Uważam że taki kierunek działania nie jest czymś nowym. Niestety sam fakt wyposażenia firmy tego typu rozwiązanie nie jest końcem pracy. Projekt, który ma na celu zaimplementowanie takowego rozwiązania niestety nie moze istnieć samodzielnie w oderwaniu od szerszego projektu, który ma mieć na celu optymalizację całego procesu od SCM, poprzez produkcę aż do sprzedaży. Zgdzę się z "przedmówcami", że oczywiście nie wszędzie jest to proste a niejednokrotnie wogóle niemożliwe. Niemniej przykładem wzorowych rozwiązań są systemy wykorzystywane np. w FIAT, GM, ISUZU, Grupa Żywiec (przynajmniej te znam). Doprowadzenie do takiej perfekcji ich działania składało się niestety z więcej niż jednego etapu, mianowicie:
1. wdrożenie systemu pomiarowego w produckji,
2. kolkcjonowanie i analiza danych
3. wprowadzanie zmian do procesu produkcyjnego.
pkt.2-3 są pewnego rodzaju powtarzalną pętlą.
4. optymalizacja SCM do optymalnego już procesu produkcji
5. spięcie produkcji ze sprzedażą.
Uważam, że wdrożenie samego systemu monitorującego produkcję bez uwzględnienia tego w ramach szerszej strategi bedzie wydaniem pieniędzy w błoto, nie przyniesie satysfakcjonujących dla managmentu efektów...