Temat: Opłata na pokrycie zryczałtowanych kosztów post....

Jestem jednych z licznych (ok.120) wierzycieli spółki, której upadłość została ogłoszona przez sąd.
Wyznaczony przez sąd syndyk przysłał do mnie zawiadomienie o ogłoszeniu upadłości i o możliwości zgłoszenia wierzytelności.
W zawiadomieniu zostałem poinformowany, że takie zgłoszenie należy dokonać w terminie 30 dni od dnia publikacji obwieszczenia upadłości w Monitorze Sadowym i Gospodarczym, a w przypadku późniejszego zgłoszenia należy wpłacić na konto syndyka kwotę 805,59 zł.na pokrycie zryczałtowanych kosztów, o których mowa w art. 235 ust. 1 prawa upadłościowego (PU).
Zawiadomienie zostało wysłane przez syndyka dopiero 4 dni przed upływem ww. terminu, więc otrzymałem je już po jego upływie.

Art. 235 ust. 1 PU określa, że kwotę na pokrycie zryczałtowanych kosztów postępowania upadłościowego, wynikającą ze zgłoszenia wierzytelności po wyznaczonym terminie, należy wpłacić nawet jeżeli opóźnienie powstało bez winy wierzyciela.

W moim przypadku oczywiście nie ma mojej winy za opóźnienie, bo wysyłając zawiadomienie dopiero 26 dni po opublikowaniu obwieszczenia w Monitorze, syndyk praktycznie uniemożliwił mi terminowe wysłanie zgłoszenia wierzytelności.
Ewentualne koszty syndyka wynikającą ze zgłoszenia mojej wierzytelności po wyznaczonym terminie byłyby bardzo niskie, bo podstawa i kwota roszczeń są identyczne dla wszystkich wierzycieli.

Poproszę o poradę, czy w zaistniałej sytuacji (ewidentna wina syndyka za opóźnienie!) mógłby on ma moją prośbę zastosować któreś z następujących rozwiązań:
- syndyk rezygnuje z żądania wpłaty lub przynajmniej jej części (wpłata ma być dokonana na jego konto, a nie na konto sądu),
- syndyk sam wpłaca wymaganą kwotę na swoje służbowe konto,
- syndyk zwraca mi kwotę zaraz po jej wpłacie na jego konto,
- syndyk obciąża dłużnika ww. kosztami - i potem pobiera otrzymaną od niego kwotę i zatrzymuje ją dla siebie (jeżeli uprzednio zrezygnował z pobrania ode mnie zryczałtowanej kwoty), lub zwraca mi uprzednio wpłaconą zryczałtowaną kwotę).

Gdyby syndyk podobnie późno wysłał zawiadomienie do wszystkich wierzycieli, to tylko z tytułu "opłaty za opóźnienie" pobrałby od nich razem aż ok. 100 tys. zł!
Mam bardzo niską emeryturę i wpłacenie aż 800 zł byłoby dla mnie poważnym obciążeniem.