Bartosz Zborowski Coś trzeba robić...
Temat: Jak sprawiać radość, nie wydając złotówki?
Sprawa ma się w ten sposób, że od początku nowego roku akademickiego chciał bym na swojej uczelni utworzyć komórkę pomocy charytatywnej.Na sam początek chciałem zająć się programami takimi jak np, http://marzycielskapoczta.pl/ którymi mógł bym zarazić studentów, a oni nie musieliby w to inwestować lub wiązałoby się to z symbolicznymi kwotami ze strony jednostki uczestniczącej.
Do tego oczywiście próba pomocy przy WOŚP, akcje zbiórek mikołajkowych itp.
Dodatkowo chciałem pokazać studentom jak można zarabiać na marketingu sieciowym nie wydając nic i w zamian za to, przez pierwsze pół roku ich działalności zbierać jakiś procent od tego co zarobią dzięki mnie i przeznaczać na pomoc ubogim - konkretna grupa docelowa jeszcze nie jest określona.
Jednak na tym moje pomysły na chwilę obecną się kończą i w związku z tym moja wiadomość. Co o tym sądzicie i co moglibyście mi doradzić w związku z takimi działaniami? Znacie jeszcze jakieś efektywne i pomagające finansowo, bądź podnoszące na duchu programy pomocy charytatywnej, do których można będzie zachęcić studentów?
Docelowo chciałbym, by takie pospolite ruszenie objęło wszystkie uczelnie w granicach Rzeszowa, a może i nawet konkretne instytucje, firmy itp.Bartosz Zborowski edytował(a) ten post dnia 17.08.11 o godzinie 20:04