Daniel Pietrzak

Daniel Pietrzak doradca zawodowy

Drodzy dyskutanci...
Jestem bardzo ciekawy, z jakimi stereotypami dotyczącymi niepelnosprawności, osob z niepełnosprawnością i możliwościami podejmowania pracy przez tę grupę się spotykacie? Uważam, ze na tym polu jest wiele do zrobienia. Nieświadomość, błędne pojęcie, wypaczony obraz to, niestety, codzienność. Nie tylko nawet ze strony pracodawców, ale ogółu społeczeństwa. Pracowdawcy, a przynajmniej ich większość, boją się zatrudniania OzN- nie wiedzą, jakie są rodzaje, jakie stopnie niepełnosprawności, nie wiedzą nic o ulgach, jakie mają, zatrudniając OzN. Ponieważ moja organizacja, Integracja, walczy z tymi stereotypami, jest to też moją codziennością, zachęcam wszystkich, aby się wypowiedzieli- z jakimi stereotypami na ten temat się spotykacie?

konto usunięte

Kilka lat temu pracowałam w firmie w Lublinie, która chciała stworzyć projekt dla osób niepełnosprawnych w partnerstwie z 2 organizacjami z Warszawy. Kolega, który odpowiadał za ten projet ze strony firmy ma porażenie mózgowe, ale generalnie radzi sobie świetnie. Na spotkaniu projektowym jedna z osób zarządzających organizacją na rzecz osób niepełnosprawnych zadała mu pytanie: jak to się stało, że został zatrudniony w firmie komercyjnej na wyższym stanowisku posiadając takie problemy ze zdrowiem? Dodam, że sama również posiadała niepełnosprawność.
Na to poirytowany lekko kolega odpowiedział pytaniem: jak to się stało, że osoba niepełnosprawna zarządza organizacją...?

...chyba sama była zaskoczona pytaniem, które wygenerowała

Często jest tak, że same osoby niepełnosprawne nie wierzą, że mogą wiele zdziałać dla siebie i dla innych.Anita K. edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 10:29

konto usunięte

Witam serdecznie,

Generalnie stereotypów jest kilka:

1.Niepełnosprawny = "chory psychicznie".

2.Niepełnosprawny po amputacji kończyny = "nigdzie nie dojdzie i nigdzie nie dojedzie".

3.Niepełnosprawny niedowidzący/niewidomy poruszający się z psem przewodnikiem lub z użyciem laski = "jest ślepy , nic nie widzi, sprawdzę to pomacham Obywatelowi przed oczami" - och jakie jest zdziwienie machającego gdy jest łapany za rękę lub pada pytanie: " Co Pan robi"?

4.Niepełnosprawny niesłyszący/niedosłyszący = "nic nie słyszy to mogę w Jego obecności użyć kilku inwektywów". Słyszy często, tylko dużo, dużo mniej :)

5. Niepełnosprawny po dziecięcym porażeniu mózgowym = "Biedactwo takie pokręcone to i zapewne głupie...?" - Nie takie głupie, owszem inaczej się uczy, innymi metodami ale ilu DPM-owców jest doktorami ? Wielu :)

6. Niepełnosprawni z niskim autyzmem, zespołem Aspergera = "Biedactwo, takie biedactwo z tego biedactwa nic już nie będzie..!" - Bzdura- to często bardzo wysokiej klasy studenci. Owszem mają swoje ograniczenia ale odpowiednio prowadzeni osiągają dobre wyniki w nauce i przystosowują się do funkcjonowania w grupach społecznych.

Mógłbym tak mnożyć...
Zostawiam jednak miejsce dla WAS :)

Pozdrawiam
Michał D.

Michał D. Manager ds. rozwoju

Ja z koleii często spotykam się z:
1. myśleniem, że słabowidzący to czemu nie nosi okularów...

Nie każda choroba jest do skorygowania, tak jak nie każda jest wyleczalna.

2. niepełnosprawny to pewnie i biedny...

W Warszawie na Centralnym zabrakło mi drobnych w portfelu do hamburgera, grzebałem w kieszeni, bo wiedziałem, że gdzieś jeszcze miałem 50 gr. I nagle ktoś mi włożył do ręki 2 zł i uciekł. Nawet się cieszę, że spełniłem mu dobry uczynek...

3. Skoro nie widzisz to na pewno ślicznie śpiewasz...

Cóż... Nie każdy chciałby się przekonać :)

konto usunięte

Skoro jesteśmy przy niepełnosprawności wzrokowej...:

1. jak to możliwe, żeby osoba niewidoma była informatykiem?

Takie pytanie zadają mi pracodawcy, kiedy rekomenduję osobę niewidomą na stanowisko informatyka lub jako przykład podaję pracujących w mojej organizacji niewidomych kolegów na tym stanowisku.

Najgorsze jest też to, że często rodzice osób niewidomych żyją w sferze stereotypów i za nic nie dają sobie przetłumaczyć, że jak wypuszczą swoje 18 letnie dziecko na warsztaty to ono da sobie radę a jak nie da to nauczy się prosić o pomoc.
Bogdan Wawrzeczko

Bogdan Wawrzeczko Proboszcz, Parafia
Ewangelicko -
Augsburska w
Węgrowie

Spotkałem się z przekonaniem, że osoby niewidome, będź niedowidzące mają ponad przeciętny słuch. Oczywiście może to być prawda niekoniecznie jednak w takim stopniu jak w tej telewizyjnej reklamie (jełśi dobrze pamiętam to brzmiała ona mniej wiecej tak) co jest bardziej niesamowite, to że ania ma pracę czy to że rozpoznaje ludzi po krokach? innym stereotypem jest myślenie, że jeśłi bankomat zainstalowany jest w taki sposób, że osoba nawózku jest w stanie z niego kożystać to znaczy, że wszystkie osoby niepełnosprwne będą w stanie też to zrobić - jeśłi kotś jest niewidomy a bank zafunduje mu reklamę w bankomacie, to zaczynają sieschody dla tego typu niepełnosprawnego. Innym stereotypem jest przekonanie, ze pomagamy osobą niedowidzącym zwiększając np. wielkość tablic z numerami autobusów miejskich - ważne jest nie tylko wielkość, ale też kolor, kontrast itd, może po prostu łatwiej zainstalować zenętrzny głośnik, kóry będzie informoqwał o num erze autobusu, (tak jak jest to w Jeleniej Górze
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

A pro po osób niewidomych i z poważna wadą wzroku, spotykam sie z przekonaniem że jak niewidomy to O widzenia, nawet poczucia światła. A jak idzie gość z laską a cos tam jednak kątem oka widzi, to pewnie udaje. Absolutnie nie rozumie się stopniowania tego problemu :) najgorsze jest chyba tłumaczenie, iz ma się np jedynie poczucie światła i widzi się zarysy postaci.

Ale szczytem wszystkiego są chyba stereotypy na temat sfery erotycznej i seksu. Mój znajomy - kompletnie niewidomy - usłyszał kiedyś od innego faceta:

- Ty to masz fajnie, znajdziesz sobie fajną, zgrabną, inteligentną dziewczynę, a urodziwa za bardzo być nie musi, bo ci to obojętne.

Ręce opadają.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Piotr Szczotka:
Mój znajomy - kompletnie niewidomy - usłyszał kiedyś od innego faceta:

- Ty to masz fajnie, znajdziesz sobie fajną, zgrabną, inteligentną dziewczynę, a urodziwa za bardzo być nie musi, bo ci to obojętne.

Ręce opadają.

No to moja koleżanka jeżdżąca na wózku spytała kiedyś kogoś na ulicy "czy daleko jest do..." i usłyszała odpowiedź "dość daleko, ale pani na wózku to się nie zmęczy"

Wyślij zaproszenie do