Włodzimierz Gawroński Trener
Temat: BADANIA DUE DILIGENCE -polska praktyka
Pojęcie due diligence pochodzi z języka angielskiego i na dobre przyjęło się w środowisku związanym z aktywnością w dziedzinie fuzji i przejęć, oraz sprzedaży, bądź kupna firmy. Oddaje ono istotę badania i różnorodność analiz, odnosi się do przyszłości i jest oceną stanu firmy oraz oznaczeniem i oceną obszarów ryzyka, a więc nie jest równoznaczne z pojęciem audytu (opiera się na informacjach historycznychNie zdarza się, żeby przy transakcji kupna polskiej firmy przez zagranicznego nabywcę nie zostało przeprowadzone due diligence, natomiast w przypadku transakcji pomiędzy polskimi firmami jest to rzadkość. Zachodnie firmy mają mniejsze zaufanie do polskiej księgowości. Nie poruszają się swobodnie w naszych normach księgowych, wolą, żeby ktoś to sprawdził. Natomiast polskie firmy nie widzą korzyści, jakie mogłoby przynieść due diligence. A korzyść jest oczywista - nie kupuje się kota w worku. Polskie przepisy prawne i podatkowe są tak zawiłe, że nawet sprzedający może nie zdawać sobie sprawy z pułapek czyhających w jego własnym przedsiębiorstwie. Spadek liczby oraz wolumenu transakcji przejęć jest także następstwem wielu błędów popełnianych przez firmy konsultingowe zajmujące się fuzjami i przejęciami. I chociaż wiele firm konsultingowych obecnych w Polsce chwali się, że może zaoferować swoim klientom taki sam produkt due dilligence jak np. w USA tak naprawdę nie do końca jest świadoma swoich słów
Co na ten temat sądzicie? Jakie są wasze doświadczenia w tym zakresie?