konto usunięte

Temat: Kłótnie i spory w ACFE Polska dookoła afery...

Kłótnie i spory w ACFE Polska dookoła afery unieważnionego Walnego z 16.06.2011 rosną w skali i znaczeniu,

Nieprawne władze ACFE Polska blokują Członkom i Sympatykom ACFE dostępu do opinii, które zaprzeczają ich argumentom. W ten sposób chcą, aby Członkowie mieli dostęp wyłącznie do ich wypowiedzi, bez możliwości oceny komentarzy, które zaprzeczają ich „informacji”. Nie chcą dopuścić do tego, aby Członkowie mogli sami ocenić kto ma rację, a kto przekręca prawdę.

Najwyraźniej, dążą do usankcjonowania unieważnionych uchwał podjętych 16.06.2011 r. Blokują Członkom dostępu do informacji, z których oni korzystają a z których nie mogą korzystać osoby, które mają przeciwne od nich poglądy.

Jedno ukartowane Walne już doprowadziło do rozłamu w naszym Stowarzyszeniu i do poważnego szwanku w jego standingu w Polsce, a następne, które te osoby teraz próbują nieprawnie (w opinii wielu Członków) zorganizować, ma znamiona powtórki tego unieważnionego Walnego.

Jeśli takie Walne dojdzie do skutku, to znowu posypią się skargi i odwołania.

Chcemy tego uniknąć, ale osoby w „nie-zarządzie” ACFE Polska nie są otwarci na dialog i nie są nawet gotowi uznać decyzję UMSW, że Walne z 16ego czerwca, 2011 było nieprawne.

Proszę ocenić dla siebie ostatnie wymiany poglądów.


Wiadomość Mikołaja Rutkowskiego opublikowana na stronie Internetowej ACFE Polska oraz w tzw. Grupie „ACFE” na Linkedin:

„Szanowni Państwo,

Z przykrością informujemy, że Pan Prezes Edmund Saunders rozpoczął dystrybucję nieprawdziwych informacji na temat nieważności Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia ACFE Polska, zamieszczoną poniżej.

W związku z tym chcielibyśmy urzejmie poprosić Pana o zaprzestanie publikacji tych, jak i innych insynuacji na ten temat i utrudnianie wykonania decyzji Urzędu m.st. Warszawy. Najwyraźniej nie interesuje Pana ani czas poświęcony przez osoby zaangażowane w przygotowanie Walnego, jak i koszty, jakie w związku z tym poniosło Stowarzyszenie.

Zapewniamy Pana, jak i wszystkich zainteresowanych, że osoby podpisane pod zaproszeniem na Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie posiadają odpowiedni mandat obowiązującego Zarządu Stowarzyszenia do jego zwołania. Dodatkowo, zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia jest poparte uchwałą obowiązującego Zarządu.

Tryb zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia był jeszcze dziś dodatkowo konsultowany przez nas z przedstawicielem Urzędu m.st. Warszawy, a dopuszczalność takiego procesu organizacyjnego została potwierdzona.”


Moja odpowiedź na tą wiadomość została usunięta z tych dwóch stron Internetowych, które są kontrolowane przez Mikołaja Rutkowskiego lub/i jego kolegów z unieważnionych władz ACFE Polska.


Otóż odpowiedź Edmunda J, Saundersa, Założyciela i pierwszego Prezesa ACFE:


Żałuję, ale nie mogę się dostosować do Pana prośby.

Ja osobiście jeszcze nie rozmawiałem z UMSW, ale na to, co ja opisałem mam potwierdzenie bezpośrednio od Członków ACFE Polska, którzy byli na spotkaniu w Biurze Administracji i Spraw Obywatelskich, UMSW w poniedziałek o godzinie 15:00.

Dodatkowo, Członkowie jeszcze dzisiaj rozmawiali z UMSW (po Waszej wizycie) i mamy dalsze wyjaśnienia, co do statusu tego Nadzwyczajnego Walnego.

Otóż, UMSW potwierdził, że unieważniony (czyli „nie-zarząd” Mikołaja Rutkowskiego) nie może sam zwołać Nadzwyczajnego Walnego – może to zrobić jedynie ostatni prawomocny zarząd (Piotra Krajewskiego) – i tak też pisałem w swoich wcześniejszych komentarzach.

Pisałem także, że jest poważny problem, co do obecnej ważności składu poprzedniego zarządu, gdyż niezależnie od uchwał na Walnym z dnia 16ego, czerwca 2011, trzy osoby z tego zarządyu sami zrezygnowali z członkostwa w tym zarządzie, jeden zmarł a z piątym nie ma kontaktu (szkoda, bo to uczciwa osoba).

Po drugie, kadencje trzech z tych osób skończyły się już 15ego grudnia, 2010 i nie powołano Walnego Wyborczego w wymaganym czasie. Powstaje więc kwestia, czy byli członkowie poprzedniego zarządu mogą być uważani wciąż za prawomocnymi członkami zarządu – a na to znowu potrzebna będzie opinii prawnej, a może nawet w końcu decyzji sądu.

Niestety, Pana Rutkowskiego komentarz dalej potwierdza, że za wszelką cenę, zależy im jedynie na tym, aby zorganizowanie Nadzwyczajnego Walnego było pod ich całkowitą kontrolą. Nawet piszą o kosztach, które i tak trzeba będzie ponieść i które nie mają nic wspólnego z meritum prawnym tej sprawy.

Nagle piszą o jakimś mandacie, którego nie mieli gdy sami wysłali zaproszenie na to Nadzwyczajne Walne, we własnym imieniu, jako prawomocny zarząd. Pod ich zaproszeniem figurują: Mikołaj Rutkowski, Prezes Zarządu, Bartosz Pastuszka, Członek Zarządu i Zdzisław Mazurski, Członek Zarządu – a przecież nie są oni prawomocnym zarządem ACFE i nie wolno im było tak niewłaściwie (i nieprawnie) przedstawione pismo opublikować.

Pan Rutkowski zaprzecza własnym, wcześniejszym uzasadnieniom na ten temat.

Gdyby UMSW lub sąd uznał, że poprzedni zarząd może wciąż funkcjonować, to on musiałby zwołać to Nadzwyczajne Walne, bo „zaproszenie” „nie-zarządu” nie jest prawomocne: nie byli i nie są oni członkami prawomocnego zarządu ACFE Polska.

Pisałem również, we wcześniejszym komentarzu, że „Nie piszę to, aby Wam dokuczyć, tylko w trosce o to, aby nowe Walne ACFE Polska, które ma naprawić nieprawidłowości i nieuczciwości unieważnionego Walnego było przynajmniej prawnie zwołane”.

I tu właśnie się różnimy, im za wszelką cenę zależy na tym, aby to nowe Walne odbyło się pod ich kontrolą i kierownictwem, a nam na tym, aby było prawnie zwołane oraz uczciwie i jasno zorganizowane i przeprowadzone.

Nie mam wątpliwości, że obecne zaproszenie na Nadzwyczajne Walne jest nieprawomocne i jedynie spowoduje dalsze skargi i odwołania, nawet do sądu, aby ten fakt potwierdzić. To z kolei przedłuży cały proces powołania prawomocnego Walnego i okazuje, że powaśnione strony nie dojdą do porozumienia, że nie uda się tą aferę załatwić we własnym zakresie.

Nie chodzi tu tylko o samo nowe Walne, ale o wyjaśnienie całej tej afery i rozliczenia tych, co świadomie i umyślnie doprowadzili do tego tak haniebnego czynu, jak nieprawne wyrzucanie Członków z sali obrad i doprowadzenia do obecnego rozłamu.

My nie mamy ani monopolu wiedzy, mądrości ani opinii. Jedynie dążymy do prawdy i sprawiedliwości – a Bóg wie, że nasze nieszczęsne Stowarzyszenie już dość nacierpiało z powodu tego ukartowanego, krzywdzącego Walnego zorganizowanego przez poprzedni zarząd, a którego beneficjentami są właśnie te trzy osoby, które teraz „organizują” nowe Walne (ale czy inne od tamtego?)

Bardzo proszę o Wasze opinie w tej sprawie.

Dziękuję

EJSEdmund J Saunders Fcib Cfe Cica Cdipaf edytował(a) ten post dnia 25.01.12 o godzinie 07:15