Aneta K. .
Temat: Wywiad Davida Icke'a z Credo Mutwą, cz. VI
Wywiad Davida Icke'a z Credo Mutwą, cz. VICredo Mutwa - Ci ludzie, ludzie tacy jak oni w jakiś sposób się regenerują i nie chce wiedzieć dokładnie jak. Ale kiedy widzisz człowieka jak Dr. Kissinger, człowieka który zdaje się być skałą nieśmiertelności. Człowieka który niewiele zmienił się od dni II-ej wojny światowej, człowieka który był liderem prezydenta Eisennhowera. On zmarł dawno temu ale Kissinger wciąż żyje i rośnie w siłę.
Chciałbym panu wskazać bardzo interesującą rzecz, że w czarnych wspólnotach zwłaszcza naszych czasów ludzie są w bardzo zaawansowanym wieku, którzy wciąż pozostają aktywni pomimo swego wieku, stają się celami łowców czarowników. Stają się ofiarami zabójców czarowników. Moja macocha ma dziś 98 lat i pewnego razu grupa młodych fanatyków religijnych chciała ją zabić jako czarownicę. Ponieważ była tak stara i nigdy nie chorowała.
David - Czy nie frustruje cię Credo gdy patrzysz na historię Afryki gdy o niej mówimy, aż do dziś. Gdy mówimy o czasach gdy ludzie Czarnej Afryki pozwolili sobą manipulować tak często i łatwo?
Credo Mutwa - Tak, to sprawia, że moje serce krwawi i w tych czasach stanowi to dowód, że na tym świecie nie jesteśmy panami naszego własnego przeznaczenia. Jest to jeden z dowodów na to, że na tym świecie jesteśmy kontrolowani przez siły o wiele większe i o wiele bardziej starożytne niż my. Narody są łapane przez te stworzenia kimkolwiek oni są w czasach słabości. Narody są łapane albo w czasach gdy dźwigają się po wielkich wojnach lub w czasie gdy ludzie zbierają się razem by uformować nowy naród. Lub nowe plemię lub nowy klan i wtedy straszliwi Chitauri je łapią.
David - Miałeś niezwykłe życie nie tylko z powodu strasznych rzeczy które ci się przydarzyły. Ale jedna z historii którą mi powiedziałeś która ci się przydarzyła, jak sądzę było to w Soetho.
Credo Mutwa - Tak.
David - Która sumuje nie tylko to jak łatwo jest manipulować czarnymi ludźmi ale jak łatwo jest manipulować WSZYSTKIMI LUDŹMI. Tak się stało kiedy dziennikarze zniekształcili twoje słowa i ludzie w to uwierzyli. Możesz nam opowiedzieć tę historię?
Credo Mutwa - Historia jest bardzo prosta proszę pana a moje życie jest po prostu zwykłym życiem. Po pierwsze po niepokojach w Soetho w 1976 wszyscy z nas którzy byli nadzorcami w wybranych instalacjach miejskich, które zostały uszkodzone w czasie niepokojów zostali wezwani przed oblicze sędziego w Pretorii. Sędzia nazywał się Justice Seli, Seli chciał żebyśmy wszyscy dali mu jasny raport o tym co widzieliśmy, co miało tam miejsce. I jak instalacje których byliśmy nadzorcami uległy zniszczeniu podczas niepokojów. Wielu ludzi bało się mówić przed tym śledczym którego nazywano Seli - Inkwizytor. I obiecano nam, że nasze nazwiska pozostaną anonimowe, ale kiedy zaczęto przesłuchania, zauważyłem reporterów w sali przesłuchań - w miejscu w którym nie powinni być. Jeśli przesłuchanie miało być filmowane kamerą - po co więc tam reporterzy? I pośród reporterów, pomiędzy reporterami była biała kobieta Helen Ziller. Mówiłem sędziemu odpowiadając na jego pytania i wtedy powiedziałem do sędziego: Nasza ochrona w Soetho jest kompletnie niewystarczająca, niewinni robotnicy są często bici a czasem nawet zabijani przez powodującą zamieszki młodzież. I czy nie możnaby zapewnić większej ochrony tym z naszych ludzi którzy chcą pracować? I ta kobieta napisała w dzienniku Rand Daily,że ja powiedziałem, że do Soetho należy wysłać armię by zdusić niepokoje.
Teraz. Mamy tu białą kobietę łamiącą nakaz sędziego, łamiącą prawo niemal bezkarnie. Wszyscy ci ludzie którzy zeznawali w tym miejscu, niektórzy z nich powiedzieli gorsze rzeczy niż ja i tylko moje nazwisko zostało ujawnione. Po tym mój dom został zaatakowany przez pięć setek lub więcej młodzieży szkolnej, stało się to we wrześniu 1976. Moja żona została zgwałcona moje dzieci pobite i poranione, jak zdołały uciec nie wiem. Zostałem uderzony i dźgnięty wiele razy i kiedy leżałem na podłodze kompletnie bezbronny, zostałem oblany benzyną i to wtedy poznałem strach ponieważ my Afrykanie wierzymy, że jeśli zostaniesz spalony na śmierć, nie tylko twoje ciało zostaje |pożarte przez ogień ale twoja dusza również ulega zniszczeniu. Wierzymy, że chociaż istota ludzka posiada nieśmiertelną duszę, on lub ona, to ta dusza może zostać zniszczona przez ogień. Jak uciekłem z tego Holocaustu nie wiem, coś musiało przerazić te dzieci. Wszystkie uciekły i zostawiły mnie leżącego we własnej krwi na tyłach mojego domu. ANI JEDEN z wielu moich sąsiadów których miałem, z których wielu pomogłem lata, tygodnie i miesiące wcześniej, wspomagając ich pieniędzmi i jedzeniem, ani jeden z nich nie ruszył się by mi pomóc w tym czasie (typowe). Zostałem zabrany, udało mi się doczołgać do ogródka miejskiego i tam zdołałem się schować w zardzewiałej żelaznej szopie do zmierzchu. I tam przyszedł sie ze mną zobaczyć ten człowiek, i ten człowiek odegnał uzbrojonego człowieka który przyszedł tam by mnie wykończyć. I ten człowiek zabrał mnie przez dziurę w płocie do domu Sangomy która jest jednym z moich wielu zwolenników. I ta Sangoma mimo wielkiego zagrożenia dla jej życia ukryła mnie pod swoim łóżkiem dopóki nie przybyła policja by mnie stamtąd zabrać. Byłem pokryty ranami i złamany, nóż tkwił w moim ciele. Ktoś próbował odciąć mi te dwa palce, tędy nóż wszedł a tędy wyszedł.
Po tym ukryliśmy się na tyłach posterunku policji i potem mój najbliższy zwierzchnik który jest białym dżentelmenem który jest zagorzałym kulturystą, przemycił mnie z Soetho razem z moją rodziną i zabrał mnie do Natalu gdzie zostałem przez ponad rok lecząc się z ran.
David - I to Credo przez jednego dziennikarza?
Credo Mutwa - Tak!
David - Białą dziennikarkę podczas Apartheidu która napisała kłamstwa mówiące o czymś czego nie powiedziałeś? To mówi wszystko o tym jak łatwo manipulować ludźmi. Znaczy, musiałeś być sfrustrowany ponad wszelkie wyobrażenie.
Credo Mutwa - Pozwoli pan, że coś panu powiem panie Icke. Wrogowie rodzaju ludzkiego - Chitauri czy jakkolwiek zechcemy ich nazwać mają w gazetach niszczycielską broń, broń na którą nie ma odpowiedzi. Używając gazet (i innych mediów) mogą zaatakować każdego wiedząc, że ofiara tego nie może kontratakować.
David - Credo, jaka jest obecnie agenda dla Afryki? Opowiedzieliśmy długą historię do współczesnego świata. Jaka jest agenda dla Afryki i świata jeśli do tego przyjdzie?
Credo Mutwa - Wygląda na to, z tego co widzę w całej Afryce, że Chitauri wyludniają lub niszczą te kraje które pozostawione same sobie mogły być spiżarnią tego kontynentu. Sudan jest niszczony, Angola jest wymazywana, Mozambik został zniszczony. Kraje jako takie nie są zniszczone, tylko ich populacje są wymazywane lub doprowadzone na krawędź zagłady.
David - Dlaczego? Czego chcą te stworzenia? Czuję, że odpowiedź jest taka. Chcą zmienić społeczeństwo ludzkie przez wymazanie pewnych ras rodzaju ludzkiego i zostawienie innych przy życiu. Czuję, że Afryka jest wyludniana celowo by przyszli dyktatorzy świata mieli afrykańskie minerały bez zawracania sobie głowy płaceniem za nie komukolwiek. Innymi słowy minerały wybranych krajów, rzeczy które wydają się dla Chitauri ważniejsze niż ludzkie życia. Są oczyszczane, kontynent jest oczyszczany, kraje są wyczyszczane z ludzi, więc ktokolwiek wśród ludzi będzie u władzy po wszystkim, będzie miał dostęp do ogromnych zapasów Afryki, do ropy, węgla, uranu i depozytów diamentów bez płacenia żadnemu afrykańskiemu władcy za te minerały.
Innymi słowy doszliśmy do punktu w którym minerały wydobywane spod ziemi staną się nie własnością małych narodów jak w Afryce. I wielu narodów które w niej są ale wielkiego globalnego rządu który jest tego powodem i który budują teraz.
Czy dlatego jest tyle przemocy, indywidualnej przemocy na ulicach i pomiędzy plemionami, grupami ludzi i krajami ma miejsce?
Credo Mutwa - Tak proszę pana! Tak! Ludzie..., wydaje mi się, że decyzją Chitauri jest przyśpieszenie zniszczenia tak wielu ludzkich istnień jak to tylko możliwe. I tym samym czasie zostawić minerały i inne złoża naturalne nietknięte dla przyszłych władców świata do spożycia. Czuję proszę pana wielki niepokój z powodu fenomenu który pojawił się w Afryce w ostatnich latach. Są planowane i faktycznie budowane w wielu częściach Afryki rzeczy zwane zagrodami dla dziczyzny. Wielkie rezerwaty safari na granicach krajów, na przykład Park Narodowy Crooga we Wsch. Transwalu graniczący z Mozambikiem. Z tego co rozumiem Park Narodowy Croogan ma zostać skopiowany, tym razem w Mozambiku. Co jest bardzo interesujące bo w miejscu gdzie ma powstać nowy park narodowy jest jednym z obszarów, gdzie miały miejsce zwłaszcza w czasie rodezyjskich wojen niektóre z najcięższych i zabójczych walk i miało miejsce masowe wyniszczenie plemion.
David - Czy jest wiele zagród przy granicy Ruandy, tam gdzie ludzie przyszli, spowodowali |am problemy i ludobójstwo?
Credo Mutwa - Tak proszę pana. To bardzo dziwne jak sądzę, ktoś, nie wiem kto i szczerze mówiąc nie chce wiedzieć kto to robi . Ponieważ bezużyteczne jest mówienie o wrogu na którego nie można wycelować broni, nie wiem kto planuje te rzeczy. Ale te zagrody są ustawiane wielkim kosztem, kosztem ludzkich żyć. Te zagrody są ustanawiane kosztem krajów w których te parki są stawiane. Dlaczego? Nie tylko to, dlaczego Afrykanie pozwalają by manipulowali nimi ci wrogowie rodzaju ludzkiego? Gdy Afrykanie rzucają się sobie do gardeł jak rozwścieczone osły, są specjalnie wytrenowani kobiety i mężczyźni którzy infiltrują walczące kraje i kontynuują wydobycie afrykańskich minerałów jakby nie było wojny. I te afrykańskie minerały są zabierane z tych krajów w wielkich konwojach ciężkich pojazdów, widziałem to kilka razy.
Gdy trwała wojna w Płd. - Wsch. Afryce w Namibii, odbywał się tam wielki przemyt minerałów takich jak diamenty i tym podobne. To samo dzieje się w Angoli, to samo dzieje się gdzie indziej. To samo wypływa w znaczeniu tak wielu rezerwatów środowiskowych założonych przez ONZ co mówi samo za siebie.
David - Ale są też te tak zwane grupy środowiskowe jak WWF, co myślisz o tym jak działa Światowy Ruch Środowiskowy (WWF)?
Credo Mutwa - WWF założył oczywiście książe Filip od którego na pewno nie kupiłbym nawet używanego samochodu, i książe Bernhardt z Holandii, obydwaj z rodów. Od czasu gdy założono tą fundację afrykańskie zwierzęta są eksterminowane w jeszcze większym zakresie, możesz mi wierzyć. We Wschodnim Transwalu niektórzy farmerzy zburzyli płoty pomiędzy swoimi farmami i zmienili swe prywatne zagrody w jedną wielką. Ale kiedy pojedziesz do tych wielkich zagród i wyjdziesz z pojazdu, przejdziesz pieszo krótki dystans i zauważysz bardzo niepokojącą rzecz. Po pierwsze, nie zobaczysz świeżych tropów zwierząt nigdzie wokół i po drugie nie możesz wyczuć zwierząt. Kiedy zagroda jest wypełniona zwierzętami w Afryce to możesz wyczuć zwierzęta, możesz wyczuć żyrafę, bawoła. Możesz wyczuć dużą antylopę, każde wydziela swój szczególny zapach. Ale jeśli pojedziesz do tych szczególnych miejsc| we Wschodnim Transwalu nie możesz wyczuć zwierząt nie mówiąc o zobaczeniu ich. Trwa tam dziki odstrzał zwierząt w tych przypuszczalnie chronionych miejscach jakby nie było jutra. I co więcej w niektórych z tych prywatnych rezerwatów, rozrywki zobaczysz coś co napełni cię niepokojem. Zobaczysz lotniska przyjmujące nie małe samoloty jak ktoś mógłby oczekiwać, nie małe jednosilnikowe samoloty. Widziałem tam rezerwat gdzie jest lotnisko i hangar który przyjmuje duży samolot - Dakotę z lat 1950-tych, co robi tam właściciel z takim ciężkim samolotem?