konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Dużo dyskutujemy o aborcji i eutanazji. a co z tymi co zasługują na śmierć jakie prawo wobec nich zastosować ?

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
Dużo dyskutujemy o aborcji i eutanazji. a co z tymi co zasługują na śmierć jakie prawo wobec nich zastosować ?
Co to znaczy "ci, którzy zasługują na śmierć"?

Jeśli chcesz wiedzieć czy popieram karę śmierci - tak, powinna być w KK.
Ja w ogóle jestem za znacznym zaostrzeniem kar w Polsce i pogorszeniem warunków w sanatoriach zwanych więzieniami gdzie utrzymanie więźnia wynosi prawie 2500PLN/m-c. Uprzedzając - tak, wiem, że w tej kwocie jest nie tylko żarcie. Niestety w obecnym więziennictwie gdzie skazaniec ma lepszy dostęp do lekarzy specjalistów niż przeciętny człowiek, gdzie więźniowie mają kablówkę na świetlicy, oglądają filmy na dvd, a nawet mają konsole (nie, to nie jest żart) to nie bardzo widzę perspektywy kary.
Za połowę tej kwoty kilka ulic dalej jacyś renciści albo rodzina w ciężkiej sytuacji muszą przeżyć, a rząd czy opieka społeczna nie potrafi tym ludziom pomóc.

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Ruszyłem ten temat, bo zastanawia mnie kodeks moralny jakim posługiwaliby się ludzie będąc w większości ateistami.
Opieralibyśmy się na prawach ustanowionych przez nas samych. I od nas by zależało kto na śmierć zasługuje, a kto nie.
Arku miałem bardziej na myśli kodeks moralny.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.05.13 o godzinie 16:38
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Każdy gatunek charakteryzuje chęć przetrwania, w tym przypadku nie jest inaczej - albo my albo oni (mordercy, dla wyjaśnienia). Oczywiście mówię tylko o przypadkach wielokrotnych morderców, ludzi wyzbytych z moralności i nieobliczalnych.

Reszta przypadków powinna być badana i odpowiedni wyrok orzekany w zależności od ciężaru morderstwa, motywów i celów.

No i chciałbym, jak niegdyś na dzikim zachodzie, zobaczyć na ulicach takie obrazki...


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.05.13 o godzinie 16:50

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
Arku miałem bardziej na myśli kodeks moralny.
Czyli jaki? Nie istnieje takowy.
Moja czy Twoja moralność nie ma tu nic do rzeczy IMO. To nie Ty będziesz dawał wyrok tylko sędzia, a i tu moralność nie ma racji bytu. Sędzia nie orzeka wyroku na podstawie własnych odczuć czy moralności. Po to ma kodeks żeby nie musiał.

Kara śmierci w KK być powinna. Choćby jako straszak ale też jako ostateczność. Dla kompletnych zwyrodnialców, psycholi, wielokrotnych morderców itp.
Dla takich, którzy wyrządzili ludziom tyle krzywdy, że zamykanie ich przed ludźmi na resztę życia w bezpiecznym więzieniu byłoby tylko nagrodą.

Skrajne przypadki przestępstw po odpowiednim orzekaniu, psychiatryce pacjenta powinny być odpowiednio ciężko karane.

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
Dużo dyskutujemy o aborcji i eutanazji. a co z tymi co zasługują na śmierć jakie prawo wobec nich zastosować ?

Może to nie tyle kwestia prawa i/lub moralności, a bardziej nieodwracalności. Przy dużej skali nie sposób uniknąć pomyłek. W przypadku takowej i braku kary śmierci nawet po wielu latach istnieje szansa na wyjscie.

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Arkadiusz Z.:
Maciej B.:
Arku miałem bardziej na myśli kodeks moralny.
Czyli jaki? Nie istnieje takowy.

Chodzi o indywidualną moralność każdego z nas. Nie wszystko da się uregulować przepisami.
Moja czy Twoja moralność nie ma tu nic do rzeczy IMO. To nie Ty będziesz dawał wyrok tylko sędzia, a i tu moralność nie ma racji bytu. Sędzia nie orzeka wyroku na podstawie własnych odczuć czy moralności. Po to ma kodeks żeby nie musiał.

Jak nie ja. Jestem częścią społeczeństwa, które opowiada się za karą śmierci i to my jako społeczeństwo ustalamy zasady.
Kara śmierci w KK być powinna. Choćby jako straszak ale też jako ostateczność. Dla kompletnych zwyrodnialców, psycholi, wielokrotnych morderców itp.
Dla takich, którzy wyrządzili ludziom tyle krzywdy, że zamykanie ich przed ludźmi na resztę życia w bezpiecznym więzieniu byłoby tylko nagrodą.

Skrajne przypadki przestępstw po odpowiednim orzekaniu, psychiatryce pacjenta powinny być odpowiednio ciężko karane.

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
Arkadiusz Z.:
Maciej B.:
Arku miałem bardziej na myśli kodeks moralny.
Czyli jaki? Nie istnieje takowy.

Chodzi o indywidualną moralność każdego z nas. Nie wszystko da się uregulować przepisami.

Tylko jedna osoba siedząc w domu nie określa czy ktoś ma umrzeć czy nie (no chyba, że planuje zabójstwo.)
Moja czy Twoja moralność nie ma tu nic do rzeczy IMO. To nie Ty będziesz dawał wyrok tylko sędzia, a i tu moralność nie ma racji bytu. Sędzia nie orzeka wyroku na podstawie własnych odczuć czy moralności. Po to ma kodeks żeby nie musiał.

Jak nie ja. Jestem częścią społeczeństwa, które opowiada się za karą śmierci i to my jako społeczeństwo ustalamy zasady.

Wiesz jak to jest z "dobrem wspólnym". Wspólny zryw społeczny może dawać rezultaty a'la ACTA, a'la rewolucja w krajach islamskich, pojedyncze głosy pozostają bez echa (zazwyczaj).

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Rafał Ł.:
Maciej B.:
Arkadiusz Z.:
Maciej B.:
Arku miałem bardziej na myśli kodeks moralny.
Czyli jaki? Nie istnieje takowy.

Chodzi o indywidualną moralność każdego z nas. Nie wszystko da się uregulować przepisami.

Tylko jedna osoba siedząc w domu nie określa czy ktoś ma umrzeć czy nie (no chyba, że planuje zabójstwo.)
Właśnie dlatego napisałem wyżej, że nasza moralność i nasze zdanie nie ma tu nic do rzeczy. Kara śmierci do dyspozycji sędziów w KK być powinna, a to kiedy i wobec kogo ją zastosować to już oni mają wiedzieć i to oni od tego są.
Nasza moralność jest tu po prostu nieistotna.

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Arkadiusz Z.:
Rafał Ł.:
Maciej B.:
Chodzi o indywidualną moralność każdego z nas. Nie wszystko da się uregulować przepisami.

Tylko jedna osoba siedząc w domu nie określa czy ktoś ma umrzeć czy nie (no chyba, że planuje zabójstwo.)
Właśnie dlatego napisałem wyżej, że nasza moralność i nasze zdanie nie ma tu nic do rzeczy. Kara śmierci do dyspozycji sędziów w KK być powinna, a to kiedy i wobec kogo ją zastosować to już oni mają wiedzieć i to oni od tego są.
Nasza moralność jest tu po prostu nieistotna.

Słusznie, moralnośc *może*, ale nie musi wpływać na prawo. Potrzeba silnego bodźca, zrywu społecznego by zmienić coś oddolnie, a poza tym o moralnosci możemy sobie podyskutować przy piwku ;) No chyba, że druga strona jest romantyczna, wtedy można kogoś zauroczyć ;)

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

My jako społeczeństwo regulujemy akty prawne. czyli jako ateiści możemy pozwolić na to, aby ludzi skazywano na wyrok śmierci, bo oprócz KK nie będzie żadnych obiekcji moralnych przed morderstwem osoby oskarżonej o morderstwo, bo tak to możemy nazwać jako działanie z premedytacją, aby pozbawieniem życia ukarać tą osobę

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
My jako społeczeństwo regulujemy akty prawne. czyli jako ateiści możemy pozwolić na to, aby ludzi skazywano na wyrok śmierci, bo oprócz KK nie będzie żadnych obiekcji moralnych przed morderstwem osoby oskarżonej o morderstwo, bo tak to możemy nazwać jako działanie z premedytacją, aby pozbawieniem życia ukarać tą osobę

Maciek, jak już wspomniałem, nie ma osoby w postaci "my społeczeństwo", jakikolwiek wpływ społeczeństwa jest dość złożonym procesem, nie mówię tu o kwestiach prawnych typu zbierzmy 100 tys podpisów pod referendum, bo ustawodawca po prostu może nie uwzględnić wniosku o referendum /co się wielokrotnie zdarzało - niestety/.

W praktyce "my społeczeństwo" przekładając na decyzje i realne działanie musiałoby się przekładać na ogólnokrajowe protestacje, a zorganizowanie ich już nie jest takie trywialne, musi być silne podłoże emocjonalne (co najmniej).

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
Dużo dyskutujemy o aborcji i eutanazji. a co z tymi co zasługują na śmierć jakie prawo wobec nich zastosować ?

Swoją drogą co jest większą karą? Bezbolesne pozbawienie życia (co i mordercy może być na rękę - zalegalizowana eutanazja i przy okazji trochę sobie "pobrykamy" -> "załatwimy" parę osób), czy np. zamknięcie w izolatce do końca życia? ;)

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Rafał Ł.:
Swoją drogą co jest większą karą? Bezbolesne pozbawienie życia (co i mordercy może być na rękę - zalegalizowana eutanazja i przy okazji trochę sobie "pobrykamy" -> "załatwimy" parę osób), czy np. zamknięcie w izolatce do końca życia? ;)
Zamiast zamknięcia w izolatce dożywocie ciężkich robót, a nie sanatorium z kablówką, siłownią, dobrą dietą i kompleksową opieką medyczną.

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
Ruszyłem ten temat, bo zastanawia mnie kodeks moralny jakim posługiwaliby się ludzie będąc w większości ateistami.
Opieralibyśmy się na prawach ustanowionych przez nas samych. I od nas by zależało kto na śmierć zasługuje, a kto nie.
Zapominamy ,iż jako jednostki społeczne funkcjonujemy w określonej społeczności.
Nie ma (nie)stety uniwersalnych ponadczasowych norm moralnych.
Moralność zmieniała się w różnych epokach.
W epoce niewolnictwa zabicie niewolnika (przecież człowieka) uznawane było za rzecz
normalną i oczywistą jako przywilej Pana.
W epoce feudalnej zabicie przez feudała chłopa poddanego traktowane było jako
wykroczenie karane grzywną.
Dzisiejsze tzw prawa człowieka - to optyka moralności naszej epoki.
Najprawdopodobniej za tysiąc lat będzie jeszcze inna.

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Maciej B.:
Dużo dyskutujemy o aborcji i eutanazji. a co z tymi co zasługują na śmierć jakie prawo wobec nich zastosować ?

Podsumuje raz jeszcze moje wątpliwości / uwagi:

- aborcja, kwestie moralne dotyczą tego czy owe komórki czują/myślą/są świadome. Jakkolwiek uroczę mogą być obrazki ruszających się 2-mm paluszków, tyle nie ma to nic wspólnego ze świadomością i odczuwaniem bólu. Świadoma pamięć jeżeli mogę użyć takiego określenia, zaczyna się gdzieś w okolicach 3 lat, ja ze swego dzieciństwa pamiętam, że umiałem czytać ale nigdy nie pamiętałem procesu nauczania się czytania /szkoda że nie nauczyłem się wtedy kilku języków obcych :)/. Tak czy owak umownie przyjmuje się jakąś granicę, gdzie jest to płód, a gdzie istota czująca(?). Zaznaczam raz jeszcze granica jest stricte umowna /na potrzeby prawa/

- eutanazja, w powszechnym rozumieniu spełnienie woli osoby cierpiącej. Wierzący powołują się na abstrakcje, iż do siebie nie mamy prawa, nie chce w to wnikać. Dla mnie jedyną kwestią jest zmiennośc woli pod wpływem stanu emocjonalnego, dlatego już generalizując zdecydowanie powinno się unikać impulsywności by nie zabrnąć w nadużycia.

- kara śmierci - pozbawienie życia osoby świadomej i często wbrew jej woli. Kwestią dyskusyjną moim zdaniem nie jest moralność, a prosty fakt związany z tym, iż sądy nie są nieomylne. Jeżeli po raz któryś dopuścimy do kary smierci, w większej skali osób zdarzą się wyroki na niewinnych. Po wyroku trudno mówić o jakimś zadośćuczynieniu dla tego, który już nie istnieje ;)

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Rafał Ł.:
Maciej B.:
Dużo dyskutujemy o aborcji i eutanazji. a co z tymi co zasługują na śmierć jakie prawo wobec nich zastosować ?

Podsumuje raz jeszcze moje wątpliwości / uwagi:

- aborcja, kwestie moralne dotyczą tego czy owe komórki czują/myślą/są świadome. Jakkolwiek uroczę mogą być obrazki ruszających się 2-mm paluszków, tyle nie ma to nic wspólnego ze świadomością i odczuwaniem bólu. Świadoma pamięć jeżeli mogę użyć takiego określenia, zaczyna się gdzieś w okolicach 3 lat, ja ze swego dzieciństwa pamiętam, że umiałem czytać ale nigdy nie pamiętałem procesu nauczania się czytania /szkoda że nie nauczyłem się wtedy kilku języków obcych :)/. Tak czy owak umownie przyjmuje się jakąś granicę, gdzie jest to płód, a gdzie istota czująca(?). Zaznaczam raz jeszcze granica jest stricte umowna /na potrzeby prawa/

- eutanazja, w powszechnym rozumieniu spełnienie woli osoby cierpiącej. Wierzący powołują się na abstrakcje, iż do siebie nie mamy prawa, nie chce w to wnikać. Dla mnie jedyną kwestią jest zmiennośc woli pod wpływem stanu emocjonalnego, dlatego już generalizując zdecydowanie powinno się unikać impulsywności by nie zabrnąć w nadużycia.

- kara śmierci - pozbawienie życia osoby świadomej i często wbrew jej woli. Kwestią dyskusyjną moim zdaniem nie jest moralność, a prosty fakt związany z tym, iż sądy nie są nieomylne. Jeżeli po raz któryś dopuścimy do kary smierci, w większej skali osób zdarzą się wyroki na niewinnych. Po wyroku trudno mówić o jakimś zadośćuczynieniu dla tego, który już nie istnieje ;)

Koro wszystko będziemy regulować przepisami to gdzie się zatrzymamy ?!
Czy wszystko można obwarować ustawami ?
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

A jaka kara dla tego, co zgwałcił i zamordował dziecko?

konto usunięte

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Agnieszka G.:
A jaka kara dla tego, co zgwałcił i zamordował dziecko?
Z tego co czytam z wypowiedzi to jak przepisy na to pozwolą to czemu nie.

Z tego co wiem to pedofile jakiś czas temu pikietowali, aby obniżyć wiek inicjacji seksualnej i jedna z partii w sejmie tez składała taki wniosek. Tak jak napisał Rafał wszystko jest umowne w przepisach.
A skoro moralność nie ma nic do rzeczy to zawsze znajdzie się ktoś kto będzie lobbował za tym, aby dostawać coraz większe prawa
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Ateizm, a kara śmierci ?

Z jednej strony takiemu należy się kara śmierci, z drugiej strony, powinien do końca życia pracować a nie oglądać kablówkę i grac na konsoli za pieniądze podatników ...

Następna dyskusja:

ATEIZM TO TEZ RELIGIA




Wyślij zaproszenie do