Temat: astrologia a dewiacje seksualne
Ina W.:
Powiem ,ze nie znam nauk(nirvikala-samadhi, realizacja Brahmana)
Szczerze mówiac nie bardzo wiem cio to..:(
To stan umysłu, w którym utracony jest poczucie dualizmu postrzegającego (ja) i postrzeganego (wszystko dookoła). Stan ten oznacza wyzwolenie swojej świadomości od materialnych wpływów. Inaczej opisując, to pogrążenie w pewnym esencjonalnym szczęściu, w oceanie światłości (niektórzy mówią "Przejrzyste światło", w którym nie ma pragnień dążenia do posiadania jakiś obiektów, cieszenia się obiektami zmysłów i nie ma też chęci bycia indywidualnym kimś. Tak w skrócie. Można sporo przeczytać na wikipedii bo akurat nauki buddyjskie są dobrze opracowane (chociaż sa niekompletne). Wg nauki wisznuickiej, ten stan to 1-szy etap realizacji Prawdy Absolutnej. Wg buddystów - koniec relizacji. Wg wisznuitów - 1-szy z 3 etapów.
Z mych "własnych " ponadczasowych doswiadczeń - rzekne;
Ze ciało i duch w zyciu ziemskim sa nierozerwalne.
To fakt
Jesli załozyć ,ze istnieje reinkarnacja i duzsza wędruje / to dla mnie/ nie wedruje tylko na ziemie.
Wędruje w obrębie planet i wymiarów materialnego stworzenia. Są planety piekielne, średnie (Ziemia) i niebiańskie (tzw. materialne niebo). To jest takie skrótowe opisanie, bo dotyczy też wymiarów wyższych.Może istnieć także bez niższych wartsw ciała materialnego np. bez ciała fizycznego, namacelnego, niektórzy mówią "wulgarnego" (nietrafne tłumaczenie słowa "gross").
Jesli wędruje na ziemie ,to m/innymi dla CIAŁA.
To prawda. Dusze uwarunkowane chcą cieszyć się cielesnymi przyjemnościami zmysłowymi albo innymi radościami tego świata jak np. władza (potrzeba kontroli innych, sława (ja jestem super znany), potrzebą kontroli majątku (bogactwo) i bez fizycznego ciała jest to niemożliwe.
i ono jest bardzo wazne .
Zależy to od tego czego dusza pragnie :) Jak pragnie nieistnieć albo mieć przynajmniej złudne tego poczucie to chce nirvany i nie chce materialnego ciała chyba że rozumie że mozna je użyć do praktyki medytacji.
Poprzez zmysły uczymy sie dialogu.
To prawda. Jednakże jest także możliwy dialog poza materialnymi zmysłami.
Czesto sie słyszy, co i ja zapamietałam,ze po drugiej stronie jest komunikacja myśli ,a wiec myślokształty .
Myślę że nie do końca. Często jasnowidze odbierają komunikaty emocjonalne.Niektórzy podkreślają dźwięk. Różnie to ludzie mówią.
Zapach , smak itp itd rozszerza nasz "słownik językowy".
Tak.
Mam koleżankę która po intensywnej praktyce medytacji mówi że czuje "zapach" stron internetowych. Czyli wykształcają się inne zmysły lub rośnie wrażliwość obecnych zmysłów.
Ale dzieki zmysłom mozemy wyniesc dobre "słownictwo" ale i "złe"
Np emocje w wyniku gwałtu.
Możemy.
Stad z pewnością harmonią ciała i ducha w sferze seksu wznosi nas na wyzsze "poziomy jezykowe"
I Tu na ziemi nie nalezy ich rozdzielac.Moim zdaniem .
Na pewnym etapie pewnie tak. W celu uwolnienia się od dualizmu pragnienia(pożądania) i awersji ("odrzucam seks bo jest zły). Pewna forma kontrolowanego seksu może pomóc w tym względzie aby nie pogrążyć się w seksoholiźmie a z drugiej strony sztucznie powstrzymywać zewnętrznie a w umyśle cały czas temat kontemplować i wykształcać poczucie kompleksu i nie być wolnym od przywiązania do seksu w formie awersji.
Ale warto zadbac o szacunek do tego "opakowania" jekie otrzymalismy.
Bez dwóch zdań.
W tym kontekscie dbanie o wyglad ,włosy , ubranie jest jak najbardziej waznym duchowym doswiadczeniem .
Tak, ale nie przesadnym. Jeśli akceptujemy dualizm ducha i materii, to dbamy o jedno i drugie. Sztuka to znaleść odpowiednie proporcje. Przykładowo ubieramy się ładnie, myjemy się, używamy dezodorant. Ale jeśli przekraczamy pewną granicę higieny i estetyki i staramy się tym działaniem wpłynąć inwazyjnie na otoczenie (np. zbyt ostry makijaż w wydaniu żeńskim albo body-building w wydaniu męskim) to jest to już niewłaściwe.
Podobnie w sferze zmysłow.
I w tym kontekscie uważam ,ze nie nalezy sobie czynic krzywdy.
To prawda.
Obcowanie fizyczne dobrze by miały dobre skojarzenia emocjonalne...
Bo w 21gr o które nasze ciało jest lżeszjsze po śmierci zabieramy tylko mysli a w nich wspomnienia
Tak. Dokładnie tak. Co więcej, kształt tych myśli, świadomość jaka została wykształcona za życia, jest zaczątkiem, wzorcem kolejnego życia. I to jest potwierdzone w Bhagavad Gicie:
"Jaki stan pamięta osoba w chwili śmierci, taki stan bez wątpienia osiągnie".
To stan świadomości warunkuje kształt przyszłych narodzin.
Jak ktoś żyje jak świnia, kształtuje subtelne ciało materialne (umysł) świni więc nieuchronnie po śmierci przyjmie stosowne ciało.
To jest zasada naczelna reinkarnacji. Dopasowanie ciała do świadomośći.
Nie ma nic wpierw w umysle co by przedtem nie było w zmysłach
Dokładnie
wspomniany juz Arystoteles.Tomasz Maciejewski edytował(a) ten post dnia 16.05.11 o godzinie 14:15