Krzysztof Bielecki

Krzysztof Bielecki Jestem smutny i
nudny

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Witajcie, mam nietypową sprawę ponieważ od bardzo, bardzo dawna marzyło mi się napisanie własnej książki. Jakby tego było mało, zależało mi na tym, żeby wydać ją całkowicie na własną rękę, tak aby uniknąć ingerencji wydawnictwa i zachować pełną swobodę zarówno jeśli chodzi o formę jak i treść.
Poświęciłem na to wiele czasu, energii i pieniędzy, ale w końcu się udało. Książka jest taka jaką ją sobie wymarzyłem i ta swoboda jest rzeczą niesamowitą. Udało mi się załatwić świetną dystrybucję w Empikach w całym kraju, przepiękny papier do wnętrza książki (530 stron na kredzie), a do tego książka jest na licencji Creative Commons, czyli można ją swobodnie kopiować, skanować, fotografować, wrzucać do sieci, dawać znajomym (na co pewnie żadne wydawnictwo by się nie zgodziło).
Jest tylko jeden problem - teraz muszę sprawić, aby książka dotarła do swoich czytelników. Wielkie wydawnictwa pewnie mają swoich speców od marketingu, reklamy i do tego kontakty tu i ówdzie, a ja muszę się zdać na informację przekazywaną z ust do ust, dlatego postanowiłem napisać na tym forum, tylko nie chciałbym, żeby zostało uznane to za spam, dlatego postanowiłem się najpierw zapytać, czy nie macie nic przeciwko umieszczeniu tutaj informacji o tym co to za książka. ;)
Byłbym ogromnie wdzięczny gdybyście pomogli mi w jej "rozejściu się". Mam nadzieję, że znajduję się tutaj osoby, które podobnie jak ja od zawsze chciały coś napisać i później to wydać, które zrozumieją jak ważne jest to dla mnie, szczególnie w sytuacji w której tak naprawdę robię to wszystko prawie po kosztach, bardziej na zasadzie realizowania jakiegoś marzenia niż wielkiego biznesu (zainteresowanych szczegółowymi wyliczeniami zapraszam na priv ;)).
Pozdrawiam!Krzysztof Bielecki edytował(a) ten post dnia 30.09.08 o godzinie 21:20
Katarzyna S.

Katarzyna S. It's a risky thing
to walk out of the
house. Watch out
fo...

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Ja osobiście nie mam nic przeciwko,wrecz jestem zaintrygowana co to za książka i bede Ci wiercic dziure w brzuchu żebyś podał mi tytuł;)sama pisze "do szuflady"..ale kiedy pomyśle ze szersze grono ludzi miałoby przeczytać moje "myśli" to cos sie we mnie zamyka..może kiedys nabiore wiecej odwagi:)
A jeśli mi sie spodoba Twe dzieło to bardzo chetnie "rozpromuje" je wsrod znajomych:)pozdrawiam

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Też jestem zaintrygowana. I jednocześnie - podziwiam. :)
To ta książka? Opis brzmi interesująco... ale gdybym kupowała wszystkie książki, których opis brzmi interesująco, długo bym nie pożyła - z braku funduszów na tzw. życie. ;) Ale skoro jest na licencji CC, może masz fragment w wersji e-bookowej?

konto usunięte

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Super sprawa! Podeślij linka lub maszynopis, chętnie przeczytam, całkiem prywatnie;)

konto usunięte

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Dopiero teraz przeczytałem twój post i dzięki pani Lidii także opis książki i....fajna to sprawa musi być:)
Jak mogę to proszę o podesłanie linku albo pliku z treścią:)radek trzęsicki edytował(a) ten post dnia 01.10.08 o godzinie 18:53
Krzysztof Bielecki

Krzysztof Bielecki Jestem smutny i
nudny

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Widzę, że już sami namierzyliście książkę, więc pozostaje mi tylko potwierdzić, że macie rację. :)
Będę bardzo wdzięczny za wsparcie tego projektu, bo czeka mnie jeszcze długa droga, żeby to wszystko się zwróciło (muszę sprzedać więcej książek niż jest obecnie dostępnych w sprzedaży na półkach).
Skromna strona internetowa książki (ale własnoręcznie zrobiona, jak wszystko przy tym projekcie) znajduje się tutaj: http://urban-playground.org
A samą książkę "Miasto to gra" można znaleźć we wszystkich salonach Empik i w sklepie internetowym Empik.com:
http://www.empik.com/miasto-to-gra-ksiazka,prod4100016,p
Projekt ten kosztował mnie masę pracy ale dał ogromną satysfakcję, która jest bezcenna i nawet jeśli finansowo się nie zwróci, to i tak nie będę żałował.
Książka jest na Creative Commons, więc rzeczywiście każdy może kopiować, skanować itd. Jestem ciekaw kto pierwszy skorzysta z takiej możliwości, traktuję to jako taki mały eksperyment.
Jeśli macie jakieś pytania to pytajcie. :)Krzysztof Bielecki edytował(a) ten post dnia 01.10.08 o godzinie 21:12

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Aaa! Ja poznaję Twój blog! To dobrze wróży Twojej książce. ;)
Przyczaję się kiedyś w Empiku i podczytam. :)
Krzysztof Bielecki

Krzysztof Bielecki Jestem smutny i
nudny

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Lidia M.:
Aaa! Ja poznaję Twój blog! To dobrze wróży Twojej książce. ;)
Przyczaję się kiedyś w Empiku i podczytam. :)

O, jak tam trafiłaś?
W sensie na blog, a nie do Empiku. :)

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Nie pamiętam już; prawdopodobnie za pomocą któregoś z okołoblogowych serwisów, stawiam na MBL.

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

hej
właśnie jestem wyrywana z domu, a wyrywana siłą, bo nie moge się od lektury oderwać.
polecam- warto taka książkę mieć. jako jedną z nielicznych;)- na własność.
Krzysztof Bielecki

Krzysztof Bielecki Jestem smutny i
nudny

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Kinga N.:
hej
właśnie jestem wyrywana z domu, a wyrywana siłą, bo nie moge się od lektury oderwać.
polecam- warto taka książkę mieć. jako jedną z nielicznych;)- na własność.

Cześć, dzięki za miłe słowa, cieszę się, że książka się podoba :)
Aleksandra D.

Aleksandra D. radca prawny,
doradztwo prawne i
podatkowe

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Gratulacje :) Opis intrygujacy, na pewno zajrze w Empiku! Tez publikuje, ale tzw. pozycje "nudne" czyli szeroko pojete publikacje prawnicze.

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Krzysztof Bielecki:
Witajcie, mam nietypową sprawę ponieważ od bardzo, bardzo dawna marzyło mi się napisanie własnej książki. Jakby tego było mało, zależało mi na tym, żeby wydać ją całkowicie na własną rękę, tak aby uniknąć ingerencji wydawnictwa i zachować pełną swobodę zarówno jeśli chodzi o formę jak i treść.
Poświęciłem na to wiele czasu, energii i pieniędzy, ale w końcu się udało. Książka jest taka jaką ją sobie wymarzyłem i ta swoboda jest rzeczą niesamowitą. Udało mi się załatwić świetną dystrybucję w Empikach w całym kraju, przepiękny papier do wnętrza książki (530 stron na kredzie), a do tego książka jest na licencji Creative Commons, czyli można ją swobodnie kopiować, skanować, fotografować, wrzucać do sieci, dawać znajomym (na co pewnie żadne wydawnictwo by się nie zgodziło)...

Świetny pomysł, gratulacje za wytrwałość i poświęconą energię - szczególnie przy sprawach związanych z wydaniem książki.

Drobna uwaga: swobodnie kopiować, skanować, fotografować i dawać znajomym można każda książkę (nie tylko książkę zresztą), z wrzucaniem do sieci już gorzej. Prawo autorskie (polskie) zezwala na te wszystkie czynności, licencja Creative Commons - jej odmiana BY-NC-ND, którą wybrałeś - pozwala na REPUBLIKOWANIE Twojej książki (w celach niekomercyjnych i nie tworząc na jej podstawie dzieł zależnych).

Sądzę, że to pierwsza w kraju inicjatywa tego typu - gratuluję!Maciej Lewandowski edytował(a) ten post dnia 04.10.08 o godzinie 00:24

konto usunięte

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Krzysztof Bielecki:
[...]
marzyło mi się napisanie własnej książki. Jakby tego było mało, zależało mi na tym, żeby wydać ją całkowicie na własną rękę, tak aby uniknąć ingerencji wydawnictwa i zachować pełną swobodę zarówno jeśli chodzi o formę jak i treść.
Poświęciłem na to wiele czasu, energii i pieniędzy, ale w końcu się udało. Książka jest taka jaką ją sobie wymarzyłem i ta swoboda jest rzeczą niesamowitą. Udało mi się załatwić świetną dystrybucję w Empikach w całym kraju [...]
Zaciekawiło mnie bardzo to co piszesz. Przyznaję, otwarcie że przede wszystkim od strony wydawniczej.
Znam kogoś, kto również pisze, zyskuje wiele pochlebnych recenzji na różnorakich portalach literackich i również marzy o wydaniu książki, która miałaby szansę na promocję i jakąś sensowną dystrybucję.
Tu zaczyna się największy problem.
Pierwsza książka wydana przez tę osobę całkowicie na własną rękę, znalazła odbiorcę tylko w kręgu przyjaciół i znajomych.
Druga, wydana przez pewne wydawnictwo z siedzibą w internecie, które stosuje tylko formę sprzedaży wysyłkowej i nie jest zainteresowane zastosowaniem jakiejkolwiek reklamy, przeszła bez echa (nabyła ją garstka osób).
Na tym (póki co) koniec prób wydawniczych.

Jak udało Ci się dokonać cudu i wprowadzić debiutującą książkę do sprzedaży w tak popularnej sieci jaką jest "Empik"?

Oczywiście zrozumiem jeśli nie zechcesz podzielić się swoją tajemnicą, ale musiałam chociaż spróbować :-)

Pozdrawiam i życzę szeregu czytelników oraz wielu sprzedanych egzemplarzy.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Ja się pochwalę- dzisiaj się dowiedziałam, że wyjdzie drukiem moja praca magisterska, napisana 6 lat temu :))
Krzysztof Bielecki

Krzysztof Bielecki Jestem smutny i
nudny

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Maciej Lewandowski:
Świetny pomysł, gratulacje za wytrwałość i poświęconą energię - szczególnie przy sprawach związanych z wydaniem książki.

Dzięki, rzeczywiście szczególnie przy sprawach związanych z procesem wydawniczym było znacznie więcej pracy niż przypuszczałem.
Drobna uwaga: swobodnie kopiować, skanować, fotografować i dawać znajomym można każda książkę (nie tylko książkę zresztą), z wrzucaniem do sieci już gorzej. Prawo autorskie (polskie) zezwala na te wszystkie czynności, licencja Creative Commons - jej odmiana BY-NC-ND, którą wybrałeś - pozwala na REPUBLIKOWANIE Twojej książki (w celach niekomercyjnych i nie tworząc na jej podstawie dzieł zależnych).

Dzięki za doprecyzowanie tej kwestii. Miałem oczywiście na myśli to, że książkę tę można dawać nie tylko znajomym ale też nieznajomym, republikować w sieci, w formie kserówek i w każdej innej postaci - w każdym razie chodzi tutaj o wyjście poza to, co rozumiane jest jako dozwolony użytek.
Sądzę, że to pierwsza w kraju inicjatywa tego typu - gratuluję![edited]

Też nie słyszałem o innych polskich inicjatywach tego typu. Wiem, że wyszła u nas co najmniej jedna książka na licencji CC (poświęcona zresztą licencji CC, więc trudno, żeby było inaczej) ale to było wydanie zagranicznej publikacji.
Krzysztof Bielecki

Krzysztof Bielecki Jestem smutny i
nudny

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Anna J.:
Zaciekawiło mnie bardzo to co piszesz. Przyznaję, otwarcie że przede wszystkim od strony wydawniczej.

Rzeczywiście jest to dosyć ciekawy aspekt i przyznam, że rzeczywistość znacznie różniła się od moich wyobrażeń o wydawaniu książki na własną rękę - było po prostu trudniej.
Znam kogoś, kto również pisze, zyskuje wiele pochlebnych recenzji na różnorakich portalach literackich i również marzy o wydaniu książki, która miałaby szansę na promocję i jakąś sensowną dystrybucję.
Tu zaczyna się największy problem.
Pierwsza książka wydana przez tę osobę całkowicie na własną rękę, znalazła odbiorcę tylko w kręgu przyjaciół i znajomych.

Niestety często jest tak, że tekst jest świetny a trudno znaleźć go na półkach. Właśnie dlatego dystrybucja jest tutaj kluczowa i to dobrej dystrybucji poświęciłem szczególnie dużo czasu.
Druga, wydana przez pewne wydawnictwo z siedzibą w internecie, które stosuje tylko formę sprzedaży wysyłkowej i nie jest zainteresowane zastosowaniem jakiejkolwiek reklamy, przeszła bez echa (nabyła ją garstka osób).
Na tym (póki co) koniec prób wydawniczych.

Plusem takiego rozwiązania są z pewnością niższe koszty wydania.
Jak udało Ci się dokonać cudu i wprowadzić debiutującą książkę do sprzedaży w tak popularnej sieci jaką jest "Empik"?

Chyba nie ma na to recepty. Dużo chodzenia, pytania, rozmawiania, prezentowania. Nie wystarczyło przyjść i powiedzieć, że ma się dobry tekst, trzeba było też spojrzeć na to z marketingowej strony i powiedzieć dlaczego akurat ta książka powinna pojawić się na półkach, dlaczego dystrybutor oraz księgarnia mają zaryzykować. To był ogromny wysiłek który kosztował mnie wiele czasu, energii i pieniędzy, ale w końcu się udało. W latach 2005-2008 organizowałem happeningi stanowiące podbudowę pod koncept książki, w 2007 zacząłem przygotowywać się do "uformowania" samej książki, a rok 2008 upłynął pod znakiem negocjacji, prezentacji, poszukiwania, chodzenia, pytania, dowiadywania się.
Oczywiście zrozumiem jeśli nie zechcesz podzielić się swoją tajemnicą, ale musiałam chociaż spróbować :-)

To nie tajemnica, wyjaśniłem wyżej :) Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to pytaj, ale tak jak pisałem, chyba nie ma na to gotowej recepty.
Pozdrawiam i życzę szeregu czytelników oraz wielu sprzedanych egzemplarzy.

Dzięki!

konto usunięte

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Krzysztofie, dzięki za odpowiedź.
Spodziewałam się, że Twój sukces okupiony jest dużą determinacją i wytrwałością. Tym bardziej szczerze gratuluję!
Przy najbliższej bytności w "Empiku" postaram się odszukać Twoją książkę :-)

konto usunięte

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

Witam
Gratuluję Krzysztofie uporu w dążeniu do celu. Książkę zamierzam kupić i to niezwłocznie, chociażby po to, aby wesprzeć Twoją odwagę twórczą. Sama piszę poezję, która narazie nie jest znana wiekszemu gronu. Podobnie jak napisała Anna Janczewska wszystko pozostaje w gronie przyjaciół i dobrych znajomych. Zainteresowanych odsyłam do swojej strony http://miodolandia.com. Tam znajdziecie małą cząstkę moich utworów. Będę wdzieczna za opinie.
Oczywiście po przeczytaniu książki Krzysztofa swoją opinią też sie podzielę.
Pozdrawiam
Gosia
Dominika G.

Dominika G. skandynawistka,
tłumaczka

Temat: Jeśli chciałeś kiedykolwiek wydać własną książkę...

czapki z głów! gratuluję!
w sobotę kartkowałam zawzięcie w Traffic'u, ale było już późno i za chwilę zamykali. ale wrócę.
leży w dobrym miejscu :) trudno na nią nie wpaść!



Wyślij zaproszenie do