Andrzej G.

Andrzej G. CEO in LEDPOL
INTERNATIONAL
CO.,LTD

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Po załapaniu cieżkiego przeziębienia znajoma Chinka doradziła mi skorzystanie ze stosowanego tu tradycyjnego zabiegu zwanego "gua sha".Metoda ta jest stosowana od tysiąca lat przez uboższych Chińczyków, których nie stać na lekarza i drogie medykamenty. Stawiłem się na umówioną godzinę w gabinecie. Niska kurpulentna Chinka zaczęła od intensywnego masażu całego ciała. Od czubka głowy do stóp. Zauważyłem że koncentrowała się na masażu naczyń limfatycznych oraz układu krwionośnego. Po zakończeniu masażu posmarowała mi plecy jakimś olejkiem a następnie płytką wykonaną z krowiego rogu intensywnie zaczęła mi zdzierać kolejne warstwy nakórka pleców aż do momentu wystąpienia krwawych wybroczyn. Zabieg jest niesamowicie bolesny, nasuwa mi się myśl że to samo czują ludzie żywcem obdzierani ze skóry.Po zakończeniu pleców palcami silnymi jak obcęgi zaczęła mi boleśnie szczypać skórę na szyi do momentu kiedy krwiste plamy nie pojawiły się na skórze.Pierwszy dzień po zabiegu spałem, na drugi dzień czułem się zdrowy, zniknęło zapalenie oskrzeli, suchy kaszel, uporczywy katar.Na ciele zostały jedynie ślady "tortur". Masażystka pocieszyła mnie że za 10 dni i to zniknie.


Obrazek


Obrazek
Tomasz Zjawin

Tomasz Zjawin www.astecoma.pl

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Myślę, że to ma takie same działanie jak stawianie chińskich baniek ogniowych. Zmusza organizm (układ odpornościowy) do natychmiastowego działania i samouleczenia. Miałem bańki na własnej skórze wielokrotnie i to działa. To co Pan mówi jest raczej nieco bolesne niż bańki ale bardzo ciekawe.
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Chyba jednak wolalbym aspiryne, cala procedura wydaje sie zawierac duzo produktow pochodzenia zwierzecego oraz prowadzic do otwartych ranek w ktore z latwoscia moze wniknac jakas bakteria, wirus lub inne badziewie i doprowadzic do zakazenia krwi.
Michał W.

Michał W. NieTakiMały wielki
człowiek!

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Zastanawiałem się nad tym w przypadku mojego przeziębienia, ale obawiałem się właśnie tego bólu, więc wybrałem antybiotyki i medycynę zachodnią.

Dobrze chociaż wiedzieć, że gua sha jest skuteczne. A ile zabieg kosztował?

Jak jeszcze nie wiedziałem co to gua sha i w metrze widziałem osoby z tymi krwawymi wybroczynami to zastanwiałem się czy to jakaś subkultura czy efekt ciężkiego pobicia. Dobrze to nie wygląda ;)
Andrzej G.

Andrzej G. CEO in LEDPOL
INTERNATIONAL
CO.,LTD

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Michał W.:
Zastanawiałem się nad tym w przypadku mojego przeziębienia, ale obawiałem się właśnie tego bólu, więc wybrałem antybiotyki i medycynę zachodnią.

Dobrze chociaż wiedzieć, że gua sha jest skuteczne. A ile zabieg kosztował?

Jak jeszcze nie wiedziałem co to gua sha i w metrze widziałem osoby z tymi krwawymi wybroczynami to zastanwiałem się czy to jakaś subkultura czy efekt ciężkiego pobicia. Dobrze to nie wygląda ;)

Zabieg kosztował 70 Yuanów, czyli około 35 zł. W ubogich rodzinach zajmuje się tym wujek lub dziadek, tak więc to nic nie kosztuje krewnych.
Oczywiście mnie również stać na chemiczne leczenie, to zrobiłem w ramach eksperymentu.
Przypomina mi się dośc dawna głośna histoira z USA. Małżeństwo Chińczyków leczyło w ten sposób swojego chorego syna, krzykami dziecka w trakcie zabiegu został zwabiony sąsiad Amerykanin. Po zajrzeniu przez okno zobaczył pokrawione plecy dzieciaka, stojącego nad nim ojce z jakimś marzędziem i natychmiast zadzwonił na policję. Rodzice zostali oskarżeni o torturowanie dziecka , chłopiec został odesłany do domu dziecka a rodzice osadzeni w areszcie. Na nic nie zdały się tłumaczenia że leczyli dzieciaka tą starą jak świat metodą.Andrzej G. edytował(a) ten post dnia 26.09.11 o godzinie 19:19

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Co kraj to obyczaj - czy w każdym przypadku "gua sha" jest skuteczne
i czy nie ma skutków ubocznych tej metody leczenia ...
Andrzej G.

Andrzej G. CEO in LEDPOL
INTERNATIONAL
CO.,LTD

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Alicja Elżbieta Samol:
Co kraj to obyczaj - czy w każdym przypadku "gua sha" jest skuteczne
i czy nie ma skutków ubocznych tej metody leczenia ...

Chińczycy leczą tym przeziębienia, zapalenie oskrzeli a nawet zapalenie płuc. Wydaje mi się że aż tak drastyczne potraktowanie organizmu wywołuje natychmiastową , silną reakcję obronną naszego układu odpornościowego. W efekcie prowadzi to do naturalnego samouleczenia, bez stosowania jakichkolwiek medykamentów.
Nie słyszałem o żadnych skutkach ubocznych takiego leczenia, pod warunkiem że zastosuje się do ogólnych zaleceń po samym zabiegu. Nie używania klimatyzacji, nie kąpania się w ten sam dzień.
Prownincja w której mieszkam ma klimat wybitnie sprzyjający rozwojowi najprzeróżniejszych bakterii oraz grzybów. Bardzo ciepło i bardzo wilgotno, to doskonałe środowisko dla mikrobów.
Leszek Ślazyk

Leszek Ślazyk Instytut Badań Chin
Współczesnych

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Myślę, że w przypadku Chin A.D. 2011 zawsze warto zainteresować się tradycyjnymi metodami leczenia chorób. Leczenie na modłę zachodnią kojarzy mi się ostatnio z intensywna hodowlą zwierząt w ChRL. Nowocześni Chińczycy oczywiście wolą tą cudowną i błyskawiczną drogę ku zdrowiu, która polega na stawieniu się w szpitalu i przyjęciu 1 - 3 kroplówek w ciągu 1 lub kilku dni. Często sobie żartuję głupio, że w butelkach tych kroplówek znajduje się woda, która służyła do chłodzenia reaktorów atomowych. Każda infekcja, każde choróbsko mija jak ręką odjął. To co u nas leczy się 7-10 dni w Chinach mija po paru godzinach... A serio oznacza to bardzo duże dawki leków, co nie może być obojętne dla zdrowia. Taka "taktyka" chińskich szpitali wynika z niezwykle małej ilości łóżek szpitalnych. Medycyna tradycyjna, stworzona w czasach kiedy Chińczyków interesowało znacznie więcej niż zdobywanie pieniędzy, jest obszarem zupełnie przez Zachód zaniedbanym, a naprawdę wartym zbadania. Każdy fachowo wykonany zabieg, kuracja ziołowa, ćwiczenia, okazują się nie tylko skuteczne, ale i wspomagające całość organizmu, I to jest ta zasadnicza różnica między chińską tradycją medyczną, a zachodnim leczeniem objawów.
Jacek M.

Jacek M. Likwiduję swój
profil na
Goldenline.

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Kamil Dąbrowski:
Chyba jednak wolalbym aspiryne, cala procedura wydaje sie zawierac duzo produktow pochodzenia zwierzecego oraz prowadzic do otwartych ranek w ktore z latwoscia moze wniknac jakas bakteria, wirus lub inne badziewie i doprowadzic do zakazenia krwi.
Na zakażenie krwi - zdziera się skórę na brzuchu :)
Jacek M.

Jacek M. Likwiduję swój
profil na
Goldenline.

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Jest przypadłość która trafia każdego europejczyka wcześniej czy później - a mianowicie biegunka. Mnie dopadła 10 dnia pobytu i to taka solidna z gorączką i dreszczami. Nie pomogły żadne "stoperany" czy inne środki z walizki.
Ale jest coś co pomaga a również zapobiega. W hotelach pokojowa przynosi codziennie wieczorem kartonik sojowego mleka. Ponieważ nie lubię mleka to zgromadził mi się spory zapas. Znajomy Chińczyk polecił mi to wszystko wypić i rzeczywiście po godzinie byłem zdrowy. Jakbym pił to regularnie to niemiła przypadłość by mnie pewnie uchroniła.
Andrzej G.

Andrzej G. CEO in LEDPOL
INTERNATIONAL
CO.,LTD

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Żona rodowita Chinka, była tam ze mną i dodawała mi otuchy.
Piotr Calka:
Andrzej G.:
Po załapaniu cieżkiego przeziębienia znajoma Chinka doradziła mi skorzystanie ze stosowanego tu tradycyjnego zabiegu zwanego "gua sha".Metoda ta jest stosowana od tysiąca lat przez uboższych Chińczyków, których nie stać na lekarza i drogie medykamenty. Stawiłem się na umówioną godzinę w gabinecie. Niska kurpulentna Chinka zaczęła od intensywnego masażu całego ciała. Od czubka głowy do stóp. Zauważyłem że koncentrowała się na masażu naczyń limfatycznych oraz układu krwionośnego. Po zakończeniu masażu posmarowała mi plecy jakimś olejkiem a następnie płytką wykonaną z krowiego rogu intensywnie zaczęła mi zdzierać kolejne warstwy nakórka pleców aż do momentu wystąpienia krwawych wybroczyn. Zabieg jest niesamowicie bolesny, nasuwa mi się myśl że to samo czują ludzie żywcem obdzierani ze skóry.Po zakończeniu pleców palcami silnymi jak obcęgi zaczęła mi boleśnie szczypać skórę na szyi do momentu kiedy krwiste plamy nie pojawiły się na skórze.Pierwszy dzień po zabiegu spałem, na drugi dzień czułem się zdrowy, zniknęło zapalenie oskrzeli, suchy kaszel, uporczywy katar.Na ciele zostały jedynie ślady "tortur". Masażystka pocieszyła mnie że za 10 dni i to zniknie.


Obrazek


Obrazek
A co zona na to??
Ihor Linskyi

Ihor Linskyi terapeuta
kinezjolog,
osteopata,rehabilito
logista

Temat: Przeżyłem zabieg GUA SHA

Zabieg GuaSha https://www.youtube.com/watch?v=mF3qNTShQfQ



Wyślij zaproszenie do