Temat: Kto jest artystą?
Temat juz lekko przestarzały, ale aktualny. Jestem nowa i pozwole sobie odświeżyć :)
Zacznijmy od tego że słowo artysta, dziś szczególnie, staje sie dla jednych albo wyświechtane (bizuteria artystyczna, nawet naprawde byle co, jest tego dobrym przykładem), albo dla drugich wyjątkową nobilitacją (niektórzy nawet jak zasługują, boją sie tak nazwac siebie albo innych twórców, bo nie wypada, bo nigdy nie wiadomo czy to juz czy jeszcze za mało, za wczesnie).
Ja należę raczej do tych drugich ale w zdrowych granicach. Po pierwsze sam talent to za mało, bo ładne obrazki potrafi malowac wielu i ich artystami bym nie nazywała tylko dlatego.
Artystya to dla mnie ktoś ponadczasowy, a przynajmniej nieprzeciętny, nie tylko w sztuce. Potrafiący zrobić dużo - nawet jak robi coś raz (bo uwazam ze są artysci którym wyszło jedno dzieło ale jest ono warte nazywania jego autora artystą).
To ktoś kto jest autentyczny w tym co robi, a nie na siłe próbuje byc twórcą: modnym, wygodnym, bezpiecznym, czy co najgorsze - kontrowersyjnym!
Ma odwage, nie ulega modom, ma autentyczne wizje i talent i je realizuje, potrafi tez obronic i uzasadnic cos co robi.
Kto nie tworzy tego co tworzy, bo tak jest łatwiej, tylko bo tak czuje, chce, taki jest.
Mimo ze siedze w temacie to czesto sama zastanawiam sie dlaczego kolege X nazywają artystą albo on siebie, bo w wielu dziełach nie widze tego czegoś, a twórcy "artysci" i ich konto mają sie niezle :) Inni, których nazywam artystami często się boją ak o sobie myslec i mówic, mimo ze mogloby sie znalezc wiecej powodów do nazywania ich tym mianem, niz tych jakich juz tak nazwano. Cóż, to chyba dowodzi ze kto jest artystą jest nierozerwalne z tym kto go ocenia, kto płaci, kto promuje, kto ma szceście, odwage. Troche smutne i mało zwiazane z samą sztuką, ale prawdziwe.