Temat: zmiany klimatyczne
Ciekawostka
Poczytajmy sobie po raz kolejny o zbrodniczej, na niewyobrażalną skalę ciągnącej się hucpie p.t. „Ocieplenie klimatu”, sterowanej przez chazarskiego cwaniaka Al Gore’a. Pan Gore nie waha się wpędzać ogromnych obszarów naszego globu w nędzę, aby tylko zapełnić swoją kieszeń bez dna. Najbardziej obrzydliwe jest jednak niemal totalne ześwinienie środowisk naukowych, które podtrzymują wiarę w algorowski bełkot.
Nawet ćwierć miliona miejsc pracy może utracić Polska, jeśli wejdą w życie przygotowane przez Komisję Europejską zasady przydziału darmowych uprawnień do emisji dwutlenku węgla w latach 2013-2020 – alarmuje Solidarność, powołując się na dane energochłonnych branż. Według szefa górniczej „S”, Dominika Kolorza, zagrożenie dotyczy m.in. pracowników hutnictwa, przemysłu stalowego, chemicznego, cementowego i papierniczego.
Na początku tygodnia prezydium komisji krajowej Solidarności przyjęło stanowisko, w którym zwraca się z wnioskiem do premiera Donalda Tuska o podjęcie wszelkich działań w celu zablokowania wprowadzenia proponowanych przez KE rozwiązań.
„Kończąca się właśnie konferencja klimatyczna ONZ w Cancun pokazuje, że Unia Europejska narzucając sobie niezwykle ostre normy emisyjne pozostaje osamotniona, a to stanowi poważne zagrożenie dla konkurencyjności gospodarki całej wspólnoty na globalnym rynku” – ocenił w piątek Kolorz.
Przedstawiciele związku podkreślają, że Polsce w branżach, które są bezpośrednio zagrożone skutkami proponowanych przez KE rozwiązań, pracuje ok. 500 tys. ludzi. Wskazują jednak, że problem dotyczy wszystkich Polaków, bo proponowane przez KE zasady przydziału pozwoleń na emisję CO2 mogą prowadzić do znaczących podwyżki cen ciepła dla odbiorców indywidualnych.
Według Kolorza, proponowane przez KE zasady przydziału darmowych pozwoleń na emisję CO2 w perspektywie narażą górnictwo na utratę odbiorców węgla. „Skutki tego nietrudno przewidzieć – to ograniczanie wydobycia i utrata miejsc pracy” – uważa szef górniczej „S”.
Związkowcy przekonują, że proponowane regulacje są szkodliwe dla polskiej i europejskiej gospodarki, ponieważ – argumentują – obniżą jej konkurencyjność i spowodują przeniesienie inwestycji poza UE. Podkreślają, że największe gospodarki świata – USA, Chiny czy Indie – nie zamierzają skokowo zmniejszać poziomu emisji CO2.
Unijna decyzja dotycząca zasad przydziału darmowych pozwoleń na emisję dwutlenku węgla ma zapaść 15 grudnia. Wielkość darmowych uprawnień do emisji ma opierać się na określanych wskaźnikach emisji CO2, przypadających na jednostkę produkcji. Wskaźniki te są obliczane są z uwzględnieniem zużycia energii elektrycznej, w odniesieniu do najbardziej wydajnych dostępnych technologii i emisji CO2. Współczynnik tzw. nawęglenia w Polce jest ponad dwukrotnie wyższy niż średnio w całej UE.
Z przytaczanych przez „S” analiz, przeprowadzonych przez zagrożone likwidacją zakłady przemysłowe, wynika, że bez rozwiązań rekompensujących wzrost kosztów energii elektrycznej wywołanych obowiązkowym zakupem uprawnień do emisji CO2 przez polskie elektrownie, zakłady te nie mają szans na ekonomicznie uzasadnione działanie po 2013 r.
Źródło: PAP
http://biznes.onet.pl/s-alarmuje-w-sprawie-emisji-dwut...Agnieszka Grabowska edytował(a) ten post dnia 22.12.10 o godzinie 14:38