konto usunięte
Temat: Wyrok sprawy karnej z pozwem adhezyjnym - pytanie co z...
Witam,Dziś byłem jako pokrzywdzony w sprawie o pobicie. Miałem przecięte pół nosa, do końca życia będę mieć na połowę nosa sporą bliznę.
Sędzia w całej swej mądrości przyznał mi "aż" 2,5 tyś zadośćuczynienia ze strony winnego.
Najbardziej rozwaliło mnie pouczenie, że zanim dojdzie do sądowej egzekucji należności mam najpierw sam zadbać, by należne pieniądze dostać.
Ja to rozumiem, że albo muszę pójść do oprawcy i się upomnieć (śmieszne, jak dla mnie, ponieważ ryzykowałbym kolejne cięcie...)
Lub wysłać mu polecony z potwierdzeniem odbioru (też średnio fajne, ze względu, że pozna mój adres zamieszkania...)
Pytanie:
1. Czy ze względu na kwotę odszkodowania wysoce niezadowalającą mogę złożyć sprawę cywilną?
2. Jak upomnieć się o kasę nienarażając się na konfrontację lub podanie swojego adresu?
Dodam jeszcze, że delikwent był już karany wcześniej i średnio mi się uśmiechają powyższe opcje...
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam