konto usunięte
Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety
Jest tutaj wątek jakby z drugiej strony - dziewczyna czuje, że po zdradzie się jej boi ponownie w nowym związku, ja z kolei jestem w sytuacji tego drugiego..Moja partnerka straciła męża, który odebrał sobie życie. Nie wiadomo, co było powodem.
Mnie natomiast dotyka jej chorobliwa zazdrość, ciągłe podejrzenia, że z kimś randkuje, że do kogoś piszę, jak nie sms to e-mail i tak w kółko. Jest przy tym bardzo liberalna dla siebie - otwarcie przyznaje się, że lubi budzić zainteresowanie innych mężczyzn, "lubi się podobać".
Początkowo próbowałem rozmawiać z nią i tłumaczyć jej. Jednak każdy sms do mnie był okraszony złośliwym, jadowitym komentarzem. Potrafi usiąść do komputera i zrobić przegląd zawartości. Czepia się tego, co było w moim życiu, zanim ją poznałem. Całkowicie odrzuca fakty, o ile nie pasują jej do oskarżenia. Jeżeli nie ma żadnego sms, to znaczy, że go skasowałem!
Kiedyś podejrzewany o coś czego nie zrobiłem wręcz pokazałem jej biling. Miałem nadzieję, że tak oczywisty i bezdyskusyjny dowód skłoni ją do refleksji...
Kocham ją i wiem, że jest dobrą istotą. Kiedy się poznaliśmy chodziła na terapię. Podobno skończyła z sukcesem, tylko ja w ogóle tego nie odczuwam.. Jestem zmęczony jej atakami, podejrzeniami. Czuję się zterroryzowany, co również we mnie budzi gniew, agresję.
Nie wiem, co mam robić - chcę z nią być. Wiem, że się boi. Współczuję jej. Do czego mogę zacząć, żeby móc funkcjonować i ją wspierać?