wiadomosci ogolnopolskie są wymieszane z lokalnymi, a nawet te
ostatnie dominują na pierwszej stronie. Stad mówię w liczbie mnogiej .
Ale powtarzam dla pojedynczego czytelnika nie ma

Czy GW jest wszędzie taka sama? Nie? Różnią ją wiadomości lokalne. Czy "Polska..." jest wszędzie inna. Nie? Jak wywalimy ten tytuł lokalny, to okaże się że również różni się wiadomościami lokalnymi.Poza tym wiadomości lokalne mają swój odrębny blok (Kraków, Wokół Krakowa itp), nie są wymieszane z wiad. ogólnopolskimi. To, że dominują na 1. Ja się nie dziwię. To domena redaktorów byłych lokalnych gazet. Nie zrobą przez tydzień tak, że będa na 1 tylko info krajowe, zobaczysz co się stanie. Pamiętaj, że w GW również masz jedynkę mutowaną, i tam również moga być info lokalne (praktycznie zawsze są). Dzienniki są dla pojedynczych osób, oni tworzą masę. GW jest krajowa, wszyscy o tym wiedzą, więc dodają lokalne info, "Polska..." wywodzi się z lokalnych, więc dodają krajowe wiadomości jako dodatek, nie mogą inaczej, bo Wróblewski z resztą wylecieliby po kilku tygodniach.
Tomku, według Ciebie w takim razie powinno się mówić w odniesieniu do " Polska the times" i regionalnych gazetach jako o jednym dzienniku czy tez uzywając liczby mnogiej ? Bo Twój imiennik używa liczby pojedynczej a ja mnogiej ..

konto usunięte

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Kup jednego dnia Wyborczą w Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Warszawie czy Worcławiu. Zobaczysz inne pierwsze strony głównego grzbietu.
Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Tomek Boguszewicz:
Kup jednego dnia Wyborczą w Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Warszawie czy Worcławiu. Zobaczysz inne pierwsze strony głównego grzbietu.
Więc dzienniki a nie dziennik w Twoim odczuciu ?

konto usunięte

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Nie wiem. Nie zastanawiam się nad tym, bo w praktyce nie ma to najmniejszego znaczenia.
Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Ale wprowadza chaos, tak samo jak brak ujednoliconej nazwy i trudności, które powstaja w domianie . Bo np cy powinno sie mówic " w POLSCE Gazecie Krakowskiej" , czy też " W POLSKIEJ Gazecie Krakowskiej " ?

konto usunięte

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Ależ mów jak Ci wygodniej. Gazeta powstaje dla czytelników w róznych miastach, więc każdy ma swoją nazwę. Kupujący w mieście X ma w nosie jak gazeta nazywa się w Y. A poczucie "chaosu" to twoje subiektywne wrażenie.

konto usunięte

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

ja tam mówię Polska The Times Gazeta Krakowska
:)))
nazwa wpada w ucho:)
Dominika B.

Dominika B. nauczyciel historii;
nauczyciel języka
polskiego;dziennik..
.

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Aneta Zadroga:
ja tam mówię Polska The Times Gazeta Krakowska
:)))
nazwa wpada w ucho:)
A gdy chcesz powiedzieć,ze pracujesz właśnie w twj gazecie to mówisz ,ze pracujesz w " Polsce w Gazcie Krakowskiej " czy w "Polskiej Gazecie Krakowskiej" ?Dominika B. edytował(a) ten post dnia 04.01.08 o godzinie 03:47

konto usunięte

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Dominika B.:
Aneta Zadroga:
ja tam mówię Polska The Times Gazeta Krakowska
:)))
nazwa wpada w ucho:)
A gdy chcesz powiedzieć,ze pracujesz właśnie w twj gazecie to mówisz ,ze pracujesz w " Polsce w Gazcie Krakowskiej " czy w "Polskiej Gazecie Krakowskiej" ?Dominika B. edytował(a) ten post dnia 04.01.08 o godzinie 03:47


pracuję w POLSKA THE TIMES(się nie odmienia) Gazecie Krakowskiej

konto usunięte

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Dominika B.:
Aneta Zadroga:
ja tam mówię Polska The Times Gazeta Krakowska
:)))
nazwa wpada w ucho:)
A gdy chcesz powiedzieć,ze pracujesz właśnie w twj gazecie to mówisz ,ze pracujesz w " Polsce w Gazcie Krakowskiej " czy w "Polskiej Gazecie Krakowskiej" ?Dominika B. edytował(a) ten post dnia 04.01.08 o godzinie 03:47

jesli rozmawiam z krakusami - powiem, ze w krakowskiej po prostu, bo dla wielu czytelnikow zmienila sie niby nazwa i lejałt, ale to ciagle to samo
jesli z kims tam innym to pewnie bym pwoeidziala, ze w w Polska The Times i tyle
choc na szczescie nie musze, bo tyle kombinowania z ta nazwa;)

konto usunięte

Temat: Polska The Times i podległe jej dzienniki regionalne

Aneta Zadroga:

jesli rozmawiam z krakusami - powiem, ze w krakowskiej po prostu, bo dla wielu czytelnikow zmienila sie niby nazwa i lejałt, ale to ciagle to samo


Zgadzam sie (znow! ;P) z Aneta - dla Krakusow zmiany sa niewielkie.
Dalej to :Krakowska" tylko info z kraju i zagranicy jest wlasne, a nie PAPowskie.
Ale zwykly czytelnik Krakowskiej (wiekszosc sprzedaje sie tej gazety w tzw terenie, czyli na wsiach) nawet pewnie tego nie zauwazyla.
Osobiscie - jako czytelnik i dziennikarz - polubilem Krakowska dwa lata temu.
Choć trudno pzebrnac przez chaotycznie złamane artykuły i oddzielić ciekawy tekst dotyczące całego miasta czy egionu od np. interewencji o koszu na śmieci na jakimś skwerku (wina redaktorów i łamaczy, nie dziennikarzy), gazeta jest ciekawa, ma wiele danych informacji itd.
Ale to jest już od dwoch lat. Niedawna zmiana wlasciciela, nazwy i lejałtu to - powtarzam - zmiana kosmetyczna: zamiana PAPu na wlasne info.
:)



Wyślij zaproszenie do